Seline, Starigrad Paklenica 2010, I raz w Chorwacj

Dziękuję Piotrf

Zawsze do usług

piotrf napisał(a):

Katarinka napisał(a):I pytanie do forumowiczów.
Co to jest? Bo nie wiemy


Ogórecznik , w naszych ogrodach dość częsty

Muszę się wtracić: ogórecznik to to nie jest, on ma niebieskie kwiaty a tu wyraźnie widać białe podłużne pąki u góry. To bieluń(łac.datura), w Polsce też występuje.

gorboduc napisał(a): To bieluń(łac.datura), w Polsce też występuje.

. . . między innymi w moim ogrodzie

ale trochę się różni . . .



. . . że o liściach nie wspomnę

Pozdrawiam

Świetna relacja! My jedziemy z dziećmi do Seline za 2 tygodnie. Czy możesz napisać jak znaleźć tą fajną lodziarnię?
Dziękuję.

AsiaB napisał(a):Czy możesz napisać jak znaleźć tą fajną lodziarnię?
Dziękuję.

Lodziarnia jest naprzeciw portu. Kupowaliśmy lody i przechodziliśmy na drugą stronę pooglądać łódeczki.
Jadąc od Seline wjeżdżacie do Starigrad Paklenica, po lewej stronie macie restaurację Marin (zdecydowanie polecamy! po posiłku dostaniecie do degustacji rakiję - panowie i kruskovac - panie, warto u nich kupić, bo kruskovac super, a rakiji nie pijemy za bardzo).

Możecie gdzieś w tym miejscu zaparkować auto - zwykle przed restauracją jest miejsce, jeszcze przed grillem, na którym przygotowują jedzonko dla gości. Idziecie dalej prosto, główną drogą, jakby trochę pod górkę, ale do górki nie dochodzicie, mijacie za restauracją Marin ryneczek z pamiątkami, po prawej stronie będzie najpierw restauracja, jedna albo dwie (nie pamiętam, bo tam nie jedliśmy), a potem lodziarnia.
Przed lodziarnią stoją w doniczkach różowe kwiaty, o ile dobrze kojarzę, to oleandry.

Jest tam też parking na kilka aut, ale rzadko bylo miejsce.
Zanim dojdzie się do stoiska z zamrażarką, są stoliki dla gości. Można też zamówić deser, co widać na szyldach na lodziarni. Dalej za lodziarnią idąc pod górkę będzie kawiarnia i budki z pocztówkami.

Zrobiliśmy sobie spacerek po Starigrad Paklenica - po zakupie lodów przeszliśmy na drugą stronę i szliśmy wzdłuż hotelików, między morzem a hotelikami deptakiem, po jakimś czasie skręciliśmy w prawo, mocno pod górkę, potem doszliśmy do głównej ulicy i znów w dół, docierając ponownie do naszej lodziarni.

Ndrangheta napisał(a):Zarąbista relacja. ENTER zastosuj, bo się wszystko zlewa. A tak ogólnie OK.

Celna uwaga

Dziękuję za wskazówki i pozdrawiam z ... Białegostoku.
Mam jeszcze pytanie dotyczące kwatery nad Balatonem. Czy możesz podać mi namiary? W tym roku jedziemy przez Wiedeń, ale może się przyda w przyszłości.

W miejscowości Kőröshegy Dom Bödő przyjmuje gości na taki krótki okres czasu. Gospodyni domu Pani Teresa Bödő jest polką, także można do niej bezpośrednio zadzwonić.

Nr komórki: +36-30-618-16-79
Pani Teresa nie ma internetu. A dlaczego jedziecie przez Wiedeń?

Fajna relacja,fajnie się czyta i ogląda fotki.

Dziękuję za namiary. Nie zaglądałam na forum, bo miałam urwanie głowy. Jedziemy przez Wiedeń ze względu na to, że mamy tam rodzinę u której będziemy nocować. Ale może w przyszłym roku pojedziemy inną trasą.
Od dziś ostre pakowanie - wyjazd jutro!

Asiu, pozdrów te piękne strony od nas, zjedz lody w naszej ulubionej lodziarni i rozkoszuj się szumem Jardanu...

Dziewczyno super relacja ale powiedz skad te wszystkie ceny przeliczniki bralas wszystkie paragony ?
z drugiej strony po Twoim wyjezdzie od razumozn aprzeliczyc ile trzeba bedzie wydac za wyjazd