Ruiny Zamku ŚwiecieNa bazaltowym wzgórzu we wsi Świecie koło Leśnej wznoszą się ruiny gotyckiego zamku.
Kamienna warownia w Świeciu powstała w pierwszych dziesięcioleciach XIV wieku z fundacji księcia Bernarda Świdnickiego.
W drugiej połowie XIV w, znalazła się on rękach czeskich, w latach 1385-1592 pełniła funkcję siedziby lennej rodziny von Uechtritz. W okresie ich panowania, w 1527 roku na zamku wybuchł pierwszy duży pożar, po którym zamek odbudowano w stylu renesansowym. Kolejny wielki pożar dotknął warownię w XVIII wieku. Po nim rozbudowano istniejący zespół o umiejscowiony we wschodniej części założenia pałac. Po kolejnym pożarze z 1760 roku zamku już nie odbudowywano. Przez długie lata systematycznie popadał w coraz większą ruinę.
Teraz zamek znajduje się w prywatnych rękach, a właściciele od 16 lat na własną rękę i z własnych środków podejmują trud odbudowy. Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Jest w tym jakieś szaleństwo, pasja i romantyzm, ale bez wsparcia finansowego ze strony instytucji, które takowe mogą zapewnić, życia im zabraknie, żeby zrealizować ambitne plany podniesienia z ruin. Szczerze podziwiam i szanuję, ale nie rozumiem i nie miałam odwagi zapytać o te finansowe kwestie
.
Zamek za niewielką opłatą kilku złotych można zwiedzać i nie ma z tym większego problemu, bo właścicielka, Pani Żaneta, zdaje się być ciągle na miejscu i wypatrywać wszystkich potencjalnych turystów. Prawdopodobnie nie zdążycie jeszcze znaleźć miejsca do zaparkowania, a ona już będzie czekać przy bramie
.
A z tym parkowaniem jest problem, bo pobocza w pobliżu zamku zawalone są mnóstwem kamiennych bloków i fragmentów starych budowli. Cała wieś sprawia wrażenie składu materiałów budowlanych, wszystko z myślą o odbudowie zamku
.
My przejechaliśmy Świecie w tę i z powrotem i ostatecznie zatrzymaliśmy się
tutaj.
Wchodzimy na zamkowy dziedziniec, a właścicielka opowiada o historii zamku i prowadzonej odbudowie.
Abstrahując od czasu, jaki już upłynął na dotychczasowych pracach, trzeba przyznać, że zakres tego, co już udało się zrobić jest imponujący.
Żeby w pełni to docenić wystarczy obejrzeć historyczne zdjęcia ruin zamku chociażby na portalu
polska-org.plPrzede wszystkim przeprowadzono prace archeologiczne i oczyszczono dziedziniec wywożąc tony materiału (mowa była o siedmiuset wywrotkach). Odkryto i zabezpieczono niżej położone fragmenty warowni, zrekonstruowano zamkowe mury.
Trzeba podkreślić ogromną staranność i dbałość o szczegóły oraz wykorzystanie oryginalnych i naturalnych materiałów. Właściciele zbierają i pieczołowicie segregują każdy detal, a nawet każdy kamień, jaki odnajdują w trakcie prac przygotowawczych i wykopaliskowych. Ich ambicją jest jak najwierniejsza odbudowa.
Odbudowano XVII-wieczny budynek (dawniej zamkową stajnię), który czeka już tylko na przykrycie dachem.
W planach jest otworzenie tu karczmy.
Przywrócono też funkcję zamkowej kaplicy znajdującej się w baszcie.
Co ciekawe kaplica jest konsekrowana i mogą być w niej odprawiane nabożeństwa. Chętni na organizację w tej nietypowej scenerii ślubów i chrzcin są
.
Potwierdziła to niedawno moja koleżanka z pracy, której właśnie z powodu odbywających się tu chrzcin nie dane było zwiedzić zamku.W baszcie nad kaplicą mają powstać miejsca noclegowe - takie w spartańskich warunkach, bez bieżącej wody i elektryczności.
Nie mam wątpliwości, że chętni na taką przygodę się znajdą
.
(...)