napisał(a) tiwa » 14.02.2018 12:44
EPILOGDo Pireusu dopłynęliśmy jeszcze przed wschodem słońca.

Tak jak wcześniej postanowiliśmy na ostatnie zakupy (ser, oliwa, papryka itp.) ponownie jedziemy do Kumanowa w Macedonii. Poprzednio zaparkowałem blisko tamtejszego targu i musiałem nawracać przez wąskie uliczki oraz wykonywać lewoskręty na ruchliwych ulicach

. Tym razem postanowiłem zaparkować w innym miejscu, trochę dalej od targowiska, ale bez dodatkowych "atrakcji" dla kierowcy

.
Przed nami hale targowe, trzeba tylko uważnie przejść przez ruchliwą ulicę

.

W środku kolorowo, niskie ceny i uprzejmi sprzedawcy

.


Zaopatrzeni i posileni (niedaleko piekarnia z burkami

) ruszyliśmy w dalszą drogę. Jechało się dobrze i na nocleg zatrzymaliśmy się dopiero w Roszke

(wg Google przejechaliśmy 1320 km). Warunki znośne (jakby co to miałem plan B

) i po dobrze przespanej nocy ruszyliśmy do Wrocławia.
Już się przyzwyczaiłem, że na drodze z Budapesztu do granicy słowackiej i od Brna do granicy z Polską jedzie sporo kierowców, którym się bardzo spieszy

.
Kolejna udana podróż i wypoczynek w Grecji

. Największym zaskoczeniem na plus była wspaniała pogoda w drugiej połowie września

. Nieprzyjemną niespodzianką to, że we wrześniu na Cykladach jest jeszcze sporo

i przez to trudniej o tani nocleg

.
Dziękuję i pozdrowienia dla wszystkich

.