Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.09.2014 21:18

Margaretko i Tomku, dzięki za kolejne podpowiedzi :) .
Jeśli uda nam się zahaczyć o kanion, to zapewne w drodze powrotnej, bo jadąc w stronę promu, przed dotarciem do Pireusu zatrzymamy się raczej gdzieś nad wodą. Tak szybko, jak tylko się da (oraz na ile się da), bo za ciepłym morzem już bardzo tęsknimy. Zwiedzanie odłożymy na później :wink: .
Niewykluczone, że zrobimy sobie krótką powtórkę z Makrygialos, bo teren już mamy opanowany :wink: - łącznie z tym, gdzie przysiąść na najtańszą grecką frape (dwa lata temu tylko po 1 euro).

Margaretko, życzę Wam słonecznej pogody i cieplutkiego morza 8).
No i żeby się taki stan utrzymał :) co najmniej do tego momentu, gdy my będziemy opuszczać Grecję.

A co do zwiedzania Skopje, to chłonę :) to, co pokazał Krzysiek, czekając na zapowiedzane przez Tomka muzułmańkie uzupełnienie. Nam tym razem na pewno nie wystarczy czasu na macedońską stolicę... No chyba że w drodze powrotnej pogoda :? tak się zepsuje, że wypad do kanionu nie będzie nam się uśmiechał, a nocleg w tym rejonie właśnie będzie jak najbardziej wskazany...


:papa:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.09.2014 09:32

dangol napisał(a):...Nam tym razem na pewno nie wystarczy czasu na macedońską stolicę. .....


Choć na 2 godziny MUSICIE :D wpaść.
Pomniki zobaczyć, most, choć kawałek Carsiji.
Wtedy tam wrócicie.

pzdr :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 10.09.2014 11:34

longtom napisał(a):Choć na 2 godziny MUSICIE :D wpaść.
Pomniki zobaczyć, most, choć kawałek Carsiji.
Wtedy tam wrócicie.

Święte słowa :D :D :D . My wracamy :!: . Ja już z Ładniejszą ustaliłem, że jak będziemy następnym razem jechać do Grecji, to Skopje porządnie zwiedzimy (grunt to dobry nocleg :lol: )
pzdr. :wink:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 15.09.2014 10:15

Śr. 02.07. Rano miałem dylemat. Zwiedzać coś w Niszu, czy nie :?: Zastanawiałem się nad odwiedzeniem Wieży Czaszek (Cele Kula), ale dzień taki ładny, a my mamy oglądać ludzkie kości ? Byłem już kilka razy w Czermnej (Kaplica Czaszek) i jakoś nie ciągnie mnie do takich widoków :) .
Postanowione, jedziemy tam gdzie jest ładnie, gdzie wzywa nas zew natury :D . Po drodze zwiedzimy klasztor w Żicy. Po pierwsze trzeba jednak tam dojechać :cry: .
Najpierw nawigacja poprowadziła nas autostradą trochę za daleko w stronę Belgradu. Widząc Paracin 8O zawróciłem i zacząłem pomstować, że ten Tom Tom jest w Serbii równie przydatny jak Tam-tam lub inny bębenek :evil:. Zacząłem zatem jechać wedle wskazań drogowskazów i mapek wydrukowanych z Google maps. Może i byśmy dojechali szybko tam gdzie chciałem, ale jeszcze w Polsce ubzdurałem sobie, że monastyr Żica jest blisko Ivanjicy, przez którą przejeżdżalismy w zeszłym roku. No to żeśmy sobie pojeździli :!: Byliśmy nawet blisko monastyru Studenica, który zwiedziliśmy w czasie ubiegłorocznej eskapady i bardzo nam się podobał (tam też wtedy nocowaliśmy - warunki skromne, ale ok.).
W końcu życzliwi Serbowie wyjaśnili mi, gdzie leży monastyr Żica (koło Kraljeva !) i oto jesteśmy :)

Obrazek

Miało być pięknie jak na prospektach i zdjęciach Franza :wink: , a jest tak trochę nudno i mało nastrojowo.

Obrazek

Obrazek

Zatem jedziemy TAM, gdzie króluje przyroda :D . Jedziemy, ale trochę na oślep, tzn. na azymut :( . Ludzie rzucali kosy i patrzyli 8O co to za dziwak jedzie porządnym autem przez takie dukty leśne :o . W końcu jesteśmy na dobrej drodze i nawet blisko Gucy :!: Zobaczenie słynnego festiwalu trębaczy jest (było ?) moim marzeniem, ale z roku na rok coraz słabszym, podobnie jak coraz słabszy jest ten festiwal pod względem artystycznym. Komentarze tych co tam byli mile widziane :wink:.

