Dzień dobry.
Fajna relacja. Byłem kilka lat temu u Dragana w maju. Faktycznie bardzo serdeczni ludzie. Dragan często częstujący różnymi rakijami i wynalazkami, dobrze mówiący po polsku i chętny do opowieści, które często kwitował stwierdzeniem " tylko to nic więcej" oraz "i co ja mogę tylko to nic więcej".
Szkoda tylko, że do plaży trzeba jeździć ale faktycznie ładną plażę znaleźliście.
Powodzenia
hej