Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 07.11.2016 11:56

Tak sobie oglądam i zwiedzam z Wami ten Rzym i myślę sobie, że pomysł na "nić przewodnią" to fajna sprawa. Bo całość to pewnie w miesiąc by trzeba.... :roll: , a i tak pod koniec człowiek by zapomniał co widział na początku.
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 08.11.2016 20:48

marze_na napisał(a):Malarstwo to zasadniczo nie mój konik, ale jak spojrzałam na te dwa obrazy w Santa Maria del Popolo to zaniemówiłam. I w pierwszej wolnej chwili wrzuciłam w wyszukiwarkę Caravaggio. Na Sycylii też była okazja nacieszyć oczy :).

Ze mnie też żaden znawca :) , ale lubię, jak czasami Muzy biorą mnie w swoje władanie :mrgreen: .
Twoja Sycylia na pewno zachwyci :D .
kulka53 napisał(a):Tak sobie oglądam i zwiedzam z Wami ten Rzym i myślę sobie, że pomysł na "nić przewodnią" to fajna sprawa. Bo całość to pewnie w miesiąc by trzeba.... :roll: , a i tak pod koniec człowiek by zapomniał co widział na początku.

Zgadzam się prawie całkowicie, bo na całość to trzeba by od miesiąca do ... nieskończoności :lol: .
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 08.11.2016 20:49

Cz. 09.06. Wieczorem o 22:45 z portu Citavecchia (80 km od Rzymu) mamy prom na Sardynię. Ustaliłem, że wyjedziemy najpóźniej o 20:45, zatem znowu prawie cały dzień na zwiedzanie Rzymu :D .
Zaczniemy tradycyjnie od okolic Piazza Venezia (duży węzeł komunikacyjny), później przez dawną dzielnicę żydowską przejdziemy na Trastevere. Stamtąd pieszo przez Campo de' Fiori w okolice zamku Św. Anioła. O naszym rzymskim przewodniku (Caravaggio) nie zapomnimy :wink: .
W czasie tego pobytu dwa razy byliśmy na Kapitolu, ale ciągle coś przeszkadzało, żeby obejrzeć ten kościół. Postanowiłem, że w tym dniu zaczniemy od niego :idea: . Żadnych wymówek, że późno i nóżki bolą :mrgreen: , bo trzeba się wdrapać po 124 schodkach na górę :oczko_usmiech: . Wchodzimy do Basilica di Santa Maria in Ara coeli. Bardzo nam się w środku podoba :) .

Obrazek

Obrazek

Zapamiętałem ten kościół, bo gdzieś czytałem, żeby zwrócić uwagę na kolumny i posadzki. Oryginalne 22 kolumny pobrano z różnych budowli antycznych, które już nie istnieją.
Ładniejsza wybrała dla siebie odpowiedniej wielkości kolumienkę i podziwia :oczko_usmiech: .

Obrazek

A ja na tym rycerzu o mało co nie "wywinąłem orła" :lol: . Trzeba uważać, bo miejscami ślisko niczym w Dubrowniku :) .

Obrazek

Szarobura pogoda nie zachęca do robienia fotek :( .Pójdziemy w kierunku zachowanego fragmentu ściany Teatro Marcello. Podobny trochę do Koloseum :?: , tak :!: , bo to Koloseum było na nim właśnie wzorowane.

Obrazek

W drodze do fontanny z żółwiami przypadkowo wstępujemy na teren dziedzińca Palazzo Mattei di Giove. Obecnie mieści się tam siedziba Centrum Studiów Amerykańskich, Instytut Historii Włoch oraz Biblioteka Historii Nowożytnej i Współczesnej.

Obrazek

Ściana jednego z budynków okalających to podwórko.

Obrazek

Przy drugiej ścianie starożytna wanna.

Obrazek

Na klatce schodowej rzeźby i płaskorzeźby. Jest nastrojowo, muzy sztuk pięknych i nauki gdzieś się unoszą nad tym miejscem :wink: . Nic dziwnego, Caravaggio mieszkał w tym pałacu w 1601 r. :mrgreen: . Ciriaco Mattei był bliskim przyjacielem, a razem z braćmi (Asdrubale i Girolamo) mecenasem Caravaggia :) .