Po dniu pełnym błądzenia (podróżowania :wink:) jesteśmy na miejscu. Poniższe zdjęcie zostało wykonane następnego dnia, bo teraz myśleliśmy tylko o tym gdzie TU spędzić nocleg(i) :?:

Obrazek

Niby miał być kemping, ale skrawek łąki (ok.800 m w lewo od tego miejsca na zdjęciu) między drogą i wodą trudno nazwać nawet polem namiotowym. Coś na kształt kempingu jest mniej więcej 600 m dalej (na prawo :) ), ale wiedzie tam b.trudna droga (to ta na zdjęciu :D ).
Pan (strażnik rezerwatu Uvac) zachwala warunki na łące mówiąc np. "o tam 100 m dalej pod mostkiem jest bieżąca woda" :) , ale ja już wiem, że muszę szukać gdzieś indziej :? .
Lądujemy kilka km dalej w Sjenicy. Miły i slychać, że kumaty pan ze sklepu chemicznego wyjaśnia, że nocleg można znaleźć w Berlinie :?: lub hotelu Borovi.
"Berlin" jest bliżej :D, parkujemy przy tym jakby motelu lub hotelu (łóżko ab 10 euro !) i idę zasięgnąć języka. Na lewo małe drzwi jakby do części stricte hotelowej, na prawo duże, otwarte, do restauracji, a pośrodku też duże, ale zamknięte i chyba do recepcji.
Śmiało zasuwam do tych środkowych i pomimo niewielkiego napisu (gdzieś z boku i po angielsku, i żeby nie wchodzić :?: ), który ledwo dostrzegłem, zdecydowanie wkraczam do środka.
Przed oczami robi mi się dosłownie CZARNO •• :!:
Tylu Murzynów na raz to ja w życiu nie widziałem 8O :!:
Jest półmrok, niektórzy z nich patrzą się na mnie, ja stoję jak słup soli, wodzę dookoła ślepiami i próbuję dostrzec jakąś recepcję lub gest zachęty :? . Nic z tych rzeczy, powoli i ostrożnie wycofuję się.
Pan w restauracji wyjaśnia, że noclegi są, a ci w środku to azylanci z Somalii :roll: :!:
Bojąc się jak Ładniejsza zareaguje na obecność Murzynów pojechaliśmy obejrzeć hotel Borovi. Jest to hotel w budowie (chyba brakuje kasy na dokończenie), w pokojach śmierdzi od nieżywanej kanalizacji, a pan sobie życzy 35 euro za spanie na budowie :( :!: Wracamy do "Berlina" :D , a po drodze wysłuchuję, że to ja jestem rasistą :?: :lol: . Na miejscu pan uspokaja, że ze strony azylantów nic nam nie grozi. Wygodny pokój z dużą łazienką i balkonem okazuje się być naszym najlepszym noclegiem na tym urlopie, biorąc pod uwagę cenę (20euro) i jakość.
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 23.09.2014 11:46

Śr.02.07.cd. Sjenica, małe miasteczko na zachodzie ("na zadupiu") Serbii jest w dużej części zamieszkane przez muzułmanów. Akurat trwał Ramadan, zatem pan z "Berlina" poradził, żebyśmy na kolację udali się do restauracji "Łania", gdzie serbscy gospodarze nie przestrzegają postu. Pewnie byśmy tam nie trafili, gdyby nie spacerująca, uprzejma serbska para, która zaprowadziła nas do samej restauracji i jeszcze po rozmowie z kelnerami doradziła co zamówić. Jak szliśmy na kolację było pusto na ulicach, ale wracaliśmy już po zmierzchu i odniosłem wrażenie, że chyba wszyscy mieszkańcy wyszli na spacer 8O :!:

Czw.03.07. Nieśpiesznie, ale jednak wyruszamy na zwiedzanie kanionu Uvac :D . Miejsce to zauroczyło mnie w czasie zeszłorocznej wyprawy po Bałkanach.
Priorytetami na dzień dzisiejszy są :
- umówienie się na jutrzejszy rejs łódką po kanionie,
- doprowadzenie Ładniejszej do punktu widokowego Molitva,
- odwiedzenie serbskich znajomych w wiosce Drużenice.
Dojeżdżamy do łąki (tej z namiotami :wink: ) nad południowym jeziorem Sjenickim. Na pólnoc od kanionu Uvac jest też jezioro Sjenickie, to większe i z tamą :) .
Wstępnie umawiamy się na rejs (1800 CSD ~ 15 euro) z opcją odmowy pod koniec dzisiejszego dnia.
Mapka okolicy :
A. Łąka z namiotami nad płd. jeziorem Sjenickim.
B. Okolice chaty Orchana z widokiek na płn. jezioro Sjenickie.
C. Punkt widokowy Molitva obok chaty Bajro.
D. Wieś Drużenice z serbskimi znajomymi.
E. Niby-kemping Milana.

