Yaroo, jak ja się cieszę, że podjąłeś taką decyzję!!! Brawo za odwagę i z tego co czytam nie żałujesz.
Nie wiem czy to miejsce, by o tym pisać ale wydaje mi się, że większość użytkowników tego forum, jest w większym lub mniejszym stopniu naznaczona cromanią
. Ja również. Jadę w tym roku po raz 16-ty. Po drodze człowiek miał kilka skoków w bok... Pewnie przez to, że z biurami turystycznymi, to nie potrafiłem się chyba do końca cieszyć klimatem wakacji. Inaczej jest zamienić kilka słów z tureckim barmanem, który jest miły, bo to jego praca, inaczej jest usiąść w Chorwacji obok gospodarza, który - tak mi się wydaje - może i z obowiązku ale i również z dobrej woli chce się napić ze mną rakiji lub wespół ze mną zakosztować wyrobu polskiego przemysłu spirytusowego, którym zawsze obdarowuję gospodarzy
. Człowiek chyba też po trosze zaspakaja swoją próżność, ponieważ cieszy się faktem, iż gospodarz czy babcia na targu, u której kupuję pomidory, brzoskwinię, oliwę, bardzo docenia fakt, że potrafię sklecić kilka zdań po chorwacku w stylu "Kali jeść i Kali pić", a w chorwackim radio rozpozna wykonawcę, albo nawet potrafi zaśpiewać fragmencik piosenki, tudzież zna w minimalnym stopniu historię kraju, do którego pojechał... Mnie chorwacki klimat i "klimat" bardzo odpowiada, a może po prostu jestem nieco ograniczony, gdyż nie potrafię tak swobodnie jak w apartamencie zachowywać się w hotelu?
Z innej beczki... Polskie morze - temat "rzeka" - no cóż gdybyśmy byli tacy sami, pewnie byłoby nudno. Mnie na pewno pomogła polska pogoda oraz pierwsze wyprawy do Łeby i Kołobrzegu zatłoczonym pociągiem, tudzież 10-12 godzinne wyprawy z Dolnego Śląska do Władysławowa, w czasach gdy w Polsce jeszcze niewielu słyszało, a nikt nie widział dróg z oznaczeniem "S", czy też "A". Owszem polskie plaże są piękne, ale tłumaczyć ciągle dzieciakom, że w deszczu nie kąpiemy się i dzisiaj spacerujemy w kurtkach, bo na zewnątrz jest 14 stopni lub próba moczenia się w 16 stopniowym morzu podczas 25 stopniowego upału po prostu nie są dla mnie.
Bardzo się cieszę, że udało mi się kila osób namówić na chorwackie wakacje i są zadowoleni, bardzo szanuję również moich znajomych, którzy uparcie jeżdżą nad Bałtyk pomimo tego, że pogoda była 8/14 dni i nie jest tak drogo, bo można znaleźć zestaw obiadowy za dwie dychy i kwaterę za 180 zł. na cztery osoby kilkaset metrów lub dwadzieścia minut samochodem od plaży. Każdy robi tak jak uważa i ja to szanuję, bez względu na to, czy ktoś przepuszcza miliony w konobach, bierze ze sobą do Cro ziemniaki, czy woli Bałtyk.
Nie mniej - reasumując - strasznie się cieszę, że połknąłeś bakcyl i Ty oraz Twoi najbliżsi byli zadowoleni! Gratuluję decyzji i ciekawej relacji! Nie zapomnij przykleić na auto naklejki "Cro.pl", by przepadkiem nie umknąć uwadze innych cromaniaków
.