Śladami Drakuli do Grecji - czyli kolejna wymarzona wyprawa

napisał(a) **wiola2012** » 03.12.2021 14:34

megidh napisał(a):Ale po kilku już wizytach na wyspach greckich wiem, że takie kolory są bardzo realne.
Ja na Twoich zdjęciach nie widzę "podrasowania" kolorów.

Rzeczywistość czasami jest ładniejsza niż efekty z programów graficznych .

napisał(a) **AdamSz** » 03.12.2021 15:44

Tapeta wygląda super. O wiele lepiej w realu, niż na fotkach.
Wkleiłem, jeszcze tą z wyeksponowaną skałą i katamaranem, po środku. Zawsze,wybieram tapety z jakimiś pływadełkami :wink:

To morze jest takie bajkowe, bo tam jest jasna skała i jasne podłoże. A krystalicznej wody nie mąci piasek, czy jakiś, drobny żwir. Dodatkowo, otwarte morze i brak innych "mącicieli" w pobliżu, typu jakieś miasto, osada, port, marina, etc. Mix zdarzeń dał oszałamiający efekt. Farciara :wink:

, ta wyspa.

Obrazek

napisał(a) **wiola2012** » 03.12.2021 18:23

AdamSz napisał(a):Tapeta wygląda super. O wiele lepiej w realu, niż na fotkach. To morze jest takie bajkowe, bo tam jest jasna skała i jasne podłoże....

Bardzo się cieszę, że Ci się spodobao

. Ładnie, tak plastycznie, umiesz opisywać

AdamSz napisał(a): Farciara , ta wyspa.

Farciarze to Ci , którzy mogą tam być

napisał(a) **wiola2012** » 03.12.2021 18:26

Grzechem by było być na Kefalonii i nie odwiedzić żadnej winiarni. Najbliżej nas w Pessadzie położona jest winiarnia DIVINO Wines & Vinegar. Została założona w 1996 roku. Jest to rodzinna winiarnia, na terenie starej rodzinnej winnicy, która została odrestaurowana. Mieści się tutaj małe muzeum z ciekawymi eksponatami i pamiątkami. Degustacja wina jest całkowicie darmowa.
Nie sposób jednak degustować i nic nie kupić. Zakupiliśmy zatem kilka butelek wina, oliwę i ocet winny. Największą furorę już w domu zrobił różany ocet winny , gdy go dodałam do sałatki

napisał(a) **AdamSz** » 03.12.2021 20:15

Dzięki. Proszę, nie chwalić

.

Bo mi się w głowie poprzewraca.

Zaraz rzucę wszystko i zacznę książki pisać :wink:

napisał(a) **dangol** » 03.12.2021 20:18

wiola2012 napisał(a): Grzechem by było być na Kefalonii i nie odwiedzić żadnej winiarni

Oczywiście, byłby to wielki :wink:

grzech

napisał(a) **wiola2012** » 05.12.2021 20:48

AdamSz napisał(a):Dzięki. Proszę, nie chwalić . Bo mi się w głowie poprzewraca. Zaraz rzucę wszystko i zacznę książki pisać

Jak napiszesz, to egzemplarz z dedykacją poproszę :lol:

, za wspieranie talentu :wink:

dangol napisał(a):
wiola2012 napisał(a): Grzechem by było być na Kefalonii i nie odwiedzić żadnej winiarni

Oczywiście, byłby to wielki grzech

i nie do naprawienia :wink:

napisał(a) **wiola2012** » 05.12.2021 21:20

21 lipca – środa

Poprzedni dzień zakończyliśmy kolacją, tym razem w restauracji Spyros, tuż za głównym „skrzyżowaniem”. Dwa lata temu jedliśmy tu całkiem smaczne kleftiko. Wczoraj też chcieliśmy zamówić, ale niestety nie było. Podobno lokal był zamknięty do końca czerwca i od 1 lipca właściciele zdecydowali się otworzyć. Dania smaczne, porcje zdecydowanie mniejsze niż w Souvlaki House, ale do najedzenia, a ceny wyższe. Sporo wyższe niż dwa lata temu, jednak niższe niż w Tolo

.
Przedłużenie kolacji na naszym tarasie zaowocowało planem na dzień dzisiejszy. Tym razem ma być plaża, do której jest niedaleko i nie ma aż tyle serpentyn, gdyż bratanica ma chorobę lokomocyjną.
Wybór padł na Skalę. Nie byliśmy tam jeszcze. Google pokazuje pół godziny drogi, czyli połowę mniej niż do Petani.
Oglądałam ją na filmiku, jest to przyjemna plaża, długa i szeroka.
Parkujemy w pobliżu Milos Beach Bar.
Plaża nie jest piaszczysta, ale też nie są to białe kamyki. Jest całkiem fajnie, drobne kamyczki nie przyczepiają się do skóry. Woda czyściutka i spokojna.

Widoczek na lewo i na prawo.

Odległości między parasolami są na tyle duże, że można spokojnie wstawić trzeci leżak. Za 2 leżaki i parasol cena jest 8 euro, trzeci leżak gratis. Rozkładamy jeszcze nasze parasole i mamy bardzo dużo zacienionego miejsca dla naszej grupy. Jest baaardzo mało ludzi.

Idziemy sobie na kawę, soczki i pyszny, ogromny deser lodowy.

Zdjęć mam mało, gdyż większość fotek to nasze rodzinne, na leżaku, materacu, w wodzie , przy stole, takie fajne pamiątki

Po powrocie do domu i ogarnięciu się wyruszamy do Argostoli. Po drodze podjeżdżamy do portu w Pessadzie, gdyż chcemy kupić bilety na poniedziałkowy prom. Stoi tam pusty prom Ioniansea. Nie ma żadnej kasy ani budki, wchodzimy na pokład i pytamy jedynego napotkanego pracownika o bilety. Dał nam ulotkę z godzinami kursów i poinformował, że bilety kupuje się tutaj na brzegu, przed wypłynięciem lub w biurze np. w Sami lub Argostoli. Ulotka wpadła mi do wody, zdążyliśmy jednak zrobić zdjęcie :mrgreen:

Parkujemy w Argostoli na parkingu przy nabrzeżu, niedaleko targu.
Idziemy w stronę portu w poszukiwaniu kasy.

Doszliśmy na miejsce, gdzie odpływają promy do Lixouri, ale biura ani kasy mogliśmy znaleźć.
Rezygnujemy i skręcamy w uliczkę, która poprowadzi nas do placu - parku , a potem na deptak Lithostroto, musimy też znaleźć miejsce na kolację .

Zmieniamy zdanie, nie będziemy tu jeść, ceny są strasznie wysokie, pójdziemy sobie do tawerny na brzegu. Tak na 99% była to Psitopolio Megas. Z posiłku i obsługi byliśmy zadowoleni.
-Teraz możemy iść wreszcie pozwiedzać.
3 pary żeńskich oczu spojrzało się na mnie jakbym urwała się z choinki.
- Zwiedzać? Ale tam jest dużo sklepików, trzeba kupić pamiątki, chciałyśmy pooglądać biżuterię, torebki itd.
Ponieważ nasza rodzona córka też miała tylko na takie „zwiedzanie” ochotę, musieliśmy jej towarzyszyć :lol:

.
Pomyślałam: No dobrze, jeszcze do Argostoli wrócimy.

Katolicki Kościół Św. Mikołaja

Tu już deptak Lithostroto

Wracaliśmy do auta nadmorską promenadą. Zrobiłam sporo zdjęć i większość wykasowałam. Niechcący musiałam wyłączyć stabilizację albo już sama nie wiem co się stało, że wszystkie są nieostre. A mogły być takie ładne zdjęcia. Dla przykładu

Do mieszkania dojechaliśmy około 23:00

.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 06.12.2021 08:52

Po ostatnich kilku ciężkich dniach zaglądam do Ciebie dzisiaj i co widzę??? Rajskie morze i plaże :hearts:

Od razu mi lepiej :idea:

Pięknie, pięknie,pięknie. I ten katamaran - trudno, niech by był i katamaran, byle tylko teraz być na jego pokładzie :wink:

Winiarnia z klimatem - na pewno nie wyszlibyśmy z niej bez niczego :mrgreen:

napisał(a) **wiola2012** » 06.12.2021 16:16

Kapitańska Baba napisał(a):Po ostatnich kilku ciężkich dniach zaglądam do Ciebie dzisiaj i co widzę??? Rajskie morze i plaże Od razu mi lepiej Pięknie, pięknie,pięknie.

Dziękuję

.

Kapitańska Baba napisał(a):I ten katamaran - trudno, niech by był i katamaran, byle tylko teraz być na jego pokładzie

Nigdy katamaranem nie płynęłam, ale też nie pogardzę :wink:

Kapitańska Baba napisał(a):Winiarnia z klimatem - na pewno nie wyszlibyśmy z niej bez niczego

Najsmutniejsze dla mnie było to, że degustowałam różne wina, notowałam sobie, które mi najbardziej smakowały i niestety, najlepsze były te nadroższe :evil:

. A portfel nie chciał się cudownie zapełnić :wink:

napisał(a) **AdamSz** » 06.12.2021 16:50

Przecież, dla Muzy i Inspiratorki, ... robi się wszystko/ :wink:

Ok. Już się nie pytam ...... To !!!

wiola2012 napisał(a):21 lipca – środa

4.jpg

Coś, źle podciąłem. Pierwsze z jachtem na morzu

napisał(a) **wiola2012** » 06.12.2021 21:55

AdamSz napisał(a):Ok. Już się nie pytam ...... To !!!
Pierwsze z jachtem na morzu

Chciałam pokazać kolor wody i kamyczki. Takie inne, ale ładne

napisał(a) **AdamSz** » 07.12.2021 00:07

I wyszło rewelacyjnie. Dla mnie, rewelacyjne, bo też i tematyczne. Natomiast te dwa następne, plaża lewo, plaża prawo (zwłaszcza, lewo)

. Dla standardowego turysty, który chce obejrzeć plaże i morze, to spodziewam się, odlot

napisał(a) **wiola2012** » 07.12.2021 19:40

AdamSz napisał(a):I wyszło rewelacyjnie. Dla mnie, rewelacyjne, bo też i tematyczne.

AdamSz napisał(a):Natomiast te dwa następne, plaża lewo, plaża prawo (zwłaszcza, lewo) . Dla standardowego turysty, który chce obejrzeć plaże i morze, to spodziewam się, odlot

Na wyspach jońskich jest dużo ładniejszych plaż, ale ta też była fajna

napisał(a) **wiola2012** » 07.12.2021 20:28

Ja kocham i nasze morze, nawet w grudniu

Tu akurat Łeba