Sibenik, Vodice - kemping z małą skalistą plażą

Witam wszystkich.

Najpierw chciałam wszystkim bardzo podziękować za pomoc. Wasze forum to skarbnica wiedzy dużo bogatsze niż wszystkie strony (łącznie z cro.pl) razem wzięte.

Obszukałam forum na prawo i lewo, ale uwieżcie nie ławto było mi wyszukać to czego szuykam. Gdzieś coś zobaczyłam, ale potem już nie mogłam tego znaleźć...
Jedziemy w drugiej połowie sierpnia ze znajomymi (razem 7 osób) - nasze dzieci - chłopcy (15, 16 i 18 lat). Mamy już dokładnie ustalony plan działania. I musi być atrakcyjny przy takich młodzieńcach.
Pozostała jedna, jedyna rzecz której jeszcze nie mamy. Mianowicie poszukujemy małego, taniego Kempingu w okolicach Vodic, Sibeniku z dostępem (lub w bliskiej odległości do skalistej, małej kameralnej plaży. Dostęp może być utrudniony - ważne żeby były widoki na piękne dno morskie. NIe nurkujemy, mamy tylko maski i podstawowy sprzęt.

Oceńce nasz plan:
1. Jaskinie w Słowenii
2. Plitwickie jezera
3. okolice Sibenika (Krka, może Cetina-rafting (kwestia ceny), Kornati(nie wiem czywarto))
4. Split i Trigor po drodze do Dubrownika
5. Dubrovnik & co.

Co dodać, co wyrzucić.

Jaskinie i Plitwiece za jednym zamachempo drodze? To za duzo. Już lepiej jadąc tam po drodze na 1 nocleg pojechać do jaskiń w Słoweni a Plitvice zaliczyć wracając.
Inaczej dędziecie przeładowani zanim dojedziecie nad morze

Vodice i nurkowanie. To nie jest dobry pomysł. Vodice to letnisko z betonowymi plażami. Dużo ludzi. Tam nie nurkowałem ale podejrzewam że z przyrody to tam mało zostało.
Ponieważ nie jedziecie z małymi dziećmi i kemp ze spartańśkimi warunkami nie jest wam straszny to bym polecił Slanicę na Murterze. Na samym kempie jest plaża skalista na której jest mało ludzi. A kawałek za kempem jest pięna plaża żwirkowo- piaszczysta z takim dnem

Za tą plażą jest spory półwysep na który mało kto chodzi a przy plazy mała wysepka.
Zawałek dalej jest wyspa z cmentarzem, da się dopłynąć wpław.
Jak wydatek 30 euro od osoby nie jest wam straszny to polecam skontaktować się z polską bazą nurkową w Jezerach, kilka km od Murteru i umówić się na introdivng. Oni maja świetne miejsca nurkowe a w czasie gdy inni nurkują można sobie z maską popływac i pooglądać
BYłem wrażenie opisałem tu:
forum/viewtopic.php?t=10592&start=83

Bardzo dziękuję za poradę!

Czy Murter to nie wyspa? Trochę boję się wysp, bo plan mamy mocno zapakowany atrakcjami i chcemy często wyjeżdżać i koszty promu mocno by nas wykończyły... Czy nie tak?
Ale nurkowanie przynajmniej dla chlopaków - to byłaby atrakcja!!!

Przynajmniej wiem, że Vodice nie dla mnie!

A co do reszty:

Jak już będziecie w okoliczy Szibenika to nie ma sensu jechać na rafting po cetinie. To za daleko. Trzeba liczyć się z tym że od Trogiru do Makarskiej i dalej w sezonie droga to jeden wielki korek z niewielkimi przerwami.