Obrazek

Wjeżdżamy na szutrówkę prowadzącą na "niby-kemping". Pierwsze kilkaset metrów to prawdziwy hardkor (niedawno byłem u mechanika i na szczęście z podwoziem nie jest tak źle jak myślałem :D ). Zatrzymujemy się na rozstaju szutrówki i wtedy spotykam Milana (jedzie Mercedesem "beczką"), który odradza jazdę tędy w stronę Drużenic. Zaprasza do odwiedzenia "swojego" kempingu i przy okazji dogadujemy się na jutrzejszy rejs (15 euro, ale tylko my i to małym pontonem - z poprzedniej oferty rezygnujemy).
Niepomny przestróg ruszam(y) - Ładniejsza często pieszo - i daję radę :) . Tu płaski odcinek i przerwa na drugie śniadanie. Spoko, nikt na pewno nie nadjedzie :wink: :D .

Obrazek

Widoki z szutrówki.

Obrazek

Obrazek

To już w drodze do punktu widokowego Molitwa, a właściwie trochę dalej :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tradycyjnie już (na tym urlopie) pogubiłem się i tak trafiliśmy do Orchana na drugim skraju kanionu Uvac. Wspomnę jeszcze, że po drodze spotkaliśmy niespokojnego byka i rozjuszonego wieśniaka (albo na odwrót :D), ale na szczęście nic złego się nie stało.
Orchan (ok.18-letni sympatyczny chłopak) z matką ugościli nas po przyjacielsku. Jego siedem sióstr wywędrowało już w świat i tylko on został razem z rodzicami. W zimie mieszkają w Sjenicy, bo to miejsce jest wtedy przez śniegi odcięte od świata. Chłopak próbował wyjaśnić mi drogę do Molitwy i mającego tam dom "wujka" Bajro z sumiastymi wąsami.
Nie zdziwi Was, że znowu trochę pobłądziłem :D , ale dzięki temu spotkaliśmy kolejnego sympatycznego Serba, który kazał nam jechać za sobą w stronę Molitwy. Tak się starał, że po drodze przywalił w kamień i cały przedni zderzak wpadł mu pod auto :o :( . Zderzak wyciągnęliśmy, do bagażnika i dalej w drogę :) . Oczywiście :!: 8O zapraszał nas do siebie, do domu na kawę, ale tym razem grzecznie odmówiliśmy.
Nareszcie jesteśmy prawie na miejscu :) .
To gospodarstwo Bajro (dzielnie znosi wizyty turystów) i on za drzewem (po lewej stronie) rozmawia z jakimś rodakiem.

Obrazek

Idziemy w stronę Molitwy.

Obrazek

Obrazek

Białogłowy sęp płowy - król przestworzy nad kanionem Uvac.

Obrazek

Ładniejsza doprowadzona na miejsce :D .

Obrazek

Obrazek

Szkoda, że tak krótko, ale trzeba wracać.

Obrazek

Bajro z żoną mogą wreszcie spokojnie popracować.

Obrazek

Próbowaliśmy jeszcze odwiedzić znajomych w Drużenicach, ale droga zagrodzona była przeciągniętym w poprzek drutem. Uszanowaliśmy wolę miejscowych (to chyba przeciwko zabłąkanym turystom poszukującym Molitwy :lol: ), ale jutro spróbujemy się tam dostać z innej strony :wink: .
Wracaliśmy, inną, dłuższą, gorszą drogą niż planowałem, ale czyż nie jest fajnie być ciągle w podróży :D i oglądać tak ładne widoki :?: :!:
Obrazek
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 23.09.2014 14:04

Sielsko, anielsko... pięknie :)
Nie myślałeś o kupnie Hondy... CRV :?: :wink:

pozdr
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 23.09.2014 16:55

janusz.w. napisał(a):Sielsko, anielsko... pięknie :)

Ja bym pojechał nad kanion Uvac po raz trzeci, bo trochę zostało do zwiedzenia (płn. jezioro Sjenickie i jaskinia), dobrze się tam czuję i leży on niedaleko głównej drogi do Grecji :D . Muszę tylko przekonać Ładniejszą :wink:
janusz.w. napisał(a):Nie myślałeś o kupnie Hondy... CRV :?: :wink:

