plavac napisał(a):To coś to był
armagedon z takich małych metalowych robaczków, co to miały zalać zbrukaną przez ludzkość Matkę Ziemię w filmie "Dzień,w którym zatrzymała się Ziemia"
A wiesz,że może to i to było??
plavac napisał(a): Dobrze, żeś pocisnął po pedale
No.
Po pedale.
To jedyna skuteczna metoda!
Jak już mówiłem po powrocie czekały na nas dwie informacje.
Jedna to taka,że nie ma wolnych apartmanów!
Właściciel przyszedł zameldować,że szukał i szukał i nie znalazł.
Taaaaak.
Akurat szukał!
Już widzę jak lata po wsi i szuka.
Więc mu mówię,że musi znaleźć!
Nie ma innej opcji!
Będzie jeszcze pytał...
Telefon do BB, że doopa blada na razie,ale
zaklinam, niech żywi nie tracą nadziei .Zostały jeszcze dwa dni, a to w sumie 48 godzin,czyli.......2880 min(e)ut..Wszystko się więc może wydarzyć.
Pora wrócić do apartmana a tam...kolejna niespodzianka!
Coś zatkało odpływ wody z łazienki!
Ani się wy...Ani wykąpać...
Urok kto jaki pizgnął na to miejsce czy co!?
Meldujemy więc właścicielowi,że problem!
No i zaczynają się manewry.....druty....żyłki....wkładanie....wyciąganie....pchanie.....
Bez rezultatu.....
Ponieważ chwilę to trwa idziemy w plener.
W końcu tom nie mój kibel,nie?
Co się będę .napinał!
Tak łazimy bez ładu i składu ,czy konkretnego celu....spotykamy ludzi......owce....
Mam nieodparte wrażenie,że te owce się a nas śmieją...
Żona mówi,że normalnie beczą,ale ja tam wiem swoje....
Tym bardziej ,że po chwili....kolejny znak!
Czarna (owca) nie wiedzieć czemu odrywa się od stada i przechodzi nam przez drogę!
-
nie chodźmy dalej!
-dlaczego?
- a to nie wiesz ,że jak ci czarna owca przetnie drogę trzeba zawrócić??
-to o kocie było...
-a skąd ja ci kota wezmę?Owca przeszła...
-e,tam.....zabobony..No to łazimy dalej i oglądamy.
Dziwne drzewa:
"kwiatki"
A tam na górze widać coś takiego:
Jutro mówię.
Jutro tam pójdziemy.
Zara ciemno będzie,a wiadomo co to to jest??
Wracamy więc na chatę ,a tam zmartwiony właściciel informuje nas,że "big problem"!
Awaria poważniejsza niż się wydawało i sam z tym nie poradzi.
Jutro rano przyjdzie fachowiec i będą naprawiać dalej.
Efekt tego jest taki,że dziś mamy dyspozycji:
1 (słownie:jeden) kibel i 1 (słownie:jeden) prysznic na...8 osób!
A prosiłem,żeby nie iść
drogą owcy....