


To w końcu ta siódma plaża, Cala Cipolla



Pod wodą tak sobie, ale trzeba w końcu trochę posnurkować







Tą drogą można spokojnie dojść, a nawet dojechać na tę plażę.

Wracam do Ładniejszej, nie dając się skusić po drodze


Tam w oddali są te płochliwe ptaszki, zwane flamingami


Jeszcze tylko plaża Campana Dune,

cypelek ze skałami (wulkanicznymi ?)


i jest wreszcie plaża del Morto, i na niej wyczekująca na mnie Ładniejsza.
Oczywiście zebrałem solidną burę, ale dzień był jednak zbyt piękny, żeby się długo gniewać


Po przerwie na obiadek, poszliśmy na taką małą plażyczkę, za plażą Su Portu. Ładne miejsce z widokiem na Torre Chia.

Zachodzące słońce nie oświetlało już dobrze podwodnych ciekawych krajobrazów. Fale też dawały się trochę we znaki, ale to miejsce jest całkiem interesujące do podwodnych eksploracji.
Na jedynym zdjęciu, coś jakby z gromady koralowców i pytanie, czy kiedyś będą tu rafy koralowe



Wczoraj oglądałem mecz w kempingowej knajpie (Włosi wygrali ze Szwecją) i podobał mi się żywiołowy doping włoskich kibiców

Dzisiaj wieczorem wprosiliśmy sie do sąsiadów Austriaków na mecz ich drużyny z Portugalią. Było spokojniej i trochę rozmów na tematy społeczno-polityczne

