Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Skok w bok - Gargano

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
pawelg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelg » 23.11.2019 10:17

cd...

Obrazek

Obrazek



Spiaggia di Vignanotica

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tak się schodzi na ląd, a potem wraca na łódź

Obrazek


Wracamy do Vieste...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pawelg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelg » 30.11.2019 07:22

Wracamy do domu - dzień pierwszy

Jak każdy urlop ten także za szybko się skończył.
Trzeba było wracać do domu.
Droga powrotna do noclegu w Austrii, mimo wakacyjnej soboty, przebiegła bez większych problemów.
Nocleg mieliśmy zarezerwowany w Lölling Graben.

Obrazek

Jak się potem okazało był to jeden z fajniejszych epizodów naszych wakacji.
Sam dom okazał się miejscem bardzo ciekawym.
Zaczynając od odbioru klucza (pojemnik na drzwiach na szyfr) po wystrój wnętrz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kolację zjedliśmy w Landgasthof Neugebauer może 200 metrów od miejsca noclegu.
Bardzo sympatycznie miejsce. W czasie rozmowy okazało się, że dziadek właściciela pochodził z Wrocławia.
Jedzenie było bardzo smaczne. Piwo wspaniałe.
Czekając na zamówione dania dostaliśmy upominek od firmy.
Sajgonki podane na ciepłym kamieniu. Boskie…

Obrazek

Obrazek


Wracamy – dzień drugi – niedziela

Zostało w sumie niewiele kilometrów do domu. Powinno szybko zlecieć. Ale…
Dzięki Grand Prix MotoGP na torze Red Bull Ring zaliczyliśmy ponad godzinną przerwę w podróży.
Panowie policjanci kierujący ruchem niespecjalnie się przejmowali tym, że nie wszyscy jadą na wyścig.
Wszyscy byli kierowani na parkingi, bez dyskusji. My także. Trochę musieliśmy postać. A z nami sporo innych
samochodów. Po około godzinie udało się nam wydostać z parkingu i trafić na autostradę.
Potem to już z górki.
pawelg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelg » 01.12.2019 10:16

Krótkie, bardzo subiektywne, podsumowanie

Co mi się podobało ?
- widoki, serpentyny, góry, a szczególnie maleńkie miasteczka widoczne z drogi na szczytach gór lub ich zboczach.
Przeeeeepiękne
- historia wokół, na każdym kroku, gdzie nie spojrzysz, wszędzie…
- zabytki, mnóstwo zabytków, jeszcze więcej zabytków, wąskie kamienne uliczki, kamienne schody ehhh…
- morze i plaże – wydawało nam się, że piach będzie przeszkadzał, a woda będzie przez to mętna. Ale nie było tak źle.
A woda … cieplutka i przyjemna i w zasadzie codzienne były fale (w Chorwacji rzadkość)
- plaże – z jakiegoś powodu większość ludzi chciała być na plażach z leżakami i parasolami, za którymi my nie przepadamy.
Te małe, kameralne, w zatoczkach nie były specjalnie oblegane. Dla nas dobra wiadomość.
- kuchnia – nie jestem typem smakosza-degustatora-odkrywcy smaków, ale tam próbowałem różnych cudów, których nazw
nawet nie pamiętam. W zasadzie wszystko mi smakowało.
- parkingi - wszędzie gdzie chciałem mogłem sensownie zaparkować tuż obok lub w niewielkiej odległości od miejsca,
które chciałem zobaczyć. Cena zwykle 1 Euro za godzinę też, moim zdaniem, uczciwa i niewygórowana.
- autostrady – w zasadzie to sposób płacenia na zjazdach, jak w Chorwacji. Zaskakujące pierwszy raz może być płacenie
gotówką w automacie, ale do ogarnięcia bez problemu. Ceny autostrad już mniej mi się podobały… :(