Hondzia mnie nie zawiodła i ciężko się będzie z nią kiedyś rozstać :cry:
Ładniejsza delikatnie naciska na kupno czegoś nowego. CRV jest duuuża i nie wiem czy będzie mi się chciało wozić ze sobą tyle żelastwa :) . Na 90% będzie to coś z Dalekiego Wschodu i z prześwitem co najmniej 20 cm, bo polubiłem jazdę po wertepach :D
Jak się udał wypad do CRO :?:
pzdr. :wink:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 24.09.2014 07:32

tiwa napisał(a):Jak się udał wypad do CRO :?:


Wrześniowa Chorwacja to tradycyjnie lenistwo :D i tak było i tym razem. Niestety pogoda była, delikatnie mówiąc, średnia... :?

pozdr
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 24.09.2014 10:18

Pt. 04.07. Z Milanem umówiliśmy się przy łące z namiotami. Tam zostawiłem Hondzię (obok był też autokar na wrocławskich numerach) i "mercem" Milana pojechaliśmy na niby-kemping. Szybkie zaokrętowanie i płyniemy :) .

Obrazek

Ładniejsza trochę się bała i przycupnęła niziutko. Czy Milan kogoś Wam nie przypomina :?: :wink:

Obrazek

Obrazek

Zielony kolor wody to na skutek obecności alg (glonów) :( .

Obrazek

Chatka rybaków,

Obrazek

a oto i oni.

Obrazek

Na wprost to "skała dziewicy". Podobno rzuciła się stamtąd, ale nie zrozumiałem z jakiego powodu. To ona nie chciała, czy to jej ktoś nie chciał :?: :(

Obrazek

Płyniemy, płyniemy i nagle przykra niespodzianka. Milan powiedział, że dalej to już ścisły rezerwat i trzeba mieć specjalne pozwolenie, żeby tam popłynąć i zakłócać spokój gniazdującym sępom. No to zawracamy.


Obrazek

Łódka z rodakami z autokaru.

Obrazek

Autokar duży, to i łódki musiały być dwie. Nie wiem czy popłynęli dużo dalej.

Obrazek

Poczułem się trochę jak w kanionie Matka, rejs fajny, ale krótki i za podobne pieniądze. Należy jeszcze raz docenić wrażenia z długiego (9 h) rejsu dookoła Milos :) .
Połów też trwał krótko.

Obrazek

Na brzegu było ciekawiej, urzędowaliśmy pod tymi parasolami :D :wink: .

Obrazek

Pojawiło się piwo, kawa, śliwowica i ciasteczka. Było sympatycznie i wesoło, pomimo bariery językowej :D .
Milan sprawdza wytrzymałość pomostu :wink: . W środku Zaga (ciocia Milana), która płynęła jako przewodniczka z Polakami. Po prawej mama Milana, babci nie widać, bo siedzi z Ładniejszą pod parasolami. :) .

Obrazek

Nie ma co oczu wypatrywać, za odpływającymi rodakami, tylko trzeba iść odwiedzić znajomych z Drużenic.

Obrazek

Rozliczyliśmy się z Milanem (cena za rejs i poczęstunek uczciwie wzrosła do 20 euro) i zarazem umówiliśmy się, że prawdopodobnie wrócimy tu za kilka godzin i wtedy odwiezie nas mercem do Hondzi. Chyba, że u znajomych tak zabalujemy, że nie wiem gdzie wylądujemy :?: :lol:
Początek drogi.cdn. :wink:

Obrazek

Obrazek
ArliJ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 705
Dołączył(a): 31.07.2009
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) ArliJ » 24.09.2014 21:36

fantastyczny odcinek:) ach ten spokój i sielska atmosfera... :mrgreen:

właśnie przed chwilą mąż zapytał: co robisz?
- planuję wakacje 2015 (wyznaczałam trasę na Milos)
tu mąż opluł monitor..taaaaa;)

Będę wałkować w zimowe wieczory relację po raz n-ty...:)
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 25.09.2014 22:20

O to chodzi :!: Piękna przyroda i mało ludzi :) , a ci co są to serdeczni i przyjacielscy.

Ja nie planuję :( , bo ostateczna decyzja co do kierunku przyszłorocznej wyprawy jeszcze nie zapadła.

Tylko nie ucz się relacji na pamięć :lol: . Wystarczy, że unikniecie moich błędów.
Zresztą czekamy na powrót i relację Dangol, to sobie wtedy podyskutujemy :D .
pzdr. :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 26.09.2014 09:33

ArliJ napisał(a):...wakacje 2015 (wyznaczałam trasę na Milos)
...


