Side lato 2024

Dziękuję za piękny spacer po starym mieście , muszę tam wrócić , bo potraktowaliśmy ten teren raczej po macoszemu , a jest tam atrakcji mnóstwo całe . . .


Pozdrawiam
Piotr

te kiero napisał(a):

piekara114 napisał(a):Widzę, że w sezonie dostępnych jest więcej miejsc niż wiosną...

...i zimą

Czyli zimą i wiosną nie wszystko się zobaczy bo część atrakcji nie dostępna . Z kolei latem z dokładnego zobaczenia atrakcji rezygnuje się z powodu upałów . Może ktoś był jesienią i napisze jak to wtedy wygląda

te kiero napisał(a):te mozaiki...

Tak, potrafili je robić czy to w Perge czy w innych miejscach tego regionu .
Te w Perge duże.

piotrf napisał(a):Dziękuję za piękny spacer po starym mieście , muszę tam wrócić , bo potraktowaliśmy ten teren raczej po macoszemu , a jest tam atrakcji mnóstwo całe . . .
Pozdrawiam
Piotr

Domyślam się, że chodzi o Side Można stam pospacerować, zapuścić się w boczne uliczki gdzie nie ma tłumów i znaleźć różne smaczki. A że cały czas wykopaliska postępują to pewnie będzie tego przybywać .

Pozdrawiam.

Stadion leży w pobliżu teatru jednak by do niego dojść należy wyjść przy kasach i podejść wzdłuż ogrodzenia. Teatr od reszty starożytnego Perge oddziela droga. Trzeba zachować bilety bowiem przy wejściu do teatru są sprawdzane.
Choć teatr zachował się w gorszym stanie niż też w Aspendos to i tak robi wrażenie .


Zachowały się elementy, których nie ma w Aspendos.





Wchodzimy na koronę amfiteatru. Mógł pomieścić 15 000 widzów


Teatr pochodzi z II wieku i łączy w swojej architekturze cechy rzymskie i greckie.


W rzymskim stylu wykonano 25-metrową scenę, stojącą na wysokim podium. Kiedyś ozdabiały ją reliefy, poświęcone mitologicznym wątkom, epizodom z życia Dionizosa. Większość obecnie znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Antalyi ale coś tam można zobaczyć .





CDN

Spoglądamy poza teatr. Najbliżej jest stadion.



Jeszcze selfi i wychodzimy.


Myślałem o odwiedzinach starożytnego Termessos. Jednak upał taki, że zrezygnowaliśmy z obejścia całego Perge więc dajemy za wygraną również z Termessos.
Jedziemy jeszcze zobaczyć dolne wodospady Duden. Stajemy na tym parkingu.
Idziemy parkiem.




Na rzece można przepłynąć się kajakiem lub pontonem. Dla tych, którzy nie zdołaliby na czas wyjść z rzeki są wyłapywacze .
I tak dochodzimy do wodospadu



Ten w spektakularny sposób rzeka kończy swój bieg wpadając do morza .




Idziemy jeszcze na drugi punkt widokowy.




Nad wodospadem jest ścieżka podejścia samolotów do lotniska w Antalyi. Co chwilę coś leci.


Niestety „atakuje” nas tam gang papugarzy. Sadzają nam papugi na ramionach. Nie da się od nich opędzić. Papugi ładne ale przez tę ich nachalność nic na nas nie zarobili.
Obiad zjadamy w jednej z restauracji przy rzece.


Jeszcze wieczorny zachód słońca na naszej plaży w Side.


CDN
__

Perge wygląda świetnie, żałuję, że tam nie dotarłam, ale nawet w planie nie było tego miejsca (choć na mapce od dawna widnieje)...
No ale nasz turecki wyjazd był z nastawieniem na typowy odpoczynek....

Dawigs napisał(a):
My z pewnością jeszcze do Turcji się wybierzemy. Wiele tam jest do zobaczenia . Fałszywi przewodnicy czy nachalni bazarowi sprzedawcy nie są w stanie nas powstrzymać przed powrotem w te rejony świata .

My w tym rejonie byliśmy na przełomie lipca i sierpnia i wilgotność dała mi się mocno we znaki. Mimo wakacji z trójką jeszcze dość małych dzieci, coś tam udało nam się zobaczyć, np. ruiny w Side, twierdzę w Alanyi, czy tą sama jaskinię w górach Taurus. Nie planowałam więc powrotu w tamte rejony, ale po tej, jak i relacji te kiero, nabrałam apetytu. Ale oczywiście poza sezonem.

Dzięki za super relację, na pewno się przyda.

piekara114 napisał(a):Perge wygląda świetnie, żałuję, że tam nie dotarłam, ale nawet w planie nie było tego miejsca (choć na mapce od dawna widnieje)...
No ale nasz turecki wyjazd był z nastawieniem na typowy odpoczynek....

Perge gorąco polecam, bardzo nam się spodobało. Paradoks taki, że najlepsza według nas tego typu atrakcja była to najtańsza w tej okolicy Turcji .

