Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Na godz. 9,00 planujemy wyjazd z Sevid'u do m.Pag. Jak wcześniej wspominałem pośredniczka -właścicielki kwatery w telefonicznej rozmowie proponuje zostawienie kluczy w drzwiach.
Wcześniej powiadamiałem ją o przepalonej żarówce w łazience. Miał ktoś przyjechać za 1 godz. z nową żarówką. Jednak przez kilka dni nikt się nie zjawił. Wcześniej więc wykręciłem z holu i wkręciłem w łazience. Prezent, który mieliśmy dla niej pojechał na Pag.
Fotki z trasy przejazdu: Rogoznica, Primosten, Sibenik, Pakostane, Zadar, Rtina, Miskovici, Pag.
W oddali pokazują się góry Velebit. Do celu coraz bliżej.
Mieliśmy zamiar dojechać na wyspę Pag a znaleźliśmy się na......... księżycu..... Gołe skały i woda.
Szybko jednak przypomniałem sobie KLASYKÓW PAGU opisujących na forum swe spotkania z taką rzeźbą terenu, którzy zapewniali, że jakaś roślinność na Pagu rośnie. Tylko spokojnie... Trzeba jechać dalej. Inicjacja z gołą......wyspą nie wzbudziła entuzjazmu w słowach - ale zachwyt i zaciekawienie w oczach tak. Trzeba się bliżej poznać, aby poleciały feromonki.
Witaj rafjar !
Sprawcą naszego wypadu na Pag był Nero. W celowości wyjazdu upewniliśmy się w relacji Helen. Potem zapoznaliśmy się z innymi relacjami pełnymi dobrych i bardzo dobrych wspomnień i zakończyliśmy utwierdzanie się w wybraniu Pagu u Rysio (Metajna i in.)
Pozdrawiam.
Witaj Ewa i Piotr !
Cieszę się, że wytrwaliście ze mną w relacji ze Sevid'u. Szukaliśmy wyciszenia i o dziwo w m.Pag również go znaleźliśmy.
Pozdrawiam.
W samo południe przy pełnym słońcu jesteśmy przed kwaterą. Apartament nie jest jeszcze gotowy. Do wyboru mamy kąpiel w przydomowym basenie, lub zrobienie pierwszych zakupów, zatankowanie auta, lody czyli mały rekonesans aprowizacyjny. Wybieramy drugą opcję.
Po 2 godzinach zjawiamy się powtórnie. Młoda Pani prowadzi nas na 2 piętro. Mamy 2 sypialnie z wyjściem na balkon, duży przedpokój, łazienka-wc, pokój dzienny z aneksem kuchennym, dostęp do internetu, obok wilii basen. Wchodzimy z pokoju dziennego na taras i szok. Widok na goły Pag na tle grzbietu Velebitu z majaczącą w dole wodą wprowadza nas w bardzo dobry nastrój. Trudno uwierzyć, że przez 7 dni ten widok należy do nas. Wnosząc z trudem bagaże zauważamy termometr umieszczony w cieniu balkonu. Zerkamy=37 st.C. Czyli w słońcu przy samochodzie ponad 40 st.C murowane. Z lewej strony wilii i przed nami nie ma już domów. Z prawej jest ok.40 m od ogrodzenia posesji. Super-o to chodziło.Chcesz się rozerwać to spaceruj do centrum ok. 2 km.
Do morza będzie 200 m z górki (miało być 80 m). Ciekawy może być powrót z plaży.
Witajcie lukman i censor.
Podana na zdjęciu strona www. nie działa. Kontaktowałem się przez podany e-mail i Karmen przesłała bliższe dane (niektóre we flash'u). Ceny były od 50 do 95 euro za apartament 3-8 osobowy.
Apartamenty te są w ofercie touroperatorów po wpisaniu apartmani K&M Pag.
Nie ! Wiem tylko, że od strony solanek było wydzielone miejsce. I gdzieś na początku Pagu jest jeziorko błotne. Tak więc jest powód do powrotu na Pag aby to obadać.
Jeśli zachodziła pilna potrzeba schłodzenia ciała lub nie było ochoty na trochę jednak męczące wyjście na plażę (szczególnie powrót pod górkę) - to basen idealna sprawa. W naszym przypadku spełniał także rolę dopiekacza skóry, ponieważ na plaży dość szybko znikało słońce za horyzontem górskim i niezbyt późnym popołudniem trzeba było wracać.