Co mi się mniej podobało ?
- coperto – zwykłe naciąganie na kasę. Jeżeli jestem zadowolony zostawiam napiwek. Tu muszę. Zawsze.
Patrząc jak kelnerzy podchodzili do pracy częściej bym nie zostawił. 6 osób po 1,5 Euro, czyli 9 Euro za…
No właśnie za co ?..
- zatoczki do zatrzymania na autostradzie. Bez pasa wyjazdowego. Śmiertelnie niebezpieczny wynalazek.
Pewien rezolutny kierowca TIR-a na bułgarskich numerach tak się włączał do ruchu (wyjeżdżając z takiej właśnie zatoczki),
że na trzech pasach autostrady wszystkie samochody musiały stanąć. Niewiele zabrakło do sporego „incidente”.
- kierowcy – podchodzący do przepisów jakby to powiedzieć … seksualnie…
Wprawdzie idioty takiego jak w Grecji, który chciał objechać po prawej naszą kolumnę (trzy samochody)
skręcającą w lewo z ulicy podporządkowanej w główną, nie spotkaliśmy, ale ogólnie Włosi jeżdżą dosyć szybko.
Karawan z „pasażerem” na autostradzie wyprzedził nas jakbyśmy jechali rowerem…
A może takie było ostatnie życzenie „klienta” – ostatnia droga 170 km/h… Jaguarem…
- sjesta – w tym czasie zapomnij o czymkolwiek. Sklepy zamknięte, w zasadzie wszystko zamiera.
Chcesz zjeść obiad około 16 – to „zrób se sam”. No ale tak już tam jest i trzeba to zaakceptować.
- „czystość” apartamentu
- powszechna nieznajomość języka angielskiego (w przeciwieństwie do Chorwatów, z którymi od biedy i po polsku
można się porozumieć). Co trzeba załatwiłem, ale mnie potem od gestykulacji ręce bolały … :D
- Włosi są dosyć głośni. Czasem nawet bardzo. W naszą ostatnią wakacyjną noc, mieszkające nad nami dwie pary
dwudziestoparolatków zapragnęły wyjaśnić sobie co komu leży na wątrobie. Darli się w środku nocy niemiłosiernie.
Nie dam sobie ręki uciąć, że obyło się bez rękoczynów… Nie były to ich pierwsze występy.
W pierwszym tygodniu naszego pobytu większość gości to byli Czesi. Spokojni, normalni, rodziny z dziećmi.
W drugim Czesi wyjechali i pojawiły się rodziny włoskie – zrobiło się bardzo głośno, a ludzi nie przybyło.
- piwo. Nie jestem miłośnikiem wina. Nie piję go, nie smakuje mi. Pije albo piwo, albo mocne alkohole.
Nie żebym był jakimś wybitnym znawcą piwa, poszukiwaczem smaków. Nic podobnego.
Po prostu lubię czasem do obiadu lub kolacji coś siorbnąć. Niestety w temacie piwa na nic ciekawego
nie udało mi się trafić. Fakt, nie piłem tych piw zbyt wielu. Może źle wybierałem.
Najlepsze z tych które udało się spróbować było Peroni z napisem Lager. Etykieta z niebieskimi elementami.
Najgorsze, dostępne w każdym sklepie, Birra Moretti (z takim ludzikiem na etykiecie). Jak rozcieńczone wodą.
- tłumy turystów wieczorami, brak miejsc w knajpkach i tak do późnej nocy – cóż środek sezonu
- ceny paliwa przy autostradzie. Od 1,68 (bez obsługi) do nawet 2,01 Euro za litr z obsługą. Z reguły w okolicach 1,75.
Wystarczy zjechać z autostrady i można zatankować za 1,60.
Nam najtaniej udało się kupić Pb95 za 1,509 Euro za litr (oczywiście bez obsługi)
- bezobsługowe stacje benzynowe. Sam pomysł OK, ale jak mi na jednej po wpisaniu PIN-u wyświetliło
jakieś „erroro” to do następnego tankowania zastanawiałem się czy mi tej karty automat nie wyczyścił 8O

Czego nie rozumiem ?
- korków na autostradach. Jak jest „incidente” to OK, jest korek, widać uszkodzone auta, policję i pomoc drogową.
Natomiast wiele razy ruch po prostu zamierał by po kilkuset metrach jechać 90 – 100 km/h, a po następnym
kilometrze znowu stać. Tak jakby ktoś sztucznie blokował i uwalniał ruch…
Nie widziałem żadnych śladów po stłuczkach czy kolizjach, droga była pusta.
Zwracałem uwagę też na przeciwny kierunek i tam było tak samo.
Raz jadą, za chwilę znów stoją bez żadnego widocznego powodu.
Dziwne to, nigdzie się z takimi cudami nie spotkałem. Może to kwestia temperamentu tamtejszych kierowców ?


Oczywiście minusy nie przesłoniły nam plusów… :D

Czy było warto ?
Oczywiście, że tak. Nie widzieliśmy zbyt wiele, ale Włochy maja swój niepowtarzalny klimat.
Nie był to na pewno nasz ostatni wyjazd do tego pięknego kraju.

