Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 16.01.2017 21:50

tiwa napisał(a):
Mikeee napisał(a):ja też spodziewałem się po Capo Testa trochę więcej.

Co do Capo Testa to pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Może byliście za krótko, ludzi było za dużo, nie chodziliście na przełaj, pogoda nie dopisała :oczko_usmiech: . Tak wiele jest czynników, które decydują, czy gdzieś się nam podoba, czy nie :idea: .
pzdr. :wink:

poza nami na półwyspie była tylko jedna poranna pani-biegaczka, chodziłem trochę między skałami. Masz oczywiście rację, że wiele czynników wpływa na odbiór danego miejsca. W tym jednak przypadku czynniki nam sprzyjały. Generalnie mój odbiór Capo Testa był pozytywny, ale tak jak napisałem wcześniej - spodziewałem się trochę więcej. Może miałem zbyt duże oczekiwania :)
pozdrawiam,
M
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 17.01.2017 11:09

Mikeee napisał(a): Generalnie mój odbiór Capo Testa był pozytywny, ale tak jak napisałem wcześniej - spodziewałem się trochę więcej. Może miałem zbyt duże oczekiwania :)
pozdrawiam,
M

Masz rację, nasze oczekiwania mają duży wpływ na późniejszą ocenę :) .
dangol napisał(a):
tiwa napisał(a): Co do Capo Testa to pozwolę sobie mieć odmienne zdanie.


Nam też się podobało 8) , chociaż akurat tego dnia miejsce było bardzo popularne (przez to przereklamowanie :wink: ). Szkoda że nie dotarliśmy aż do Księżycowej Doliny (plan był, ale się rozmył :mrgreen: ), fajnie więc że pokażesz, jaką plażą się ona kończy :) . A domki "współczesnych hippisów" były?

Domków sobie nie przypominam :roll: , ale ...
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 17.01.2017 11:10

Pn.27.06.cd. Była plaża i totem 8O oraz "strażniczka totemu" (tak ją w myślach nazwałem :oczko_usmiech: ). Jak nas zobaczyła, to szybko podeszła do słupa, żeby zaakcentować swoją obecność :mrgreen: . To chyba jedna z tych, jak ją Danusia nazwała, "współczesnych hipisów" :oczko_usmiech: . Był też pan hipis, ale nasze przybycie nie zrobiło na nim większego wrażenia :? , czyt. nie ruszył się z miejsca.
Nie pamiętam czy był tam domek "współczesnych hipisów", chyba wykorzystywali jakąś naturalną jaskinię :roll: :?: .

Obrazek

Ładniejsza wyraża swoje zadowolenie z dotarcia na miejsce, oraz pokazuje, że wiaterek jest całkiem spory :? .

Obrazek

Bardzo chcę się pokąpać w tym miejscu. Strażniczka totemu czuwa nad moim bezpieczeństwem :oczko_usmiech: , a przy okazji nabiera wody.

Obrazek

Długo się nie pomoczyłem :( , Pani hipiska szybko wybiegła z morza i coś tam zagadała do Ładniejszej. Po dawanych mi znakach zrozumiałem, że mam sp... z wody, bo są meduzy. Rzeczywiście 8O , patrzę, jedna, druga, całe mnóstwo :o . Szybko na brzeg :!: , aż dziw, że żadna mnie nie "popieściła" :oczko_usmiech: .

Obrazek

Cali i zdrowi wracamy do auta, podziwiając piękno przyrody :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jesteśmy już blisko samochodu :D . Może jednak dobrze, że zaparkowałem przy wjeździe na półwysep, bo teraz nie musimy się cofać w kierunku latarni :idea: :lol: .

Obrazek

Obrazek

Czas nagli, ale stąd już blisko do portu w Palau. Promy na La Maddalenę pływają praktycznie co pół godziny :) , nawet w czasie meczu włoskiej drużyny na ME :mrgreen: .

Obrazek

Większość ogląda mecz, nieliczni tylko płyną :) .

Obrazek

Włosi prowadzą, kibicuję razem z barmanką na promie :wink: .
Czy jednak nie jesteśmy na kursie kolizyjnym :o :?: .

Obrazek

Czy płynie z nami sternik :roll: .

