DZIEŃ 16 – Do Permet, a nawet za Permet, przez albański Dziki WschódDzisiejszy dzień szykuje się jeszcze ciekawiej niż wczorajszy. W planach pokonanie
trasy Korcza – Permet. Odcinek jest zaliczany do najładniejszych widokowo tras w Europie. Sprzeczne doniesienia co do jakości drogi, dodają małego dreszczyku emocji. Podobno ciężko osiągnąć na tym odcinku większą średnią niż 20-30 kilometrów na godzinę.
Chińskie wpływy w Albanii? Ależ jak najbardziej!
Całkiem sporo starszych ludzi w Albanii włada językiem chińskim dzięki „bratniej współpracy” obu narodów w latach budowy komunizmu.
Jedziemy na południe, do krainy Tosków. Mniej więcej w połowie kraju przebiega granica między dwoma głównymi dialektami.
Na północy mówią dialektem gegijskim, a na południu toskijskim. Jeśli nie umiecie chińskiego, to uczcie się dialektu toskijskiego, bo na nim oparty jest dziś literacki albański. No i wspomniani już najwięksi Albańczycy też byli Toskami. Zresztą najlepiej będzie nauczyć się wszystkich trzech: chińskiego, gegijskiego i toskijskiego (tylko nie mylcie go z toskańskim).
Ostatecznie przyda się
język włoski, bo z tym krajem tradycyjnie łączy Albanię wiele wspólnej historii, co potwierdza duża liczba aut z włoską rejestracją. Na naszej drodze auta pojawiają się jednak sporadycznie. Znacznie łatwiej tu o kozy, krowy, konie.
Podział religijny też zasadniczo odbywa się w poprzek, raczej niż wzdłuż kraju, co nie dziwi, jeśli weźmie się pod uwagę te marne sto kilometrów szerokości ziemi albańskiej. W uproszczeniu:
na południu większość to prawosławni, w środku muzułmanie, a na północy katolicy.
I jeszcze uzupełnienie Stasiukowego wyjaśnienia nazwy „Shqiperia”: słowo „shqipoj” oznacza nie samo” mówić”, ale „
mówić otwarcie, krótko i jasno” (przewodnik S. Figla).
A jakby tak od słowa „Polonia” utworzyć czasownik „polonić” oznaczający mówienie, to co by znaczył? „Narzekać”, ewentualnie „mówić bełkotliwie pod wpływem alkoholu”, a może pod wpływem najnowszych trendów „mówić z nienawiścią”?
Nazwa Albania ma się wywodzić od Albani, jednego z plemion Iliryjskich. Dopiero w XVI wieku Albańczycy zaczęli używać „Shqiperia” zamiast wcześniejszego „Arbër”. A Polacy przestawili się w drugą stronę, bo
jeszcze w XIX wieku w polskiej literaturze używało się „Sziptar”.