Dziękuję i pozdrawiam :papa:
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2555
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 01.12.2019 12:20

pawelg napisał(a):Krótkie, bardzo subiektywne, podsumowanie

Co mi się mniej podobało (...)


Po pierwsze dzięki za fajną relację :)

Co do tego kawałka o rzeczach co Ci się mniej podobały tylko z mojej strony. Mam w sumie identyczne/bardzo podobne spostrzeżenia ... Ale chyba też powiem Ci, że to kwestia regionu (ale wielkim znawcą nie jestem ... ). Miałem takie właśnie uwagi po naszym kiedyś pobycie w Toskanii ... I z takim lekkim "podejrzeniem" w tym roku polecieliśmy do Rzymu i tam było zupełnie inaczej. Tak, głośno, luz na ulicy i tak dalej ;) Ale nigdzie tam gdzie jedliśmy, nie spotkaliśmy np. coperto. I ogólnie atmosfera taka jakby inna :)
Co kraj to obyczaj, banalne ;)

Ale tak jak piszesz, najważniejsze że plusy ujemne, nie przeważyły plusów dodatnich :lol: :wink:

pozdrawiam, Michał :papa:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 01.12.2019 13:15

Również dziękuje za relację i podkręcenie apetytu na Gargano 8) .
Dyskutowaliśmy trochę z mężem i chyba przekonujemy się powoli do pomysłu, żeby jednak pojechać tam własnym autem.

W podsumowaniu u każdego wracającego z Italii wśród minusów pojawiają się właśnie coperto i sjesta oraz to, że Włosi są głośni i że fatalnie jeżdżą :D .
Do sjesty mimo tylu wyjazdów wciąż nie mogę się przyzwyczaić :roll: , na szczęście tam pod ręką zawsze jest smaczny fast food, jakaś foccacia, pizza na kawałki czy inne arancino 8) .
Coperto wcale nie jest normą i bez większych problemów można znaleźć lokal, gdzie nie jest doliczane. Oczywiście częściej to coperto płaciliśmy niż nie płaciliśmy, ale zazwyczaj dostawaliśmy jednak coś w gratisie np. małą przystawkę albo coś słodkiego na koniec, a już niemal w standardzie jest świeże pieczywo, żeby było czym zrobić skarpetę :mrgreen: .
Do doświadczeń z tankowaniem, parkowaniem i jazdą po autostradzie się nie odniosę, bo autem po Włoszech jeździliśmy raptem 4 dni i tylko po południowo-wschodniej Sycylii, więc co ja tam wiem :D .
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 01.12.2019 20:16

Świetne wybrzeże i piękny rejs, bardzo nęcąca sprawa jak podobny odbyło się w Algarve.
W sumie nawet mógłbym odpuścić pobyt na tej plaży dla samego rejsu lub skoków do wody z łodzi, tylko jeden problem, ta chmara ludzi na pokładzie, pierwsze skojarzenie jak łódź z uchodźcami.
pawelg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelg » 02.12.2019 16:26

majkik75 napisał(a):
pawelg napisał(a):Krótkie, bardzo subiektywne, podsumowanie
Co mi się mniej podobało (...)

Po pierwsze dzięki za fajną relację :)
Co do tego kawałka o rzeczach co Ci się mniej podobały tylko z mojej strony. Mam w sumie identyczne/bardzo podobne spostrzeżenia ... Ale chyba też powiem Ci, że to kwestia regionu (ale wielkim znawcą nie jestem ... ). Miałem takie właśnie uwagi po naszym kiedyś pobycie w Toskanii ... I z takim lekkim "podejrzeniem" w tym roku polecieliśmy do Rzymu i tam było zupełnie inaczej. Tak, głośno, luz na ulicy i tak dalej ;) Ale nigdzie tam gdzie jedliśmy, nie spotkaliśmy np. coperto. I ogólnie atmosfera taka jakby inna :)
Co kraj to obyczaj, banalne ;)
Ale tak jak piszesz, najważniejsze że plusy ujemne, nie przeważyły plusów dodatnich :lol: :wink:
pozdrawiam, Michał :papa:


Masz oczywiście rację. Wszystko zależy od regionu, w który pojedziemy.
Mimo wszystkich "plusów ujemnych" urlop uważamy za udany i pewnie jeszcze do Włoch pojedziemy.
Sporo zostało do zobaczenia.