Obrazek

Dopływamy cało na La Maddalenę :D .
Szybko na kemping i w tamtejszym barze (tłoczno, ale wesoło :D ) oglądamy jak ostatecznie Włosi wygrywają z Hiszpanią :o . Nie możemy świętować za długo, wracamy do recepcji i pan (też kibic :) ) pomaga nam znaleźć miejsce osłonięte od wiatru, za nieużywaną przyczepą kempingową.

Obrazek

Później razem z sympatyczną kompanią, w znanym nam już barze oglądamy kolejny mecz, w którym dumni synowie Albionu dostają wciry od walczaków z Wyspy Gejzerów :) ...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.01.2017 14:42

Trochę przesadziłam z "domkami", raczej :roll: przyjaskiniowe szałasy :wink:
Totem super :hut:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 19.01.2017 11:09

Wt.28.06. Miałem obawy czy ten kemping (Maddalena) istnieje :? , bo tak był (teraz ma fajną stronę :) ) słabo reklamowany w internecie :roll: . W rzeczywistości okazał się jednak najlepszy z tych na których byliśmy :D . Biorę pod uwagę stosunek ceny do jakości :idea: .
Za trzy noce (z prądem) zapłaciliśmy 51 euro. W zamian czyste toalety, wspólne lodówki i zamrażarki, przy barze bezpłatny wi-fi. W toaletach np. puszczali takie czadowe, rockowe hiciory, że aż nie było słychać co się dzieje w sąsiedniej kabinie :wink: . Z zamrażarek skorzystaliśmy i w barze też byliśmy. Przy barze była kuchnia (pizza itp.) i o dziwo wielu chętnych 8O . My tradycyjnie sami coś sobie gotowaliśmy :) . Mała krytyczna uwaga to tylko względem cen alkoholu :? i jakości drinków.
Trzy noce tutaj, czyli tylko dwa dni :cry: . Plan był prosty, najpierw Maddalena, następnego dnia Caprera.
Rozpoczynamy objazd wyspy przeciwnie do kierunku ruchu wskazówek zegara.
Pierwszą - z trzech zaplanowanych - naszą plażą miała być Capocchia d'ù purpu (La testa del polpo) :) . Współrzędne celu wprowadziłem do nawigacji prawidłowo (41.232837, 9.445429).
To fakt, trochę błądziłem, coś mi się nie zgadzało, ale żeby nawigacja aż tak mnie zmyliła (ok. 800 m w linii prostej) 8O :evil: . Wylądowaliśmy w tym miejscu :) .

Obrazek

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :oczko_usmiech: . Plażyczka przy Villi Olivia okazała się bardzo dobra :D .

Obrazek

Były tam dwie Rosjanki (na zdjęciu powyżej jedna akurat pływa) i później tylko my :D .
Cisza i spokój, a pod wodą też malowniczo, chociaż rybek mało i niewielkie .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spaceruję po okolicy. Jak tu ładnie, "Ech gdybym był bogaty" :boss: , to bym sobie kupił tutaj hacjendę :mrgreen: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracam i przy plaży spotykam młodą parę z Górnego Śląska :) . Mają zarezerwowany na kilka dni apartament i czekają na właściciela(kę). Wymieniamy się uwagami, pochwalam ich wybór i przyjemnego wypoczynku :papa: .
Jeszcze jedno snurkowanie 8) .

Obrazek

Obrazek

Fajnie jest, ale ciekawość zwycięża i jedziemy obejrzeć dwie pozostałe, zaplanowane plaże :) .
Pierwsza z nich to Spiaggia Monti D'A Rena. Po drodze mijamy kilka innych plaż. Niektóre niezłe, ale jest też sporo :hut: :hut: :hut: .
Na tej naszej też trochę ludzi, ale ponieważ jest ona duża, to znajdujemy jakieś miejsce. Najlepsze miejscówki są jednak zajęte :? , a wiatr nieprzyjemnie wieje :( .

Obrazek

Pod wodą mało ciekawie :? .

Obrazek

Obrazek

Jedziemy na ostatnią plażę o nazwie Trinita. Też byłoby to niezłe miejsce, gdyby nie wiatr :( .

Obrazek

Obrazek

Planowałem, że może w tym miejscu obejrzymy romantyczny zachód słońca :) . Niestety mój ulubiony miesiąc urlopowy ma tę wadę, że w czerwcu na takie widoki trzeba długo czekać :wink: .