Obrazek

Próbujemy wejść dalej po schodach, ale jest krata z zamkiem szyfrowym i napis Centrum Studiów Amerykańskich 8O . Od razu skojarzyło mi się to z filmem "Trzy dni kondora" :roll: :oczko_usmiech: . Dodam jeszcze, że kilka metrów stąd na Via Caetani w 1978 r. znaleziono ciało Aldo Moro.
Wychodzimy z lekka oszołomieni :o , ale tak jest w Rzymie :idea: . Gdzie by nie zajrzeć, czego by nie dotknąć, to jakaś fascynująca historia albo dzieło sztuki 8O .
Bliziutko stąd do ładnej Fontanny Żółwi (Fontana delle Tartarughe), która powstała w latach 1581 – 1584 najprawdopodobniej wg proj. Giacomo Della Porta.

Obrazek

Wkraczamy na teren byłego getta żydowskiego, wyburzonego i zlikwidowanego w 1870 r. Życie mieszkańców było tam bardzo dramatyczne, na co wpływ miała niewątpliwie bliskość Watykanu :? .
Przez teren getta często przechodził Caravaggio skracając sobie drogę na Trastevere, gdzie odpoczywał po pracy, pijąc i zabawiając się z przyjaciółmi :oczko_usmiech: .

Obrazek

Obrazek

Wielka Synagoga zbudowana została dopiero w latach 1901-04.

Obrazek

Przed nami Wyspa Tyberyjska (jedyna taka w centrum miasta) na którą wchodzimy po moście Fabrycjusza. Ponte Fabricio (zbudowany w 62 p.n.e.) jest to najstarszy zachowany w oryginale most rzymski :roll: .
Po lewej stronie widzimy średniowieczną wieżę obronną – Torre Caetani. Duży budynek na wprost to Szpital Fatebenefratelli prowadzony przez Zakon Bonifratrów.

Obrazek

A kto był m.in. pacjentem tego szpitala :?: Oczywiście Caravaggio :!: :mrgreen: .
Został kopnięty przez konia dowódcy straży zamykającej dzielnicę żydowską. Dostał od tego gangreny w nodze, a później zachorował na malarię. Za dwumiesięczny pobyt w szpitalu zapłacił namalowanymi obrazkami :) .

Na pierwszym planie Iglica św. Bartłomieja, a za nią bazylika S. Bartolomeo all’Isola.

Obrazek

Wnętrze bazyliki.

Obrazek

Jeszcze ostatnie spojrzenie na kompleks szpitalny Fatebenefratelli

Obrazek

i mostem Cestio przechodzimy na Stare Zatybrze :D ...
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 09.11.2016 23:28

Cz. 09.06. Nie ma co owijać w bawełnę :) . Po tych kilku dniach (i tym co zobaczyłem) najlepszym punktem widokowym w Rzymie jest Kapitol, najlepszą promenadą pobliska Via dei Fori Imperiali, ale najlepsza dzielnica na spokojne, ciche spacery to Zatybrze (Trastevere). Byliśmy nią zauroczeni :D .

Obrazek

Santa Maria in Cappella. Niestety zwiedzanie nie za darmo, chyba 5 euro, odpuściliśmy :( .

Obrazek

Obrazek

Kościół Santa Cecilia in Trastevere był zamknięty, trzeba trafić na odpowiednie godziny otwarcia :? .

Obrazek

Niespecjalnie zmartwieni :wink: , my tu przyszliśmy pospacerować :) .

Obrazek

Obrazek

Bazylika Św. Marii na Zatybrzu. Jest to jeden z najstarszych kościołów w Rzymie. Wygląda całkiem inaczej niż przed wiekami, gdy w latach 217-222 święty papież Kalikst I ufundował ten kościół, ale stoi podobno na oryginalnych fundamentach.

Obrazek

Obrazek

W przedsionku kościoła jest ściana z detalami architektonicznymi oraz znakami i symbolami pierwszych chrześcijan (lapidarium).

Obrazek

Idziemy dalej, ale już nie sami :) . Towarzyszy nam rezolutna mewka, która nic sobie nie robi z zalotów boksera :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co tu robić, żeby się odstresować :?:

Obrazek

Może sobie coś kupię :idea: .

Obrazek

Obrazek

Eee :( , drogo i nie moje rozmiary :? .

Obrazek

Niestety w tym miejscu nasze drogi się rozeszły :wink: .

