
Krzysztof , przejazd trudną drogą na wakacjach bywa atrakcją samą w sobie , ale rozumiem że nie każdego cieszą , ważne jest żeby trudy drogi wynagradzało to , co na jej końcu , a w tym przypadku tak właśnie było

Czekam na więcej
Pozdrawiam
Piotr
MCR napisał(a):O, to się musiała droga popsuć, jak byliśmy tam lata temu, to była przyzwoita
piotrf napisał(a):Krzysztof , przejazd trudną drogą na wakacjach bywa atrakcją samą w sobie , ale rozumiem że nie każdego cieszą , ważne jest żeby trudy drogi wynagradzało to , co na jej końcu , a w tym przypadku tak właśnie było![]()
Pozdrawiam
Piotr
mysza73 napisał(a):Właśnie pokazałam mężowi to zdjęcie ...![]()
a on na to: tak wiem, planujesz pojechać tam w wakacje![]()
no niby nie planowałam, ale w sumie czemu nie
MCR napisał(a):Ciekaw jestem jak Ci się Ios podobała. Dla mnie z całej trójki była najmniej ciekawa (mimo przepięknej Chory). Uwielbiam spokój na Sikinos (i winnicę) i dzikość Folegandros.
kulka53 napisał(a):Ach, Kalamos....![]()
![]()
![]()
Najfajniejsze jak dla mnie plażowe miejsce na Ios (z tych które widzieliśmy).
Złoty żwireczek stamtąd przywieziony wciąż przywołuje wspomnienia i cieszy oko przesypany do dzbanuszka.
Ale droga? hmmm, jak dla mnie była zupełnie normalna, chwilami stromawa...Skoda bez problemu dała sobie radę.
Chyba faktycznie musiało się coś popsuć
MCR napisał(a):Fajna pogoda. My na grób wybraliśmy się quadem. Wiało tak mocno, że momentami bałem się o urwanie głowya ta plaża fajna, tam nie zjeżdżaliśmy.
Swoją drogą, to chętnie bym wrócił na całą trójkę Iosowo-Sikinosko-Folegrandową. Tylko jakoś czasu brak
Może za kilka lat
piekara114 napisał(a):Jak pięknie pod wodą. Nigdy bym nie zgadła, że to meduza
ajdadi napisał(a):Lekko spóźniony...ale już na bieżąco.
Ekstra te podwodne fotki.
ajdadi napisał(a):A z tej drugiej beczki...
Pozdrawiam
dangol napisał(a):Plażową sofkę też mamy (nawet dwie, nazywamy ją jednak nieco inaczej (c...) ze względu na pewne podobieństwo, po nadmuchaniu
. W tym roku używaliśmy ich głównie do wypoczynku na Gochach, ale kupione były z myślą właśnie o wycieczkach na jakieś ciepłe plaże. Kiedyś zapewne wykorzystamy je odpowiednio
!
Podwodne fotki... Fajnie będzie popatrzeć u Ciebie, bo u nas w wym roku mizernie było z życiem podwodnym. A nawet gdyby było lepiej, toaparat zepsuł się, zanim wsiedliśmy na łódkę.