AgaGy napisał(a):

Dawigs napisał(a):
My z pewnością jeszcze do Turcji się wybierzemy. Wiele tam jest do zobaczenia . Fałszywi przewodnicy czy nachalni bazarowi sprzedawcy nie są w stanie nas powstrzymać przed powrotem w te rejony świata .

My w tym rejonie byliśmy na przełomie lipca i sierpnia i wilgotność dała mi się mocno we znaki. Mimo wakacji z trójką jeszcze dość małych dzieci, coś tam udało nam się zobaczyć, np. ruiny w Side, twierdzę w Alanyi, czy tą sama jaskinię w górach Taurus. Nie planowałam więc powrotu w tamte rejony, ale po tej, jak i relacji te kiero, nabrałam apetytu. Ale oczywiście poza sezonem.

Dzięki za super relację, na pewno się przyda.

Miło, że relacja się spodobała i może być inspiracją do podróży . Też raczej wrócimy po sezonie .

01.07.2024 Manavgat wodospad (poniedziałek).

Zbliża się czas powrotu. Wylatujemy w środę rano więc pozostają nam już tylko dwa dni pobytu. Postanawiamy wykorzystać ja na plażowanie i odpoczynek. Decydujemy się tylko na mały wypad na wodospad w pobliskim Manavgacie.
Zatrzymujemy się tutaj. Parkingi i wstęp płatne.
Są tam sklepy z pamiątkami, tekstyliami, można coś zjeść i zrobić zdjęcie z papugą (tu na szczęście nie byli nachalni). Ale my tu przyjechaliśmy dla wodospadu .








Jest też coś w stylu basenu z bieżącą wodą z rzeki .

IMG0941

Mateusz wchodzi się schłodzić.


To już koniec naszego zwiedzania na tym wyjeździe.

Do kraju wracamy w środę. Wylot mamy o 7:45. Samochód w wypożyczalni zostawiamy wcześnie jeszcze o zmroku. Na lotnisku jesteśmy zgodnie z zaleceniami dla tego lotniska 3 godziny przed odlotem. I to był dobry ruch. Wszystkie procedury trwają tu długo więc warto być te trzy godziny przed odlotem. Nasz lot ponownie był opóźniony i wchodziliśmy i wychodziliśmy rękawami .

W ostatnim odcinku podsumowanie wyjazdu.

CDN

Dawigs napisał(a):Też raczej wrócimy po sezonie .

Grzegorzu , jeżeli można - oczywiście zrobicie tak , jak to będzie dla Was wygodne , ale rozważ raczej przedsezonowy wyjazd , jesień jest piękna i kolorowa , jednak długość dnia jest niewystarczająca wg mnie na zwiedzanie ogromu tureckich atrakcji . Na przełomie maja i czerwca dzień trwa o kilka godzin dłużej , temperatury wiosenne są również przyjemniejsze , a ilość odwiedzających atrakcje turystyczne jest znacznie mniejsza


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):

Dawigs napisał(a):Też raczej wrócimy po sezonie .

Grzegorzu , jeżeli można - oczywiście zrobicie tak , jak to będzie dla Was wygodne , ale rozważ raczej przedsezonowy wyjazd , jesień jest piękna i kolorowa , jednak długość dnia jest niewystarczająca wg mnie na zwiedzanie ogromu tureckich atrakcji . Na przełomie maja i czerwca dzień trwa o kilka godzin dłużej , temperatury wiosenne są również przyjemniejsze , a ilość odwiedzających atrakcje turystyczne jest znacznie mniejsza


Pozdrawiam
Piotr

Pomysł wart rozważenia . Do Turcji wrócimy najwcześniej w przyszłym roku. Pewnie decyzja co do terminu będzie wypadkową kilku czynników .

Pozdrawiam
Grzegorz

Jak pokazuje nasza relacja samodzielny wyjazd do Turcji jest jak najbardziej możliwy. Ciekawe oferty znajdą zarówno miłośnicy tanich kwater (choć nam żadnej z upatrzonych na Airbnb nie udało się zabukować) jak i ofert all inclusive (można znaleźć oferty znacznie tańsze bezpośrednio w hotelach czy na portalach typu Booking.com i to nawet po doliczeniu cen biletów za przelot). Jeśli chodzi o przelot skorzystaliśmy z linii Corendon.

To świetny kraj dla lubiących aktywny wypoczynek pełen historycznych miejsc, muzeów jak i atrakcji przyrodniczych.
Nam mimo przeciwności losu (przeziębienie syna i moje ) udało się odwiedzić większość zaplanowanych miejsc. Niestety w zasadzie wszędzie gdzie byliśmy ograniczaliśmy nasze zwiedzanie ze względu na upały. Chciałoby się chociażby więcej pochodzić w Perge czy Aspendos. Nie dotarliśmy do ruin Termessos czy Selge. Nie zobaczyliśmy Aspendos Bridge choć przejeżdżaliśmy obok (to już moje niedopatrzenie). Nie zobaczyliśmy plaży i nie wjechaliśmy kolejką górską w Antalyi. W luźnych planach był też spływ kanionem ale nasze przeziębienia definitywnie wykreśliły ten punkt programu.

