Dolny Śląsk poleca się na urlop

Zamek Grodziec, część II

Kolejny etap zwiedzania to donżon, który pełni obecnie funkcję punktu widokowego .















Na sam koniec zostawiamy sobie wizytę w palatium.




Sklepienie klatki schodowej.




Na parterze głównego pałacu znajduje się surowa wielka sala, której ozdobą są maswerkowe okna








oraz komnata kominkowa.




Piętro palatium zajmują sale rycerskie oraz komnaty książęce.
Szczerze, to robi to nie najlepsze wrażenie ze względu na bardzo przypadkowy wystrój i umeblowanie wnętrz . Porozstawiane pod ścianami łóżka, gabloty z mydłem i powidłem, manekiny w niekompletnych strojach ...




Zdecydowanie bardziej podoba nam się zamkowa kaplica.






Informacje o możliwości zwiedzania zamku znajdziecie na stronie internetowej.

My tymczasem zbieramy się do wyjścia.




Jeszcze tylko próby nierównej walki drona z wiatrem ...






i żegnamy Grodziec

Nadrobiłem drobne zaległości . Zarówno Złotoryję, jak i Grodziec chętnie bym odwiedził . W realu na razie to nierealne, przynajmniej dzięki Wam mogę to zrobić wirtualnie .

będąc tam parę lat temu zwiedzaliśmy go z przewodnikiem który
ubrany był w strój z "epoki",(chyba dosłownie bo aż mu podeszwa od ciżmy odpadała )
zwiedzaliśmy zbrojownię,jest tam sporo eksponatów między innymi
miecz Podbipięty,(podobno) przewodnik pytał czy jest jakiś chętny (a było nas tam trochę chłopa)
kto spróbuje "dźwignąć" ten miecz,
nie było chętnego,
nie do wiary że on jednym cięciem ściął trzy głowy,
Bardzo fajny Zamek,
Marzena jak zwykle super zdjęcia,

599 napisał(a):miecz Podbipięty,(podobno) przewodnik pytał czy jest jakiś chętny (a było nas tam trochę chłopa)
kto spróbuje "dźwignąć" ten miecz,
nie było chętnego,

Takiej okazji nie przepuściłbym , chociażby z czysto poznawczych powodów - kilka replik miałem w ręce , ale oryginał to inna bajka

599 napisał(a):Bardzo fajny Zamek,
Marzena jak zwykle super zdjęcia,

Pełna zgoda , żałuję że zabrakło nam czasu na zwiedzenie go podczas październikowego wyjazdu - nic to , przecież wiosna blisko
Zdjęcia


Pozdrawiam
Piotr

[quote="piotrf"]
,,,,,
Takiej okazji nie przepuściłbym , chociażby z czysto poznawczych powodów - kilka replik miałem w ręce , ale oryginał to inna bajka

/quote]

wiesz ja to taki pasikonik, nie myślałem próbować,
ale do dzis "widzę" ze trzech takich osiłków
którzy mieli akurat arbuzy pod pachami (i pewnie małe ........)
ale żaden się nie odważył ,

Wleń zapamiętałam z wycieczki w 2017 r. jako bardzo zaniedbany Super, że tak wypiękniał przez te 3 lata A w Zamku Grodziec jadłam bardzo pyszny żurek i chleb ze smalcem (to było w maju i na terenie zamku była chyba jakaś impreza komunijna, ale zwiedzać się dało )

Nefer napisał(a):Zarówno Złotoryję, jak i Grodziec chętnie bym odwiedził . W realu na razie to nierealne

Pozostaje wierzyć, że wiosną wszystko wróci do jako takiej normy .

599 napisał(a):będąc tam parę lat temu zwiedzaliśmy go z przewodnikiem

W tym roku przewodnik oprowadzał grupy tylko w weekendy.

