Fatamorgana napisał(a):Tak się ciekawie składa, że wizytowałem pałac w Ramboulliet podczas przejazdu z Paryża do Orleanu i było to we wrześniu 1999r. A pojechałem tam właśnie dlatego, żeby zobaczyć miejsce, gdzie tworzyła się polityczna historia "nowej Jugosławii" na podstawie owych rokowań w których brali udział możni tego świata. Po wizycie w CRO w czasie gdy jeszcze trwała wojna i nasłuchiwaniu doniesień o dalszych losach krajów byłej Jugosławii, zainteresowałem się bliżej tym wszystkim, ale dopiero lektura na temat Srebrenicy ukazała mi ogrom tego dramatu.
Relacja Raula ponownie to wszystko przywróciła.
Masz fotki?
Wrzuć je tutaj - będą akurat tematycznie pasować do Belgradu
To się da wywiedzieć. Zwłaszcza jak sprawa przycichnie.
Są sposoby jak przywieźć więźnia incognito ale i są sposoby żeby się dowiedzieć co to za więzień.
W sumie to mam nadzieję, że miejsce jego pobytu wyjdzie na jaw albo że się okaże, że wcale Krstićowi tak dobrze w Polsce nie jest.
Bo jeśli jednak wyjdzie, że jest bezpieczny, to jak nic za chwilę dorzucą nam Mladića i Karadzića do kompletu! Procesy zmierzają ku końcowi, dożywocie w obu przypadkach raczej pewne, a Polska może przyjąć aż 5 takich zbrodniarzy!