Turyści mogą się zaopatrzyć w różne karty ale czy warto je kupić. Chyba nie …
Strona z informacjami o cenach biletów i różnych musempassach
Czy opłaca się je kupić to już trzeba dobrze policzyć. Przykładowo MuseumPass The Mediterranean czyli celująca mniej więcej w rejon, w którym byliśmy to koszt 90 EUR i co równie istotne ważna jest tylko przez 7 dni od pierwszego użycia.
Trzeba codziennie zwiedzać by przynajmniej wyjść na zero co latem w tych temperaturach jak dla mnie jest nie wykonalne. Przykładowo my za wejścia na atrakcje obejmujące tą kartę wydaliśmy po 70 EUR:
Side Amfiteatr i otoczenie (muzeum aktualnie w przebudowie a cena biletu bez zmian) - 17 EUR
Antalya Muzeum Archeologiczne – 15 EUR
Aspendos – 15 EUR
Alanya twierdza – 12 EUR
Perge – 11 EUR (paradoks – jak dla nas najlepsza atrakcja była najtańsza).

W wielu miejscach parkingi są bezpłatne. Natomiast poruszanie się po tureckich drogach to inna historia. Trzeba się przystosować i nie wyróżniać z tłumu wtedy płynie się z ruchem ale i tak przez cały czas spodziewać się niespodziewanego . Drogi w większości w dobrym stanie.
Żadne z odwiedzonych miejsc nas nie zawiodło i wszystkie są warte zobaczenia ale jeśli już miałbym wybrać jedno to jak już wspominałem nasz numer jeden to starożytne Perge.
Położone w połowie drogi między Antalyą i Alanyą Side to świetna baza wypadowa. Godzina jazdy na lotnisko w Antalyi to też plus. Niestety ten rejon jest mocno nastawiony na masową turystykę. Brzegiem morza kilometrami ciągną mniejsze i większe hotele.
Trzeba nastawić się na tłumy. Trudno będzie tu o urokliwe małe miejscowości takie jak w Chorwacji czy nawet Grecji. Restauracje przy nadmorskim pasażu nastawione są na turystów z all inclusive, którzy może z raz w czasie pobytu będą chcieli spróbować czegoś „lokalnego” i cena nie do końca ma dla nich znaczenie.
Restauracje w stylu chorwackich konob czy greckich tawern można znaleźć oddalając się od linii hoteli tam gdzie znikają ceny w EURO a pojawiają się w lirach.
Turcy generalnie mili i pomocni (nachalni sprzedawcy i fałszywi przewodnicy to jednak wyjątki). Znajomość języka angielskiego nie jest powszechna ale odnieśliśmy wrażenie, że jest lepiej niż w Grecji. Nawet jeśli jakiś sprzedawca czy kelner nie znał angielskiego to i tak starał się zrealizować transakcję czy zamówienie.

Turcja zauroczyła nas od pierwszego wejrzenia. Z pewnością tam wrócimy ale raczej nie latem. Nie jest to dobry czas na zwiedzanie. Upały i wilgotność dają się we znaki.
Dziękuję za śledzenie relacji oraz za miłe i rzeczowe komentarze. Cieszę się, że miejsca które pokazałem zainspirowały do tworzenia wakacyjnych planów .

To już koniec.

Pozdrawiam
Grzegorz

Dzięki za relacje. Z większością się zgadzam, zwłaszcza z tym zwiedzaniem w sezonie.... Wg mnie kwiecień i maj, a zwłaszcza 1 połowa maja to byłby idealny czas na Riwierę i zabytki w jej okolicy.

Jak już pisałam, dużo zobaczyliście jak na ten gorący okres.

Dziękuję za relację , też jestem pod wrażeniem intensywności Waszego zwiedzania , mimo letnich temperatur . W Turcji lato w takim stylu najlepiej spędzać na wybrzeżu Morza Czarnego , we wschodniej części , albo w górach , a na południu , w panujących tam upałach najlepiej wybrać plażę
Życzę wielu wspaniałych podróży , nie tylko do Turcji


Pozdrawiam
Piotr

Teşekkür ederim
ostatnia fota wymiata

Jak jeszcze @piekara wrzuci swoją Rivę Turecką, to już będziem mieli trójcę

Nie mogę się zebrać:
1. Nie mam natchnienia...
2. Praca w ostatnim czasie tak mnie wymęcza, że po nie mam siły na większe pisanie...
3. Przy waszych relacjach ja nic nowego nie pokażę, bo malutko na Riwierze widziałam, promil tego co Wy dwaj...O Piotrze nawet nie wspominam....
4. Muszę planować już Grecję, bo wyjazd za 2,5 miesiąca, a ja na etapie rezerwacji noclegów jestem (ceny mnie przerażają)....