marze_na napisał(a):Również dziękuje za relację i podkręcenie apetytu na Gargano 8) .
Dyskutowaliśmy trochę z mężem i chyba przekonujemy się powoli do pomysłu, żeby jednak pojechać tam własnym autem.
W podsumowaniu u każdego wracającego z Italii wśród minusów pojawiają się właśnie coperto i sjesta oraz to, że Włosi są głośni i że fatalnie jeżdżą :D .
Do sjesty mimo tylu wyjazdów wciąż nie mogę się przyzwyczaić :roll: , na szczęście tam pod ręką zawsze jest smaczny fast food, jakaś foccacia, pizza na kawałki czy inne arancino 8) .
Coperto wcale nie jest normą i bez większych problemów można znaleźć lokal, gdzie nie jest doliczane. Oczywiście częściej to coperto płaciliśmy niż nie płaciliśmy, ale zazwyczaj dostawaliśmy jednak coś w gratisie np. małą przystawkę albo coś słodkiego na koniec, a już niemal w standardzie jest świeże pieczywo, żeby było czym zrobić skarpetę :mrgreen: .
Do doświadczeń z tankowaniem, parkowaniem i jazdą po autostradzie się nie odniosę, bo autem po Włoszech jeździliśmy raptem 4 dni i tylko po południowo-wschodniej Sycylii, więc co ja tam wiem :D .


Ja tam po jednym wyjeździe też specjalnym znawcą Włoch się nie czuję :D Takie tam luźne przemyślenia :D
Zawsze można sobie jakoś poradzić... To tylko drobne problemy.
Mam nadzieję, że zachęciłem Was do odwiedzenia Gargano. Moim zdaniem warto choć na kilka dni.

te kiero napisał(a):Świetne wybrzeże i piękny rejs, bardzo nęcąca sprawa jak podobny odbyło się w Algarve.
W sumie nawet mógłbym odpuścić pobyt na tej plaży dla samego rejsu lub skoków do wody z łodzi, tylko jeden problem, ta chmara ludzi na pokładzie, pierwsze skojarzenie jak łódź z uchodźcami.


Jak pierwszy raz zobaczyłem taką łódź z wiekszej odległości miałem to samo skojarzenie :D
Ludzi owczem sporo, ale taki "urok" wakacji w szczycie sezonu...
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.12.2019 18:13

Dziękuję za ciekawą i piękną relację - mnie zachęciłeś i gdy już osłabnie bałkańskie czy iberyjskie zauroczenie z pewnością tam wylądujemy :D
Raczej nie w szczycie sezonu . . .


Pozdrawiam
Piotr
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 02.12.2019 19:20

Dziękuję za ciekawą relację, no i wizytę na Monte Casino....

Mi w IT nie pasuje coperto, koszt paliwa i fatalny stan parkingów przy autostradach (brud i syf) i dużo śmieci wzdłuż autostrad (z taką ilością śmieci nie spotkałam się w żadnym innym kraju). A jazda szybka i zdecydowana na pewniaka mi pasuje :D

:papa:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 02.12.2019 19:42

Lubię takie podsumowanie.
Przydałaby się jakaś ogólna mapka przejazdowa.
pawelg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelg » 03.12.2019 17:31

piotrf napisał(a):Dziękuję za ciekawą i piękną relację - mnie zachęciłeś i gdy już osłabnie bałkańskie czy iberyjskie zauroczenie z pewnością tam wylądujemy :D
Raczej nie w szczycie sezonu . . .
Pozdrawiam
Piotr


Po co czekać. Może jakiś skok w bok ? :roll:

piekara114 napisał(a):Dziękuję za ciekawą relację, no i wizytę na Monte Casino....
Mi w IT nie pasuje coperto, koszt paliwa i fatalny stan parkingów przy autostradach (brud i syf) i dużo śmieci wzdłuż autostrad (z taką ilością śmieci nie spotkałam się w żadnym innym kraju). A jazda szybka i zdecydowana na pewniaka mi pasuje :D
:papa:


Monte Cassino było w planie od samego początku.
Ja też lubię zdecydowanych kierowców, ale nie wariatów... :D

te kiero napisał(a):Lubię takie podsumowanie.
Przydałaby się jakaś ogólna mapka przejazdowa.


Może w wolnej chwili zrobię takie mapki i dokleję przy postach
Poprzednia strona

Powrót do Włochy - Italia

cron
Skok w bok - Gargano - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone