napisał(a) Raul73 » 23.07.2013 00:15
Sarajevo 2013Wjeżdżamy do stolicy od strony Vogošćy - po drodze mijamy wzgórze Hum z masztem telewizyjnym, górującym nad miastem, dalej cmentarz Koševo (największy w mieście), halę Zetra i Stadion Olimpijski Koševo i zjeżdżamy w dół szeroką ulicą Alipašina. Potem bulwarem nad Miljaćką, zawracamy przy Vijecnicy i szukamy naszego motelu. Mamy zarezerwowany nocleg w motelu Markale, ale kiedy tam docieramy, jest zamknięte. Wykonujemy 2 telefony i po kilku minutach zjawia się jeden z właścicieli - Kenan, który prowadzi nas do drugiego budynku, kilka ulic dalej (a w zasadzie wyżej
). Okazało się, że dostałem maila z informacją o zmianie miejsca zakwaterowania - ale w sobotę rano, kiedy byłem w Vukovarze!
Na szczęście nocleg okazał się bardzo przyzwoity, a Kenan okazał się bardzo miłym facetem. Był zaskoczony, kiedy zobaczył moje notatki i uslyszał kilka pytań o niektóre miejsca - pytań, na które z chęcią odpowiadał. Cieszyło go to, że przyjechaliśmy, jak powiedział "on purpose", a nie tylko "just looking around". Okazało się, że przeżył całą wojnę w mieście (w 1992 r. miał 5 lat), bardzo dużo pamięta i z chęcią się z nami tym podzieli. Nie ukrywam, że bardzo mi się to spodobało.
Ponieważ byliśmy, jak to określił "very nice people", zamiast parkingu zaoferował mi miejsce w swoim garażu 2 ulice dalej. Natomiast na drugi dzień umówiliśmy się, że zamiast brać moje auto (wyjazd z garażu na szerokość lakieru i na 7-8 razy, bo strasznie wąsko), zawiezie nas do Tunelu Nadziei własnym samochodem (organizuje takie wycieczki do miejsc związanych z wojną po całej Bośni). Okazało się to bardzo dobrym pomysłem, bo dowiedziałem się od niego mnóstwa ciekawych rzeczy.
Pierwsza z nich dotyczyła wspomnianych wcześniej czerwonych krzeseł, ustawianych 6 kwietnia na ulicy Tita. Tradycja ta została zapoczątkowana w 2012 roku. Otóż przy tej okazji wyszedł niezły skandal. Władze powierzyły zadanie zakupu krzeseł prywatnej firmie, która sprowadziła je z... Serbii. Nawet nie odklejono naklejek z napisem "Made in Serbia". Oburzenie mieszkańców było wielkie i podobno w tym roku zakupiono nowe krzesła.
Tak to wygląda (zdjęcie z netu):
Ostatnio edytowano 23.07.2013 00:42 przez
Raul73, łącznie edytowano 3 razy