To jest bardzo dobry pomysł. :) :!:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 28.09.2014 17:00

Pt. 4.07. cd. Ścieżka wiodła pod górę :( , później w pobliżu "skały dziewicy" szlismy juz na azymut (też było pod górę :( ). Ukształtowanie terenu mniej więcej pamiętałem z zeszłorocznego spaceru i tym razem nie błądziliśmy :wink: .
W pewnym momencie trzeba było jednak przejść przez prowizoryczne ogrodzenie z drutu. Weszliśmy zatem na teren prywatny bez zezwolenia :idea: .
Liczyliśmy jednak na to, że zanim napytamy sobie biedy, to znajomi nas rozpoznają.
Jesteśmy na miejscu, wołamy, nikt nie wychodzi :? .
Nareszcie są, rozpoznali nas :D i mozna było zasiąść przy stole.

SRECNO PRIJATELJI

Obrazek

Ten niezwykle sympatyczny pan, przez ostatni rok, trochę podupadł na zdrowiu :x , ale nie przeszkodziło to w tym, żebyśmy wspólnie pokosztowali Jego zacnego bimberku :) .

Obrazek

Pokazali nam gdzie trzymają swoje mleczne wyroby.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kupiliśmy po wiaderku - od każdej z pań - tej dobrej serbskiej fety.
Prząśniczka z ładnym wrzecionem.

Obrazek

Obrazek

W butelce pokazało się dno, słońce zaczęło się chylić ku zachodowi, czas było opuścić gościnne progi.

Obrazek

Obrazek

Ładniejsza wyraźnie pod wpływem... dobrego humoru :D,

Obrazek

a ja dźwigam te wiaderka z serem :( .

Obrazek

Na szczęście już blisko :) .

Obrazek

Musieliśmy poczekać, aż Milan przypłynie z krótkiego rejsu z turystkami.

Obrazek

Obrazek

Owca na "celowniku"!

Obrazek

Uspokajam miłośników zwierząt, żadne z nich nie doznało uszczerbku na zdrowiu :) .
Już naszą Hondzią odwieźliśmy babcię Milana do Sjenicy.
Uprzedziłem jeszcze panów z "Berlina", żeby na rano przygotowali resztę ze 100 euro, bo przy płaceniu za pierwszą noc było z tym trochę kłopotu.
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 01.10.2014 11:25

Sb.05.07. Ponieważ wg pierwotnego, ambitnego planu od wczoraj mieliśmy być w Golubacu, to trzeba było teraz coś na szybko wymyśleć.
Następny nocleg w hotelu Aurora w Nowym Sadzie, a po drodze zwiedzanie Krusedolu, najpopularniejszego (najładniejszego ?) fruskogorskiego klasztoru :) .
Przy płaceniu za dwie ostatnie noce (40 euro) w "Berlinie" znowu niemiła niespodzianka. Pan prawie wyrywa mi stówę z ręki, szybko daje swojemu bossowi, a ten ... do merca i odjeżdża 8O .
Spokojnie czekam :wink: no bo przecież już tutaj "Mam przyjaciół i na nich mogę liczyć !"
"Oj naiwny, naiwny, naiwny, jak dziecko we mgle".
Na szczęście po prawie 10 min. boss przyjechał z 60 euro dla mnie i nie musiałem się mierzyć ze słowami piosenki Jana Kaczmarka :D .
Krusedol podobał nam się. Monastyr jest zadbany, a cerkiew w środku baaardzo ładna (zakaz foto :( )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Przemycam" z inernetu jedno zdjęcie zrobione w środku.

Obrazek

Szkoda, że tak krótko.

Obrazek

Taki ładny żuraw :)

Obrazek

Obrazek

Nowy Sad jest dużym miastem (poczułem się już jak we Wrocławiu) i na deptaku nie ma takiego szczególnego klimatu jak w prowincjonalnych miasteczkach (Paracin, Sjenica).

Obrazek

Obrazek

Kościół Imienia Maryi - rzymskokatolicki !

Obrazek

Twierdza Petrovaradin, poniżej po jej lewej stronie - tam gdzie łódki i światełka - bardzo modna restauracja.

Obrazek

Jeszcze tylko spacer naddunajskim bulwarem i następnego dnia (bez żadnych przygód) byliśmy już w domu :D .
KONIEC :papa:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Śladami Kulek ... i nie tylko

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 01.10.2014 12:32

Dzięki za relację :!: Dobry debiut :!: :wink:
...no i bardzo mi miło, że w niej wystąpiliśmy :wink: :lol:

pozdr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Śladami Kulek ... i nie tylko - CYKLADY 2017 - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone