SHADOW OF THE MOON , czyli Metajna 2011.

""""po prawej w dole ludzie pływają .....

"""""""

Czy mógłbym prosić o przesłanie tego zdjęcia w orginalnych rozmiarach na adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Dziękuje . Pozdrawiam

mahadarbi napisał(a):Silne lobby śląskie wciąż się powiększa...

Bo widzisz...my- Polacy lubimy tworzyć kliki...
Wiele do tego nie trzeba.
Jednym wystarcza wódka (prosty lud), innym kiełbasa wyborcza (u was w stolicy to tak prawie cała polityka siedzi) a jeszcze innym wspólne zainteresowania wakacyjne (to może dotyczyć absolutnie każdego.

W tym zakresie nie widzę podziału na regiony.

Fatamorgana napisał(a):

mahadarbi napisał(a):Silne lobby śląskie wciąż się powiększa...

Bo widzisz...my- Polacy lubimy tworzyć kliki...

Czy ja wiem? Pozostałość po komunie jest wszędzie, w tym zakresie to i ja podziału na regiony nie widzę

Fatamorgana napisał(a):u was w stolicy to tak prawie cała polityka siedzi

Wolę nie tykać tego tematu. Drażni mnie bez względu na to, gdzie siedzi polityka

Fatamorgana napisał(a):a jeszcze innym wspólne zainteresowania wakacyjne (to może dotyczyć absolutnie każdego.

I chyba chwała Bogu, prawda?

Prawda, ale owa "pozostałość po komunie" bywa przydatna.
Dzięki niej jesteśmy tacy bardziej otwarci i szczerzy wobec nowo poznanych ludzi. I potem nas zagraniczni mają za bardziej ciepłych, gościnnych i serdeczniejszych, szybciej się dogadujących i kumplujących niż oni tam.
Nie jak zimni Angole, zachowawczy i dumni Francuzi, czy wyrachowani Niemcy.
Cóż, nawet wódka bywa lepsza w jednoczeniu ludzi niż polityka.

że my niby tacy friendly? i tacy co lubią wiedzieć wszystko o innych, żeby się móc lepiej i bliżej poznać??? czy cos mi się myli?

Fata, nie, chyba nie do końca... Ja tam nie zauważyłam, żeby te nasze mentalne popłuczyny po komunie dobrze nam na otwartość mózgownic robiły. Zacietrzewiamy się, nasadzamy, spinamy pośladki za bardzo - oto moje obserwacje. Mało jednostek z wrodzonym luzem i spokojem, a jak są to albo uznane za inne, dziwne albo za świrnięte. Że smutne to? No, smutne, ale przyznać się do tego też nie przyznamy, bo taka nasza skrzywiona narodowość

Aha, próba odciągnięcia uwagi od poprawienia zdjęć

anakin napisał(a):Pewnego słonecznego dnia tyle, że to niebył dzień tylko noc, a słońce świeciło po drugiej stronie globu, Ahmed leżąc w łóżku pod swoją kołdrą w różowe chrabąszcze, usłyszał pisk kota.
-Co jest???- Zapytał z wieśniackim akcętem Ahmed. Kiedy zobaczył że trolle dupczą mu kota. - Co wy tu kurwa robicie?? - Krzyknął i podniósł leżące nie opodal krzesło.
Po krótkiej wymianie słów... krzesłem, Trolle zawyły a z ich sutków popłyneło mleko. Oznaczało to najgorsze trolle przygotowały się do zadania ostatecznego ciosu.
Nagle coś hukło. To Mietek lokalny żul z Podmostowa Walną trolle butelką i wszystkie trzy padły na ziemię.
- Chodz za mną a opowiem ci całą prawdę o tobie.

Rzeczywiście Głupie Opowieści...

mahadarbi napisał(a):Fata, nie, chyba nie do końca... Ja tam nie zauważyłam, żeby te nasze mentalne popłuczyny po komunie dobrze nam na otwartość mózgownic robiły. Zacietrzewiamy się, nasadzamy, spinamy pośladki za bardzo - oto moje obserwacje. Mało jednostek z wrodzonym luzem i spokojem, a jak są to albo uznane za inne, dziwne albo za świrnięte. Że smutne to? No, smutne, ale przyznać się do tego też nie przyznamy, bo taka nasza skrzywiona narodowość

Ja nie mam na myśli prostej i nieokrzesanej klasy robotniczej, zacietrzewionego chłopa ze wsi, podejrzliwego górala itd, ale przeciętnego Polaka otwartego na świat i ludzi, który ma pojęcie o świecie, gdzieś był i potrafi się dogadać z obcokrajowcem- nie mając go za "burżuja, dzianego cwaniaka i zepsutego moralnie dziwkarza".

Mówię jak nas widzą obcokrajowcy u nas samych.

Ale ja też nie mam na myśli prostego chłopa czy nieokrzesanego chłopka-roztropka! Ja o inteligencji naszej mówię! O takich, którzy gdzieś byli, coś widzieli, czegoś niby się w światowych szkołach nauczyli, i o tym ich napompowaniu. Rzecz jasna jednostki mam na myśli, nie genaralizuję, bo nie mam do tego prawa. O tym, jak taki młody, zdolny jest postrzegany za naszymi granicami. Jako bufon, który wyrwał się w świat.

Kurczę, zaraz nas stąd wyrzucą...

Spoko, nie wyrzucą...
To też ludzie a poza tym, powiększamy im przecież temat, nie?

Każdy naród ma swoje wady- tak jak każdy człowiek.
Długo by wymieniać, ale faktem jest, że tak jak my wytykamy coś innym, tak i nam wytykają coś. I tak samo wytykają innym.
Do rangi standardu przechodzą kawały typu "siedzi Polak, Rusek i Amerykanin", ale i typu angielskiego, gdzie śmieją się z Niemców.

Mamy tu też tematy o Polakach w CRO ale i innych nacjach i ich zachowaniu (np. teraz hałaśliwi są już nie tylko Polacy- Czesi w CRO nas przebili...).
Ja niedługo w swej relacji przyłożę Włochom, Słoweńcom i żabojadom- zasłużyli... a co!
Jednak są takie rzeczy, które występują często tylko u nas, a przynajmniej w zdecydowanie większej ilości niż w innych nacjach, gdyż różnią nas pewne elementy kultury, obyczajów i obyczajowości a także podejścia do warstwy religijnej.
Z tych rzeczy ja zauważam od dawna: obłudę religijną (co innego w kościele a co innego w domu i na ulicy), udawanie pobożności a robienie draństw, wścibstwo - polegające na nadmiernym zainteresowaniu cudzym życiem i sprawami (tzw. zaglądanie komuś do łóżka czy portfela), permanentną zazdrość- zwłaszcza na gruncie materialno-sukcesowym, obnoszenie się z wyjątkowością swego narodu i jego tradycji, historii oraz religijności.
Także mamy nad czym popracować..

Fatamorgana napisał(a):Spoko, nie wyrzucą...
To też ludzie a poza tym, powiększamy im przecież temat, nie?

No nie wiem... Czasem mam wrażenie, że się nadmiernie irytują

Fatamorgana napisał(a):Ja niedługo w swej relacji przyłożę Włochom, Słoweńcom i żabojadom- zasłużyli... a co!

I słusznie Jak się komuś należy, to trzeba! Bez względu na rejon

Fatamorgana napisał(a):Także mamy nad czym popracować..

Oj, i to baaardzo! Przykłady podane przez Ciebie można mnożyć. Przewrażliwieni na swoim punkcie, zakompleksieni, zapalczywi w swych jednostronnych poglądach etc. Nie ma narodu idealnego zapewne, ale od swojego podwórka powinniśmy. Idealnym przykładem jest nasze zachowanie w Cro chociażby. Temat-rzeka. Brudna, cuchnąca i nie do oczyszczenia

Obojętnie co się dzieje ...... karawana idzie dalej

Poranek jak zwykle, niby spokój, ale nie do końca ....

wszędzie mewy.... a może to sępy tylko takie "zmewione"?



na wodzie też




ale jak koło mojego dziecka zaczęły pływać i oblizywać się ....




O, nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jedziemy .... gdziekolwiek .....

Czyzby "Ptaki" Hitchcock`a ??