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej przystajemy na chwilę zauroczeni krajobrazem :) .

Obrazek

Obrazek

Przed nami "stolica" wyspy, też La Maddalena,

Obrazek

którą odwiedzamy praktycznie tylko po to, żeby poczynić niezbędne zakupy...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.01.2017 12:02

tiwa napisał(a): Miałem obawy czy ten kemping (Maddalena) istnieje :? [/url]
Niestety, w październiku był już zamknięty :( .

tiwa napisał(a): La testa del polpo

Byliśmy :) … ale trochę :roll: nie w porę, bo poranna ulewa zadecydowała o przedplanowym opuszczeniu wyspy.
Przed dotarciem na prom, na Głowę Ośmiornicy zaglądnęliśmy więc tylko po to :idea: żeby stwierdzić, że skała ma się dobrze :wink: . Ulewy już co prawda nie było, ale aura wciąż była do kitu :( , zupełnie nie sprzyjała zanurzeniu się w morzu chociaż na chwilkę.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 19.01.2017 22:54

tiwa napisał(a):...najpierw Maddalena, następnego dnia Caprera.

tego jestem bardzo ciekawy. Jak na razie - super.

pozdrawiam,
M
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 23.01.2017 11:37

Mikeee napisał(a):
tiwa napisał(a):...najpierw Maddalena, następnego dnia Caprera.

tego jestem bardzo ciekawy. Jak na razie - super.
pozdrawiam,
M

Ładniejszej bardzo tam się podobało i to może być główny powód, że może kiedyś wrócimy na Sardynię :D .
dangol napisał(a):... bo poranna ulewa zadecydowała o przedplanowym opuszczeniu wyspy.
... Ulewy już co prawda nie było, ale aura wciąż była do kitu :( , zupełnie nie sprzyjała zanurzeniu się w morzu chociaż na chwilkę.

Nie będę już narzekał na swoją pogodę :mrgreen: . Naprawdę mieliśmy wyśmienite warunki, krótka ulewa na wydmach Porto Pino, to taki ciekawy przerywnik :wink: . Czasami wiejący wiaterek, to przecież orzeźwiająca bryza :oczko_usmiech: . Los naprawdę nam sprzyjał :D .
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 23.01.2017 11:37

Śr.29.06. Mój plan na Caprerę zawierał tylko trzy punkty :
- dom i grobowiec Garibaldiego,
- plaża Cala Coticcio,
- plaża Relitto.
Niestety pierwszy punkt odpadł, bo Ładniejsza niedługo przed wyjazdem widziała w TV reportaż o tym miejscu i stwierdziła, że nie ma tam nic ciekawego :( . Nie mam zamiaru "kruszyć kopii" o Garibaldiego. Wiem, że będzie niełatwe zejście do pierwszej plaży i wolę skupić się na tym, żeby przekonać Ładniejszą, że to będzie taki miły spacerek :wink: .
Jedziemy od razu na parking, z którego idzie się (ok. 1,5 km - 0,5 h) na plażę Cala Coticcio. Parking jest niewielki i już zapchany :? . Próbuję przekonać młodego Niemca, że jak odrobinę przeparkuje auto, to i ja się zmieszczę. Nie, bo ... głównym argumentem było to, że auto jest z wypożyczalni i może się uszkodzić :roll: . To fakt , jest tam nierówno i ja bym obcemu chyba też nie ustąpił :mrgreen: . Lekko wnerwiony zaparkowałem prawie 300 m dalej :evil: , przy skręcie w kierunku wzgórza poświęconego pamięci Garibaldiego. Dom i grobowiec odpuściłem, ale na to wzgórze, z niezwykłym widokiem, pojedziemy :oczko_usmiech: .
Teraz jednak idziemy w stronę plaży i cały czas mówię, że to już niedaleko, że całkiem blisko :wink: .
Osioł ze Shreka to już chyba by mnie udusił :lol: .

Obrazek

Niebo zachmurzone, ale nie narzekam :mrgreen: .
Podejście jest 3 razy krótsze niż na Cala Goritze, ale ze dwa razy trudniejsze.
Już niedaleko :wink: , ale niektórzy skręcają w to ... zaśmiecone miejsce 8O .