Będac z okolicy Szibenika trzeba odwiedzić Szibenik (dla mnie starówka to magia), moze Zadar z okolicą (Nin), może Pag, jak nie będzie pogody albo bedzie za ciepło to Paklenica.
Można tak celowac z wycieczkami żeby wracając wpaść na wieczór do Primosten i tam na starówce zjeść kolację.
Co do Krka to ja bym się wahał. Już lepiej popłynąć na Kornaty (jak macie kasę, przy 7 osobach to juz trochę kosztuje).
A co do wodospadów to lepiej będąc blisko Dubrownika pojechac sobie do bośni na wodospady Kravica (zwłaszcza gdy będą wielkie upały)
Dla mnie dyskusyjan jest sprawa zwiedzania Splitu i Trogiru "po drodze". Jeszcze Split po drodze by się dało ale jedno i drugie nie.
Myśle że najlepszy sposób na zwiedzanie tych miast to wyjechać tak wcześnei jak się da do Splitu, zwiedzić centrum, potem pojechać do Salony, z tamtąd do jakiegoś Kasztelu i do Trogiru a zakończć dzień kolacją w Primostem. GDzies po drodze przerwa na kąpiel np na Ciovo gdzie jest sporo ładnych skalistych plaż od strony morza (nurkowanie)
No i samochód w Trogirze łatwiej zaparkowac od strony Ciovo, jednak liczcie się z korkiem na moście na Ciovo

Liczcie się z tym ze przejazd z Szibenika do Dubrownika bedzie bardzo męczący. Zastanowił bym się powążnie czy nie jechać "starą drogą" zwłaszcza w szczycie sezonu. W zasadzie jedyne co stracicie to widok cetiny w Omniszu ale to mozna nadrobic w drodze powrotnej.
A droga przez Szibenik-Drniś Sinij albo Szibenik-autostrada Długopole -Cista-Provo itd jest dobra i dosć pusta. Do tego okolice Sinj przypominają Plitwice i jedzie się częściowo w głębokich dolinach rzecznych więc nie jest tak gorąco.

W okolicach Dubrownika warto sobie na Dubrownik przeznaczyc 1/2 dnia jednego i jeden dodatkowy wieczór w mieście. Kto był Dubrowniku noca ten wie o czym piszę. Jeżeli macie paszporty dla wszystkich, warto wziąść zieloną kartę i pojechac do Bosni na wodospady Kravica i do Mostaru
i zobaczyć co tam jest po drodze. A jak starczy Wam czasu i macie to co powyżej to polecam wypad na cąły dzień do Boki Kotorskiej. Oj jest co zwiedzać. Byłem, widziałem, opisałem:
forum/viewtopic.php?t=10592&postdays=0&postorder=asc&start=31
forum/viewtopic.php?t=10592&postdays=0&postorder=asc&start=1

nulka1 napisał(a):Czy Murter to nie wyspa? Trochę boję się wysp, bo plan mamy mocno zapakowany atrakcjami i chcemy często wyjeżdżać i koszty promu mocno by nas wykończyły... Czy nie tak?
Ale nurkowanie przynajmniej dla chlopaków - to byłaby atrakcja!!!

Murter to wyspa i miejscowość na niej. Na Murter jest most, zresztą na wiele wysp są mosty np na Krk, Pag Vir. Most jest zwodzony bezpłatny, podnoszony tylko 2 razy wciągu doby na 30minut czy jakoś tak, gdzieś ok 9 rano i ok 17, trzeba sobie zobaczyć .
Na moście na murter poza momentem gdy jest on podnoszony nie ma korków choć z powodu stonki turystycznej przez Tisno źle się jedzie ale to tylko moment

W takim razie Muter wskoczył na listę odwiedzin. Tyle tego do zobaczenia!!!
Powiedz Kir, co byś zrobił gdyby:
wiesz, że jest to Twoja jedyna wizyta w Chorwacji i masz tylko 17 dni. Z czego (z perspektywy swoich doświadczeń) nie zrezygnowałbyś? I nie chodzi o najpiękniejsze widoki. Bez jakich przeżyć (o ile takie były) nie tęskniłbyś co roku do Chorwacji?

Dużo zalezy od kasy, kazda przyjemnosć kosztuje.
Nie zrezygnował bym na pewno:
- z Dubrownika
- (jeżeli macie kasę - z nurkowania)
- z plitvic jeżeli jeszcze nie byliście. To droga przyjenosć raz w życiu warto

Postarał bym się:
pojechać do Bośni - Mostar Kravica Poczitelij, inny świat a tak blisko, świetna jagnięcina
zobaczyć Bokę Kotorską - tylko Norwegia może konkurować widokami

Split i Trogir mozna przelecieć jednego dnia spokojnie, jak brakuje dni to jednego dnia Split, Trogir i wieczór w Szibeniku,


No i trzeba brać pod uwagę że gdzieś trzeba wypocząć czyli zrobić sobie kilak dni bez zwiedzania

Zrezygnowałbym:
- z jaskin - daleko, nie po drodze drogo, można zobaczyć po drodze do Włoch, kiedyś. Albo podczas wypadu na Istrię
- z parku Krka (sorry ale wolę bezpłatne Kravica, za drogo, za mało atrakcji, po Plitvicach nic nie robi wrażenia)
- kasztele jakby nie starczyło czasu
- Salona jeżeli byliście np w Turcji bo wtedy Salona nie robi wrażenia
- przy baku kasy nie popłyną bym na Kornaty. Rejs jest drogi, zajmuje cały dzień, po pierwszych 2 godzinach wszystkie wyspy wyglądają tak samo, po 2 kolejnych wszyscy na statku są pijani itd
- przy braku czasu nie pojechał bym do Zadaru, Paklenicy itd w tę stronę bo kiedyś na pewno bedzie okazja zwiedzić te rejony i to zwiedzić je dokłdniej.

Jak widzę to macie plany nie na dwa ale na trzy cztery tygodnie!! Ja na pewno bym polecił jaskinie ale to jest droga sprawa bo jezeli dobrze pamietam 25 E. Napewno Plitwice i juz trzymal bym sie rejonu Sibenika bo mozna wyskoczyc na Krka ,Kornati( piekne widoki podwodne ).I to zajmie sporo czasu . Dubrownik ,zatoke kotorska zostwilbym na nastepny urlop bo w tym rejonie jeszcze art wyskoczyc na Korcule nie mowiac o parkach na wyspach Mljet

Dzięki Waszym poradom zmieniliśmy plany całkowicie.

Jaskinie zostają - na początek (skłonność do jaskiń od zawsze była wadą naszych chłopaków)
Potem jedziemy w okolice Omisu (co sądzicie o kampingu Sirena?) tam zaliczamy Cetinę z rafingiem, siedzimy parę dni, zwiedzamy Torgir
Potem jedziemy do Medjugorie i Kravica (rzeczywiście wygląda świetnie), Dubrovnik, a na koniec parę dni na Hvarze. Ivan Dolan.
W drodze powrotnej Plitwice.
Rezygnujemy z Krki i Kornatów.

Uważam że robicie błąd. Jaskinie, jeżeli już koniecznie to sa jeszcze w wąwozie Paklenica. Oczywiście z Postoją czy Skocjańską nie mogą się równać ale jak by była zła pogoda.

Omnisz to zwiedzanie na 1 dzień, razem z Cetiną. Tu gdzieś na forum jest opis, ja bym sobie rafting odpuścił. To nie Francja gdzie raftingi rzeczywiście są pasjonujące.
Myślę też że nie zdajecie sobie sprawy w problemów dojazdowych. Z Postojnej do Omnisza droga Was wymęczy. Z Omnisza do Trogiru też. Nie zdajecie sobie sprawy co to znaczy przeciskać się Jardanką w sezonie przez pół wybrzeża.

Zwiedzanie Trogiru bez Splitu uważam też bez sensu bo pałac w Splicie to dużo ciekawszy zabytek gdzie można zobaczyć nawarstwiajace się rózne style a Trogir to wenecki renesans który można zobaczyć w wielu miejscach, z tym że w Trogirze jest akurat najwięcej ludzi. Dla mnie już ciekawszy jest Szibenik. Nawet dlatego ze nie jest tak zadeptany

No ale to Wasze wakacje

niestey nie mieliśmy jeszcze okazji reftingować w e Francji...

Myślę. że na początek to zupełnie wystarczy. a i tk radochy będzie duużo!
Paklenicę sprawdzę. Trogir i Slit jest razem w p[lanie...