napisał(a) djibril » 04.06.2009 18:53
Jeśli to mój post Cię zainspirował to miło że doświadczony obieżyświat może się ode mnie czegoś dowiedzieć
Jeśli chodzi o porównanie obydwu jaskiń, to każda ma inne atuty i jest w swoim pięknie odmienna. Postojna jest bardziej monumentalna, a Szkocjańskie są bardziej, że tak powiem, "klimatyczne". Po dojechaniu na parking (tłoczno, ciężko o miejsca) i kupieniu biletów w kasie czeka się na przewodników, którzy o pełnej godzinie (lub co 90. min, nie jestem pewien) zbierają grupę i wchodzą z nią do jaskiń. Potem zwiedzający dzielą się na dwie grupy językowe: jedną słoweńsko-angielską i jedną niemiecko-włoską. Obydwie idą tą samą trasą w pewnej odległości od siebie. Przewodnik narzuca spore tempo, dlatego radzę odpuścić wycieczkę osobom, które mają problemy z nogami. Najpierw zalicza się sporej wielkości "jamę" z kolorowymi naciekami żelaza i innych tlenków metali. Fajne, ale nic nowego w stosunku do innych jaskiń. Potem idzie się w kierunku większej groty, a z oddali słychać coraz większy szum wody... Do drugiej groty schodzi się ścieżką z kamiennych płyt, przewodnik pokazuje, na jakich wysokościach sięga woda w różnych porach roku i w czasie wielkich wezbrań (tablica). Schodzi się w dół, grota rozszerza się i w końcu ukazuje w całej okazałości. I wtedy na ogół zbiera się szczękę z ziemi
Więcej nie powiem, żeby nie psuć wrażenia.
Pokuszę się tylko o porównanie, że interesować się jaskiniami i nie być tam to jak interesować się architekturą renesansu i nie być we Florencji
Na koniec kilka mniejszych grot z trawertynami i powrót do punktu wyjścia.
Koło kas jest dobrze zaopatrzony punkt informacyjny, budka z lodami i fastfood. Jest też węzeł szlaków (m.in. początek drogi na Sneżnik na granicy z Chorwacją). O campingu nic nie wiem. Kwatery pewnie są w pobliskiej wiosce. Czas zwiedzania to około 1,5 godziny. Ktoś kto nie ma dobrej kondycji będzie mocno wypompowany, więc trzeba zarezerwować czas na odpoczynek. Nie ma też żadnej kolejki i rozwiązań dla "strudzonych", jak w Postojnej. Dokładnych cen nie pamiętam, ale w porównaniu z Postojną były to jakieś śmieszne kwoty. Udało mi się też utargować 50% zniżki na legitkę studencką, kuzynowi na nauczycielską. Pozdrawiam
PS. w okolicy warto odwiedzić też jaskinię Pivkę (jedna z największych jaskiń wodnych w Europie, wejście na zamówienie)