Skuter-Czy trzeba w kasku ?

napisał(a) **kleeberg** » 23.11.2009 12:01

Kask niszczy włosy zobacz

Czy warto jeździć bez?

napisał(a) **Motoschiza** » 23.11.2009 12:14

fajna czacha :wink:

napisał(a) **wojtekant** » 23.11.2009 12:49

kleeberg napisał(a):Kask niszczy włosy
Czy warto jeździć bez?

qrcze, to mi przypomniałeś moją głupotę z młodzieńczych lat

co prawda łeb mam lepiej zszyty, ale i tak boję się wyłysieć

z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie warto, ale...
uogólniając wszystko, to można dojść do tego, że nic nie warto, bo wszystko niesie jakieś ryzyko

napisał(a) **Vjetar** » 23.11.2009 12:51

Jak wyliczyli amerykańscy naukowcy :lol:

kierowca jednośladu jest 37 krotnie częściej narażony na zdarzenie drogowe niż kierowca auta.

napisał(a) **Arek** » 23.11.2009 13:01

JacYamaha napisał(a):Jak wyliczyli amerykańscy naukowcy kierowca jednośladu jest 37 krotnie częściej narażony na zdarzenie drogowe niż kierowca auta.

jakże precyzyjne wyliczenia

podejrzewam, że dotyczą warunków amerykańskich

Zastanawiałem się nad zanabyciem drogą kupna skutera do dojazdów do pracy i uznałem pomysł za poroniony zważywszy na to, że połowa kierowców w stolicy naśladuje Roberta Kubicę i nie byłby to zbyt bezpieczny środek przemieszczania się.

napisał(a) **Vjetar** » 23.11.2009 16:10

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
JacYamaha napisał(a):To wytłumaczcie mi proszę to zjawisko, że motocykliści jeżdżą nagminnie bez?

A pozwól, że ja zapytam: dlaczego kierowcy (każdej narodowości) z uporem maniaka przekraczają dozwoloną prędkość, czy parkują w miejscach do tego nie przeznaczonych itp., itd....?

Pozdrawiam

O ile widzę przekroczenia prędkości to u nas w kurortach (np. Sopot) gdzie się lansują zawsze mają skorupie na głowie.
Tylko stąd moje pytanie bo jest to bardzo widoczne i samo sie nasuwa.

napisał(a) **Vjetar** » 24.11.2009 07:15

Arek napisał(a):jakże precyzyjne wyliczenia
podejrzewam, że dotyczą warunków amerykańskich
Zastanawiałem się nad zanabyciem drogą kupna skutera do dojazdów do pracy i uznałem pomysł za poroniony zważywszy na to, że połowa kierowców w stolicy naśladuje Roberta Kubicę i nie byłby to zbyt bezpieczny środek przemieszczania się.

Ciekawe jaki mnożnik jest u nas w kraju?

napisał(a) **Katarzyna Głydziak Bojić** » 24.11.2009 10:28

W Polsce chyba zbyt krótki jest okres czasu w roku, kiedy warunki atmosferyczne pozwalają na jazdę skuterem (bez ryzyka odmrożeń :wink:

)...I to, mam wrażenie, czynnik decydujący w tej kwestii.
Pozdrawiam

napisał(a) **Marek73** » 24.11.2009 10:46

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):W Polsce chyba zbyt krótki jest okres czasu w roku, kiedy warunki atmosferyczne pozwalają na jazdę skuterem (bez ryzyka odmrożeń )...I to, mam wrażenie, czynnik decydujący w tej kwestii.
Pozdrawiam

Nie jest tak źle. Można właściwie spokojnie jeździć do końca listopada i już od marca. A często się zdarza taka pogoda, że i w miesiącach typowo zimowych można pojeździć - bo i śniegu za często na drodze nie ma. Przynajmniej u mnie na pograniczu Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej.
Bo jak mawiają mądrzejsi ode mnie:
"nie ma złej pogody na motocykl, są tylko źle ubrani motocykliści"

napisał(a) **Vjetar** » 24.11.2009 10:57

Są tacy, którzy jeżdżą cały rok - ja już za stary na to jestem

Spokojnie, pogoda w lecie pozwala na jazdę bez kasku tylko strach nie pozwala.

napisał(a) **Katarzyna Głydziak Bojić** » 24.11.2009 11:00

Ale na mały skuter chyba nie kupuje się pianki czy jak tam się nazywa ten "kosmiczny kostiumik", w który się ubieracie.... ?

napisał(a) **Vjetar** » 24.11.2009 12:01

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Ale na mały skuter chyba nie kupuje się pianki czy jak tam się nazywa ten "kosmiczny kostiumik", w który się ubieracie.... ?

Kondon ale to tylko jak pada...

napisał(a) **Marek73** » 25.11.2009 12:17

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Ale na mały skuter chyba nie kupuje się pianki czy jak tam się nazywa ten "kosmiczny kostiumik", w który się ubieracie.... ?

Jest masa fantastycznych ciuchów z kordury, albo chociażby z siateczki z ochraniaczami. Bajeczne kolory, świetne fasony ale niestety wysoka cena. I właśnie te koszty chyba mają zdecydowany wpływ na ich ograniczoną popularność. Nie każdego stać na to aby na ubiór wydać połowę wartości swojego skutera.

napisał(a) **Katarzyna Głydziak Bojić** » 25.11.2009 20:59

Marek73 napisał(a):
Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Ale na mały skuter chyba nie kupuje się pianki czy jak tam się nazywa ten "kosmiczny kostiumik", w który się ubieracie.... ?

Jest masa fantastycznych ciuchów z kordury, albo chociażby z siateczki z ochraniaczami. Bajeczne kolory, świetne fasony ale niestety wysoka cena. I właśnie te koszty chyba mają zdecydowany wpływ na ich ograniczoną popularność. Nie każdego stać na to aby na ubiór wydać połowę wartości swojego skutera.

Pewnie też zależy jakiego skutera... Piaggio 50 cm3 to co najmniej 2,5 -3 tys. euro....

napisał(a) **Marek73** » 26.11.2009 12:52

Oczywiście Pani Kasiu. Jednakże jak się patrzy (przynajmniej na nasze polskie drogi) to zdecydowana większość skuterów jest produkcji pewnej Republiki Ludowej, lub sprowadzona jako używana z zagranicy w kwocie około 3 - 4 tysięcy złotych. Niestety. Chociaż każdemu życzę dochodów umożliwiających zakup nowego środka transportu dobrej marki.