Obrazek

Obrazek

Ładniejsza też patrzy zdziwiona i jakby zapomniała o swoim lęku wysokości :?: :oczko_usmiech: .

Obrazek

Już prawie jesteśmy na miejscu :) , zatokę tę zwą Tahiti :D . W sezonie jest tu biało od żaglówek 8O .

Obrazek

Doszliśmy, zaskakująco dużo ludzi na małej plaży. Można się było tego spodziewać, bo przecież parking był pełny :idea: . W wodzie jest o wiele więcej miejsca i po chwili już tam jestem :mrgreen: .
Sam nie pływam :oczko_usmiech: , choć później Ładniejsza zwróciła uwagę, że większość :hut: wolała jednak siedzieć na plaży 8O . Być może trafne wytłumaczenie zagadki napiszę później :wink: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obok jest druga plażyczka, ale też pusta nie jest :? .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znana nam już z Asinary przyszynka szlachetna :) .

Obrazek

Są też inne dziwne stwory :o . Tutaj coś przyczepiło się do jeżowca.

Obrazek

Dziura w skale budzi moją ciekawość :?: .

Obrazek

Może jednak lepiej tam ręki nie wkładać :roll: .

Obrazek

Obrazek

Wracam na naszą plażyczkę, żeby opowiedzieć Ładniejszej, że całkiem ciekawie tutaj pod wodą ...

Obrazek
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 24.01.2017 23:09

Śr.29.06. Podoba nam się tutaj, pływamy razem, choć nie sami :wink: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na brzegu dzielimy się wrażeniami. Okazuje się, że mamy zdrętwiałe opuszki palców :o . Nie była to sprawka żadnej meduzy, które podobno bywają w tym miejscu. Podejrzewam, że tajemnicze podwodne "COŚ" :?: lekko potraktowało nas prądem :evil: .
Czyżby z powodu czyhających w wodzie niebezpieczeństw, większość ludzi wolała sobie poleżeć na plaży niż popływać :?: :idea: .
Snurkowania mamy dosyć, wylegiwać się nie będziemy, to wracamy do auta :) . Podjeżdżamy kawałek pod górę na parking przy odnowionym forcie wojskowym, który poświęcono pamięci Garibaldiego. Z tego miejsca jest ładny widok, co można wykorzystać na fotkę dla znajomych :mrgreen: :papa:

Obrazek

oraz pozostałych oglądających :wink: .

Obrazek

Fortu nie zwiedzamy, tylko jedziemy na plażę Relitto. Chyba jednak odczuwam skutki "popieszczenia" przez to COŚ :twisted: , bo parkuję za wcześnie (przy plaży due Mari) i po nadprogramowym spacerku rozsiadamy się na innej plaży :? , o nazwie Andreani :) . Jest ładnie, plażowiczka obok wyławia piękną rozgwiazdę, a mi się nie chce snurkować 8O . Odczuwam jakąś dziwną niechęć do wody :roll: 8O . Skutki kontaktu z tajemniczym COŚ :?: :twisted: .

Obrazek

Ładniejsza szybciej doszła do siebie :D , coś tam posnurkowała, ale podobno szału nie było :? . Południowe wybrzeże Caprery ma ciekawą linię brzegową i kilka ładnych plaż. Miejsce warte (ponownego :wink: ) odwiedzenia :) .

Obrazek

Wracamy na parking przy plaży "Dwie Marie" i tam też jest ładnie :D .
Z żalem opuścimy jutro archipelag La Maddalena i Sardynię :( ...

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 25.01.2017 18:38

tiwa napisał(a):[b] Okazuje się, że mamy zdrętwiałe opuszki palców :o . Nie była to sprawka żadnej meduzy, które podobno bywają w tym miejscu. Podejrzewam, że tajemnicze podwodne "COŚ" :?: lekko potraktowało nas prądem :evil:


Zgodnie z zeznaniami Grześka, to :roll: tajemnicze COŚ nadal było pod wodą, chociaż jego odczucia były nieco inne, niż "poprądowe zdrętwienie".
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 26.01.2017 00:38

Są tam pewnie jakieś "cosie" niewidoczne dla ludzkiego oka , które są w stanie porazić lub oparzyć człowieka . Czy tam nie było tablicy ostrzegającej przed kontaktami z tymi "cosiami" :?: :roll: np. takiej

DSC00254...jpg

Spotkania takie potrafią być bardzo przykre


Pozdrawiam
Piotr
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 28.01.2017 21:36

Tablicy nie było, ale przypuszczam, że to było COŚ z parzydełkowców - (Cnidaria), bezkręgowce tworzące typ, w obrębie którego występują trzy gromady: stułbiopławy, krążkopławy oraz koralowce :wink: .
dangol napisał(a):Zgodnie z zeznaniami Grześka, to :roll: tajemnicze COŚ nadal było pod wodą, chociaż jego odczucia były nieco inne, niż "poprądowe zdrętwienie".

Czekam na Wasze wrażenia z pobytu na La Maddalenie :)
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 28.01.2017 21:38

Cz.30.06. Wstajemy i dość wcześnie wypływamy z La Maddaleny. Dopływając do Palau, Ładniejsza ponownie zwraca uwagę na ładnie "przystrzyżony", gęsty, przybrzeżny lasek. Chyba by się ucieszyła, jakbym Ją tam zabrał :roll: :?: . Może kiedyś, ale nie dzisiaj :oczko_usmiech: .

Obrazek

Prom z Olbii, do której z Palau mamy ok. 42 km, wypływa o 12:30. Jedziemy, kontroluję czas i postanawiam, że wstąpimy na godzinkę do Porto Cervo :!: :) . Parkuję blisko portu, za darmo i trochę ryzykownie, bo nieznacznie zawężam wjazd na parking przy tamtejszych kortach tenisowych :? . Zakładam, że przez godzinę nikt się nie przyczepi :mrgreen: , ale gdybym wiedział, że po drugiej stronie drogi jest posterunek Carabinieri, to bym spękał :oczko_usmiech: . Nieświadomi i zadowoleni zaczynamy nasz spacer po drogim kurorcie. Ładnie tu, zabudowa dostosowana do krajobrazu, nie ma "manhattanów" i "gołębiewskich" :) .

Obrazek

W marinie też na bogato, w powietrzu wyczuwam dyskretny "zapach dużych pieniędzy" :lol: .

Obrazek

Porto Cervo ma dość niezwyklą historię. Praktycznie powstało dopiero w latach 60-tych ubiegłego wieku, na zlecenie konsorcjum założonego przez arabskiego księcia Karima Aga Khan. Prawdopodobnie to władze Sardynii wymusiły na budowniczych liczne obostrzenia, mające na celu jak najmniejszą ingerencję w środowisko naturalne i zachowanie piękna tutejszego krajobrazu :) . Tak zbudowane Porto Cervo odniosło sukces i jest teraz miejscem chętnie odwiedzanym przez światowych celebrytów :wink: . Z tego też powodu jest jednym z najdroższych miejsc na świecie :? .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ładniejsza zadowolona, normalnie odżyła 8O i zamiast tutaj spędzić urlop 8) , to ja Ją ciągałem po tych sardyńskich bezdrożach :oops: , z noclegami pod lichym namiocikiem :oczko_usmiech: .

Obrazek

Samochód też by się lepszy przydał :mrgreen: .

Obrazek

Koniec żartów :( , opuszczamy Sardynię :papa: . Prawie 7 godzin na promie w ciągu dnia, to gorszy pomysł niż płynięcie w nocy. Dopływamy do Civitavecchii i jak na złość na ląd zjeżdżamy jako jedni z ostatnich :evil: .

Obrazek

Spieszy nam się, bo wieczorem ćwierćfinał POL - POR :) . Szybciutko na kemping Feniglia koło Porto Ercole, gdzie w 1610 r. zmarł Caravaggio. Niedawno jednak, całkiem blisko, miała miejsce jeszcze większa tragedia.
13 stycznia 2012 roku u wybrzeży wyspy Giglio rozbił się liniowiec Costa Concordia - jeden z największych statków wycieczkowych na świecie. We wrześniu 2013 roku 300-metrowy statek został podniesiony i w 2014 r. odholowany do portu w Genui. Szkody ekologiczne chyba są odczuwalne do dzisiaj. Na plaży śmierdziało, a Ładniejsza po krótkim spacerze musiała zmienić sandałki i później dokładnie je wyszorować :( .
Ja w tym czasie dowiedziałem się, że na kempingu nie ma miejsc 8O , a w restauracji nie obejrzę meczu :o .
I chyba bardzo dobrze, bo kemping i jego otoczenie zrobiły na mnie fatalne wrażenie :twisted: .
Jedziemy do pobliskiego Orbetello i w hotelu Relais I Presìdi zaczynamy oglądać mecz. Recepcjonista drętwy, piwa dla nas nie ma, bo on nie barman :roll: :?: . A sam przy stoliku wcina makaron ze swoim kolegą i jakieś picie dla siebie mają :evil: . Obok na kanapie siedzi gostek, ale cichutki jakiś :roll: . Przestawiam flakonik z kwiatkami (zasłania mi odrobinkę telewizor) i patrzę, że recepcjonista już jest zjeżony :mrgreen: .
Nic to, Grosik centruje, Lewy strzela, GOOOOOOOL :!: :!: :!: . Wybuch mojej nieokiełznanej radości wstrząsa ścianami hotelu :D . Recepcjonista nie udławił się makaronem :x i jak doszedł do siebie :cry: , to stanowczo wyprosił nas z hotelu. Tłumaczył, że goście z dziećmi chcą ciszy i spokoju. No i git 8) .
Szybko na centralny plac (Piazza Eroe dei Due Mondi) i tam gdzieś znajdujemy knajpkę z piwem i prawdziwymi kibicami :D . Już po pierwszym piwie wszyscy kibicują naszym :lol: . Niestety, wynik meczu znamy :cry: .
Jest ok. 1:00 w nocy, spacer żeby ochłonąć :wink: i jedziemy przed siebie 8) . Po kilku kilometrach fajne zacienione miejsce przy stacji benzynowej. Zarządzam nocleg w samochodzie ...
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 30.01.2017 23:10

Pt.01.07. Noc spędzona w aucie była krótka i było nam niewygodnie :x . Nasz pojazd nie jest przystosowany do roli sypialni :mrgreen: . Skoro wstaliśmy wyjątkowo wcześnie, to postanowiłem skomasować dwudniowe atrakcje (niestety odpadła już plaża na półwyspie Monte Argentario :( ) i plan na dzisiaj był taki :
- Montemerano,
- Saturnia,
- Sovana,
- Pitigliano i Via Cava,
- Sorano.
Stamtąd pojedziemy na ostatni kemping czyli Vallicella Camping Village.
Montemarano to powstała w średniowieczu wioska położona na wzgórzu. Od XIII wieku otaczają ją mury obronne z trzema bramami. Jedną z nich, Porta di San Giorgio, wchodzimy do zabytkowej części osady.
Na zdjęciu, po prawej stronie, widzimy kota :oczko_usmiech: , a za nim czternastowieczny kościół San Giorgio.

Obrazek

W środku za chwilę rozpocznie się msza św. i robimy tylko jedno zdjęcie, nie chcąc przeszkadzać.
Po prawej stronie ołtarza (w dolnej części łuku transeptu) wisi obraz "Madonna della Gataiola", czyli Madonna od kociej dziury :) . Kto wcześniej dojrzał kota :oczko_usmiech: , to może teraz dostrzeże jasną dziurę w obrazie. Według legendy zrobił ją jeden z księży, żeby umożliwić średniowiecznemu kotu ( może przodkowi widzianego już futrzaka :mrgreen: ) łapanie gryzoni. Obraz podobno przez pewien czas zasłaniał wejście do kościelnej spiżarni :roll: :?: .
Godny uwagi jest też oryginalny ołtarz z połowy XV wieku, przedstawiający Madonnę na tronie z Dzieciątkiem i świętymi.

Obrazek

Nazywanie Montemerano wioską nie wydaje mi się właściwe :? . Jest to średniowieczny gród, ujmujący urodą swoich zabudowań, uliczek, kotów i drzwi :D . Mamy szczęście, wrażenie potęguje cisza i spokój; są tylko nieliczni mieszkańcy i nie ma turystów :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kociaki lubię :wink: , ale żeby drzwi mnie tak zafascynowały :roll: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tą niewielką bramą opuszczamy Montemerano, toskańską perełkę :) ...

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017 - strona 48
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone