Re: SERIFOS-FOLEGANDROS-KIMOLOS-MILOS i to co po drodze, IX
napisał(a) margaret-ka » 13.10.2014 20:50
Czwartek, 18 wrześniaRano wyciągam wydrukowane mapki Miloterranean (lekcje odrobiłam) i widzę przerażenie mojego męża, który pyta czy to wszystko musimy objechać tymi szutrowymi, zakurzonymi drogami?? Mamy do zagospodarowania równo tydzień, mam konkretnie określić ile w tym mamy biegania, czy będziemy mieli czas żeby się ponudzić albo chociaż odpocząć. Taaa… Jesteśmy małżeństwem dwudziesty ósmy rok m.in. dzięki sztuce kompromisów. Obiecuję, że potrzebuję trzech dni żeby zobaczyć to, na czym mi najbardziej zależy. Pozostałe będą wyglądały tak jak zechce małż.
Śniadanko na tarasie i zaczynamy.
Wzdłuż zatoki Adamas kierujemy się do Zafirii.