W związku z tym że sezon się zbliża, czas pomyśleć o zainwestowaniu zaskórniaków w jakieś bzdety do naszych łódek czy gumjaków
Na ten moment pływam na standardowej śrubie którą Honda przykręciła do BF20 czyli czterołopatkowa. Sprawuje się dobrze, szczególnie przy załadowanym T40 AE, jednak z racji tego że w 95% przypadków pływam w składzie wagowym ok 200 kg + szpej to śruba czterołopatkowa nie jest prawdopodobnie najlepszą z możliwych. Jako że taki zakup jest uzasadniony (a przynajmniej jestem w stanie to zrobić ), bo z jedną śrubą to przecież nie można się nigdzie dalej zapuszczać szukam zapasu a może i podstawowej.
Z obserwacji i pomiarów wynika, że przy starym WLG 2,9 m i odblokowanej Yamie 9,9 (15Ps) osiągałem na śrubie 9,25x9 ponad 42km/h solo i około 38 w składzie 2+1. Obecnie najwyższa zmierzona to 37km/h a standard przelotowy wynosi 33-34km/h i to praktycznie niezależnie czy płynę sam czy w składzie 2+1.
Idąc tropem starego zestawu zastanawiam się czy do BF20 dokupić na "zapas" 9,25x10 czy 9,25x11.
Zapraszam do rzeczowej dyskusji.