599 napisał(a):zwiedzaliśmy zbrojownię,jest tam sporo eksponatów między innymi
miecz Podbipięty,(podobno) przewodnik pytał czy jest jakiś chętny (a było nas tam trochę chłopa)
kto spróbuje "dźwignąć" ten miecz,
nie było chętnego,

Może gdyby nie było świadków ewentualnej klęski .

piotrf napisał(a):żałuję że zabrakło nam czasu na zwiedzenie go podczas październikowego wyjazdu

Ciekawa jestem jaką trasę przejechaliście? Czytałam, że na starcie miał być Zamek Czocha, a co dalej?

ruzica napisał(a):Wleń zapamiętałam z wycieczki w 2017 r. jako bardzo zaniedbany Super, że tak wypiękniał przez te 3 lata

Stowarzyszenie, któe opiekuje się zamkiem, robi tam naprawdę świetną robotę.

ruzica napisał(a):A w Zamku Grodziec jadłam bardzo pyszny żurek i chleb ze smalcem

Podczas naszej wizyty wszędzie czuć było gotujący się bigos. No ale my zaraz po śniadaniu wyjechaliśmy .

marze_na napisał(a):

Nefer napisał(a):Zarówno Złotoryję, jak i Grodziec chętnie bym odwiedził . W realu na razie to nierealne

Pozostaje wierzyć, że wiosną wszystko wróci do jako takiej normy .

Oby tak było, jak piszesz, bo w wyjazd w zimowej porze nie za bardzo wierzę .

My Grodziec zwiedzaliśmy w weekend majowy. Wszystkie pola naokoło zamku żółciły się kwitnącym rzepakiem.
Zdaje mi się, że Wiedźmina tam kręcili.

pzdr

Nefer napisał(a):w wyjazd w zimowej porze nie za bardzo wierzę .

Ja niestety też już coraz mniej .

longtom napisał(a):Zdaje mi się, że Wiedźmina tam kręcili.

Tak też czytałam .

Agro Rawel w Giebułtówku

Agro Rawel w Giebułtówku to kolejna miejscówka, którą z czystym sumieniem mogę polecić szukającym ciszy i spokoju.
Wszystko co piszą w tych pozytywnych opiniach w serwisie to prawda . Nie będę się więc powtarzać, ale muszę podkreślić serdeczność i gościnność gospodarzy tego miejsca.

Poza widokiem na Stóg Izerski sprzed apartamentu




i ujęciem basenu, z którego ze względu na kiepską pogodę nie mieliśmy okazji skorzystać




nie mamy innych zdjęć .

Dużo jest ich za to na booking.com. Jedno pozwoliłam sobie pożyczyć . Widok na Agro Rawel z góry .




Z tej bliskości lasu korzystaliśmy codziennie .








Pierwszymi w tym roku prawdziwkami trzeba się było pochwalić








Gospodarz ma kurnik, więc codziennie można liczyć na świeże jajka. Część zbiorów od razu trafiała do jajecznicy .


W następnym odcinku pozwiedzamy

Grzybki rewelacja.

Mirsk

Mamy w tym Giebułtówku grzyby z lasu, jajka od Gospodarza i domowy chleb od Sąsiadki .
Po inne artykuły spożywcze trzeba się udać do oddalonego o ok. 5 km Mirska.

Mirsk, który prawa miejskie uzyskał około 1330 roku, liczy obecnie nieco ponad 4 tys. mieszkańców.
Miasto do dziś zachowało swój średniowieczny układ urbanistyczny. W Rynku stoi renesansowy ratusz z 1558 r.






W centrum znajduje się zespół zabytkowych kamieniczek z XVIII i XIX w.






Im dalej od ratusza tym zabudowa coraz skromniejsza i bardziej zaniedbana.






Inny zabytek Mirska to kościół pw. Zwiastowania NMP wzniesiony w latach 1562–1567.
Jego barokowa wieża dobudowana w XVIII w. góruje nad miastem.






Tyle z Mirska

Ostatnie zdjęcie z Mirska bardzo ładne .

Twoja relacja ma i trochę z "Polski z góry" i trochę z "Miasta rytmu". Brawo. Zdjęcia przepiękne, a te z góry...miodzio. Sam zaczynam latać na Dji, więc podglądam i się uczę, cały czas się uczę, cytując "klasyka".