Obrazek

My zmierzaliśmy tam, gdzie lubił pobiesiadować Caravaggio 8) ...
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 10.11.2016 07:23

tiwa napisał(a):
Może sobie coś kupię :idea: .

Obrazek

Obrazek

Eee :( , drogo i nie moje rozmiary :? .

Obrazek

Bombowe :lool: .



tiwa napisał(a):najlepsza dzielnica na spokojne, ciche spacery to Zatybrze

Zatybrze skradło moje serce :D .
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 11.11.2016 13:10

marze_na napisał(a):
tiwa napisał(a):najlepsza dzielnica na spokojne, ciche spacery to Zatybrze

Zatybrze skradło moje serce :D .

Wcale się nie dziwię :)
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 11.11.2016 13:10

Cz. 09.06. Myślałem, że znalazłem nazwę knajpy, którą na Zatybrzu odwiedzał Caravaggio. A niewątpliwie bywał tutaj, czy ona(e) jednak jeszcze istnieją :roll: :?: . Tą jedyną wydawała mi się Hostaria del Moro :) . Strona 267 powieści "Tajemnica Caravaggia" Tilmana Rohriga :wink: .

Obrazek

Wciśnięte między bruk korki od wina świadczą, że jestem chyba na właściwym tropie :) .

Obrazek

Trochę podekscytowany pytam się o Caravaggia. Był tutaj :?: , przy którym stoliku urzędował :wink: .
Kelnerzy robią wielkie oczy 8O . Wiedzą o kogo chodzi, ale nic im ponadto nie wiadomo. Nie rozumiem :evil: . Na Del Divino Amore 19 żadnej tabliczki, że tam mieszkał Caravaggio :o , tu On nie bywał 8O , w Rzymie nie ma ulicy z Jego imieniem :roll:. Próbuję to zrozumieć, postać kontrowersyjna, ale żeby nie próbować wykorzystać do reklamy tak głośnego nazwiska :!: .
Pogodzony z rzeczywistością zamawiam typową przekąskę (są bakłażany :D ) i ...

Obrazek

zwiedzam wnętrze knajpy. Przechadzał się tędy Caravaggio, czy nie :?: .

Obrazek

Jeśli nie tu, to gdzie na Trastevere :?: .
W pobliżu jest przecież Via del Moro z licznymi oberżami, w których mógł biesiadować :?: . Jak byłbym jeszcze kiedyś w Rzymie, to ta zagadka wymaga niewątpliwie dogłębnego sprawdzenia :lol: .

Słynna, wywołana przez Niego karczemna awantura o przyrządzone karczochy, miała miejsce (są pisemne, sądowe dowody :D ) w knajpie przy Via la Maddalena o nazwie "Wrzosowisko"(?) lub "l'Osteria del Moro" (???) w dniu 26.04.1604 r. Jest to jednak inna część Rzymu, niedaleko Panteonu i prawdopodobnie tamtej knajpy już nie ma.
Trastevere opuszczamy przechodząc przez Ponte Sisto.

Obrazek

Kłódki, czyżby rzymski most zakochanych :?: . Dla zakochanych i pieszych, bo ruch kołowy odbywa się na widocznym Ponte Garibaldi.

Obrazek

Uliczny grajek (artysta :roll: ) na Ponte Sisto.

Obrazek

Stąd blisko już na Campo de' Fiori, gdzie stoi pomnik Giordano Bruno, postaci współczesnej Caravaggiemu i też kontrowersyjnej. "Naszemu" malarzowi, jak dotąd, pomnika poskąpiono :? .

Obrazek

Prawdopodobnie Caravaggio był świadkiem spalenia Bruno, piszę prawdopodobnie, bo na żadnym Jego obrazie nie ma choćby motywu związanego z tym wstrząsającym wydarzeniem. My, współcześni, mamy bardzo mało rzetelnych informacji o życiu Caravaggia, a co tu dopiero mówić o Jego refleksji na temat sztuki, źródłach inspiracji itp. Dlatego można teraz kręcić filmy, pisać artykuły i powieści pełne przypuszczeń i fantazyjnych interpretacji :idea: .
Dla zaciekawionych tematem polecam wysłuchanie audycji z udziałem prof. Doroty Folgi-Januszewskiej.
http://www.polskieradio.pl/39/156/Artyk ... inspirowal

Obrazek

Na Campo de Fiori niespecjalnie nam się podoba. Być może przyszliśmy o złej godzinie i przy kiepskiej pogodzie, pełno tu pustych kartonów, śmieci itp. Niektórzy handlarze zwijają swoje kramy, stąd ten bałagan :( .
Ogólnego wrażenia nie poprawiają nawet stoiska z kwiatami. Na wrocławskim Placu Solnym czy krakowskim Rynku jest ładniej :D .

