Kolorowe JeziorkaTo bez wątpienia najpopularniejsza atrakcja w Rudawach Janowickich. Może nie każdy był, ale pewnie każdy słyszał.
Tej popularności sprzyja też duża dostępność. Kilka parkingów od strony Wieściszowic zlokalizowanych jest może 100 metrów od pierwszego jeziorka.
My będziemy
zdobywać jeziorka od drugiej strony nie ruszając nawet auta. W końcu mieszkamy przy szlaku
.
Kolorowe Jeziorka to cztery zbiorniki, które powstały na zboczach Wielkiej Kopy w wyniku wypełnienia przez wodę wyrobisk pozostałych po dawnych kopalniach pirytu funkcjonujących na tym terenie między 1785 a 1902 r.
Różne zabarwienie wody w akwenach związane jest ze składem chemicznym ścian i dna wyrobisk.
Pierwszy zbiornik na naszej trasie to
zielony stawek, pozostałość po wyrobisku Gustav Grube. Czytamy, że pojawia się okresowo po wiosennych roztopach i po większych opadach deszczu. Bez trudu odnajdujemy bajorko, którego kolor nie ma jednak z zielenią nic wspólnego
. Brunatne jakieś
.
Wrażenia są na tyle kiepskie, że naprawdę szkoda miejsca na serwerach, żeby to pierwsze jeziorko prezentować
.
Dalej będzie lepiej
.
Błękitne jeziorko (zwane też turkusowym) powstało na terenie dawnego wyrobiska Neues Glück (Nowe Szczęście).
Głębokość jeziora sięga 20 metrów. Może się ono pochwalić najczystszą wodą spośród wszystkich zbiorników tego kompleksu, a jej kolor to wynik licznej obecności związków miedzi.
Efekt
wow byłby zdecydowanie większy gdyby dzień nie był tak pochmurny. W pełnym słońcu są tu niemal Malediwy
.
Obok jeziorka pozostałości dawnych sztolni.
Szlakiem przez las idziemy w stronę kolejnego jeziorka.
Purpurowe jeziorko powstało po zalaniu wyrobiska Hoffnung (Nadzieja) w najstarszej kopalni, która została uruchomiona w 1785 r. Kolor jest zasługą mariażu rud żelaza i siarki. Woda w tym jeziorku to tak naprawdę roztwór kwasu siarkowego.
Purpurowe okazuje się najbardziej wdzięcznym obiektem do fotografowania. Brak słońca nie przeszkadza nam
w odbiorze tak bardzo jak przy jeziorku błękitnym.
Turystów kręci się niewielu, można trochę polatać
.
Na brzeg ostatniego, żółtego jeziorka dostać się można przez wydrążony w skale tunel.
Generalnie bardzo fajne są te okoliczne skałki
.
Zamiast
żółtego jeziorka zastajemy jednak tylko trochę większą kałużę
. Swój żółty kolor woda zawdzięcza obecności wapnia i siarki.
Polecamy ten przyjemny, nieforsowny spacer, na który najlepiej wybrać się w słoneczny dzień i jak donoszą w internetach raczej nie w weekend, bo wtedy są tu tłumy.