Obrazek

Obrazek

W drodze na Piazza Navona przeciskamy się przez pełne turystów uliczki. Na chwilę zaglądamy na dziedziniec któregoś z palazzo (dużo ich tutaj :wink: ), gdzie jedni mogą zaparkować, a inni obejrzeć okolicznościową wystawę poświęconą Leonardowi da Vinci.

Obrazek

Caravaggio znał niektóre osiągnięcia geniusza renesansu i widział też z pewnością Ostatnią Wieczerzę Leonarda da Vinci :) .

Obrazek

Nie zwiedziliśmy tej wystawy, ja miałem głowę zaprzątniętą myślą, żeby zdążyć obejrzeć ...
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.11.2016 16:42

Czekam z niecierpliwością, co chciałeś tak gorąco obejrzeć....
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 13.11.2016 13:15

To chyba nietrudne do odgadnięcia, coś z Caravaggia :oczko_usmiech: .
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 13.11.2016 13:16

Cz. 09.06. Plac Navona bardziej nam się podoba niż Campo de Fiori. Najważniejsze w tej chwili, to jednak to, żeby pobliski kościół św. Ludwika Króla Francji nie był zamknięty :roll: .

Obrazek

Na szczęście nie pomyliłem godzin otwarcia :) . Wchodzimy do Chiesa di San Luigi dei Francesi.
Tylu chętnych do obejrzenia słynnego tryptyku, że nie trzeba wyciągać swoich euro, żeby oświetlić obrazy :wink: .
Zanim je obejrzymy, gorąco polecam rewelacyjny (55 min.) film objaśniający techniki Jego warsztatu i pokazujący tego artystę, tak jak na to zasługuje :D
https://www.youtube.com/watch?v=C_s6gj2KB7s
Kto chciałby jeszcze więcej, to tutaj o naprawdę sensacyjnej historii jednego z arcydzieł Caravaggia :wink: .
https://www.youtube.com/watch?v=XlnvL4yEWI8

Obrazek

Powołanie Świętego Mateusza.

Obrazek

Święty Mateusz i anioł. Pierwsza wersja obrazu zostałą odrzucona i nie dotrwała do naszych czasów :? .

Obrazek

Męczeństwo św. Mateusza.

Obrazek

Widok na nawę główną. Kościół nieduży, ale ładny :) .

Obrazek

Po krótki spacerku dochodzimy do Tybru. Znany nam już ogromny, marmurowy Pałac Sprawiedliwości.

Obrazek

Stąd widac też inną bardzo charakterystyczną rzymską budowlę. Zamek św. Anioła został wybudowany w latach 135-139 jako Mauzoleum cesarza Hadriana. Później był twierdzą i więzieniem, a od roku 1933 znajduje się w nim watykańskie muzeum średniowiecznej broni.

Obrazek

Wędrujemy wzdłuż nabrzeża. Niestety ulica Lungotevere Tor di Nona jest bardzo ruchliwa :( . Jej nazwa pochodzi od wieży, która była częścią zabudowań portowych, a później stała się okrutnym więzieniem. W tym przerażającym miejscu więźniami byli m.in. Benvenuto Cellini, członkowie rodziny Cenci, Giordano Bruno i oczywiście nasz bohater - Caravaggio :twisted: .
Osławione więzienie zostało zamknięte w drugiej połowie XVII wieku. Później próbowano na jego terenie otworzyć karczmę, ale ze wzlędu na złą sławę miejsca, szybko splajtowała. Przebudowano więc więzienie na teatr, znany teraz jako Apollo Theater-Tordinona, i stał się on jednym z najważniejszych rzymskich teatrów.
Tak to miejsce wyglądało na przełomie XVII i XVIII wieku wg obrazu Gaspara van Wittela (zdjęcie z Wiki).

Obrazek

Kompleks teatralny został rozebrany w końcu XIX wieku podczas prac przy budowie nasypów Tybru, przez co rozwiązano problem częstych, tragicznych powodzi. Teraz jest tu ważna arteria komunikacyjna, a świadectwem starych czasów ta tablica pamiątkowa, po teatrze w którym miały miejsce m.in. premiery oper Verdiego.

Obrazek

Most i Zamek Świętego Anioła. Widoczne posągi aniołów to barokowe rzeźby z pracowni Berniniego. Z pracowni, bo jedynie tylko dwa (na moście i tak stoją tylko ich kopie :wink: ), są dziełem tego wybitnego rzeźbiarza.

Obrazek

Na moście anioły, a na szczycie zamku sam Archanioł Michał :) . Posąg z brązu wykonany w 1753 r. przez flamandzkiego rzeźbiarza Petera Antona von Verschaffelta.

Obrazek

Idziemy dalej w kierunku Ponte Vittorio Emanuele II, z którego robię ostatnie zdjęcia.

Obrazek

Obrazek

Właśnie tym wyjątkowym widokiem chciałem się pożegnać z Rzymem :D .

Wsiadamy do jednego z autobusów i po dwu lub trzech przesiadkach dojedziemy do domu, żeby się spakować i pożegnać z Joasią i Bodziem :smo: . Po drodze sprawdzam na kartce, czy obejrzeliśmy wszystkie zaplanowane miejsca. O rany 8O :cry: , przecież nie byliśmy w Bazylice Sant'Agostino (chyba nawet koło niej przechodziliśmy :twisted: ), a tam jest jeden z moich ulubionych obrazów Caravaggia - Madonna dei Pellegrini :!: . Gorączkowe przeliczenia, jak się tam dostać i ile czasu to zajmie. Nie, nie ma sensu :( , coś musi zostać na ewentualną, ponowną wizytę w Rzymie :wink: .
Pakowanie i pożegnanie poszło sprawnie, i nawet przed zaplanowanym czasem wyjechaliśmy do Citavecchi. Dobrze, bo port jest duży i trochę potrwało, zanim znaleźliśmy nasz prom linii Grimaldi (cena 255 euro w obie strony). O ile Rzym był z Caravaggiem, to Sardynia miała być bez nuragów :wink: . Ale o tym już w następnych odcinkach ...
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 13.11.2016 13:25

w takim razie czekam, aż prom przybije do brzegu :papa:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 14.11.2016 11:12

Długo nie trzeba było czekać :D , prom przypłynął o siódmej rano.
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 14.11.2016 11:12

Pt. 10.06. Zanim dopłyniemy, wrzucam mapkę z miejscami w których byliśmy na Sardynii. Zaczęliśmy od Olbii i zgodnie z ruchem wskazówek zegara objechaliśmy całą wyspę (i nawet trzy pobliskie wysepki), żeby - też z Olbii - wrócić na stały ląd.

Obrazek

Wstajemy (obudzeni głośnymi komunikatami) na tyle wcześnie, że możemy podziwiać piękny wschód słońca 8O . Rzadko nam się to zdarza :lol: i takie widoki częściej oglądamy na tym forum niż w rzeczywistości. Pamiętam jak Mysza (niedawno we Włoszech) specjalnie rano wstała, żeby uwiecznić swój piękny wschód słońca :mrgreen: . Kulki, Dangol i inne ranne ptaszki :wink: , w czasie swoich wojaży, mają to chyba prawie codziennie :roll: .
No, ale coś za coś, to jednak musi wymagać trochę dyscypliny i wysiłku :oczko_usmiech: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Olbii od razu kierujemy się na odległą o 75 km plażę Oasis Bidderosa. Och, jak po tych rzymskich obrazkach i kamieniach spragnieni jesteśmy widoku sardyńskich plaż :!: .
Po drodze wstępujemy do małej piekarni po świeży chlebek :) i przekąskę na plażę. W zamyśle miało być coś na słodko, ale mój wzrok mnie zawiódł, a język migowy był praktycznie nieprzydatny, i jak się później okazało, kupiłem jakieś słone "sucharki" :x . Chlebek na kolację był ok :) .
No cóż, i tak już do końca pobytu korzystałem (nie licząc "buongiorno" i "arrivederci" ) praktycznie tylko z tych trzech włoskich słów, których nauczyłem się pierwszego dnia w Rzymie :lol: . Są to Prego, Skusa, Grazie, czyli PSG :idea: . Kibice futbolu wiedzą o co chodzi :mrgreen: .

Miałem przygotowany zjazd na plażę Oasis Bidderosa z parkingiem blisko niej, ale prawdopodobnie z drogą (14 euro !) opłatą za parking. Intuicja podpowiedziała mi, żeby od razu jechać na Spiaggia sa Curcurica i do Oasis dojść pieszo :wink: . No to zjeżdżamy na całkiem przyjemną drogę, jest już coraz bliżej :D , a za zakrętem ... krzesełko, stolik i gostek z żądaniem opłaty :!: :evil: . Nie pamiętam czy to było 6 czy 8 euro :twisted: , w tym miejscu miało go nie być :evil: i nie zamierzałem nic płacić :!: . Wycofujemy się, zaparkuję 100 m wcześniej :idea: i przejdziemy koło niego bez opłaty :twisted: . Zauważam jednak trochę dalej inną obiecującą dróżkę, która prowadzi nas w okolice kempingu Cala Ginepro. Parkujemy za darmo :D i płacimy symboliczną opłatę 1 euro/os. za wstęp na plażę.

Obrazek

Plaża di Cala Ginepro di Orosei jest już przygotowana do sezonu :) . Jak się dowiadujemy, pierwsze dwa rzędy leżaków są płatne, pozostałe gratis :!: . Rozsiadamy się wygodnie i ... w te pędy do wody :lol: .
Woda długo płytka, wystarczająco ciepła, ale rybek brak :( .

Obrazek

Nic to, jak na początek jest super :D . Ładniejsza zagłębia się w lekturę, ja idę na dłuższy spacer 8) .

Obrazek

Ooo 8O , to skojarzyło mi się z "Kulkami" na Sardynii :lol: . A może to piłeczki przed premierą ME w futbolu :?: :oczko_usmiech: .

Obrazek

Jak pięknie, jakie przestrzenie i pustki :P . Plaża, dzika plaża 8) (Spiaggia sa Curcurica).

Obrazek

Dochodzę do miejsca, które znam z netu i wiem, że będę musiał się przeprawić na drugą stronę.
Trzeba, bo tam przecież (na Oasis Bidderosa) może być woda czystsza, trawa zieleńsza i piaseczek bardziej mięciutki :lol: .

Obrazek

Już na drugiej stronie :) . Głębokość :?: . Woda do klaty :wink: , ... przecież nie będę pisał, że do piersi :oczko_usmiech: .

Obrazek

Nie wszystkim chciało się przeprawiać :wink: .

Obrazek

Dłuższa sekwencja zdjęć, dla tych co nie będą mogli przejść na drugą stronę rzeczki :mrgreen: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dostrzegam ten drogi parking. Podchodzę bliżej i pytam się Niemca ile zapłacił. Powiedział, że 12 euro i od razu zaczął się tłumaczyć, że żona, że małe dziecko :? . Pokiwałem głową ze zrozumieniem 8) .

Obrazek

Jest opłata, to i teren zadbany :wink: .

Obrazek

Pomimo, że woda, trawa i piasek takie same jak na Cala Ginepro di Orosei :lol: , to jednak na Oasis Bidderosa jest ładniej i mniej ludzi :) .
W drodze powrotnej - żeby było inaczej, ciekawiej :oczko_usmiech: - staram się iść tochę dalej od brzegu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O, jestem już po drugiej stronie rzeczki :) .

Obrazek

Stąd już blisko do Ładniejszej i kolejnego etapu podróży ...
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 14.11.2016 13:32

Jest Sardynia więc i ja się pojawiam... :wink:
Tak sobie wymyśliłem w związku z permanentnym brakiem czasu, że przynajmniej w relacjach sardyńskich z tego sezonu będę zaznaczał swoją obecność :)
Wasza trasa na wyspie doprawdy imponująca :!: Ciekawe jakie miejsca mamy wspólne na zdjęciach :?: :wink:

Pozdrawiamy :!:
AGDW :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko - Rzym i Sardynia 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.11.2016 19:57

Ilość punktów zaznaczonych na mapce zapowiada, że sardyńska część relacji będzie równie pociągająca :) , jak była rzymska.

Wschód słońca na morzu... Nam nie był dany taki widok, gdy dopływaliśmy, było jeszcze szaro.
Inne wschody... az tak rannymi ptaszkami je jesteśmy :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017 - strona 40
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone