dziekuję za podanie nazwy tego "ptaszka" to teraz zaczynamy wyprawę w nieznane.
Pożar - trochę zmusił nas do opuszczenia naszej bazy. Teraz zaletą okazał sie ten apartament poniewaz nad naszym stolikiem na zewątrz był taras, a dalej juz parking i wielkia "plantacja" winogron, które broniły dostępu do słońca - teraz broniły nas przed strasznym smrodem spalenizny. Popiołem, który niczym w Pompejach pokrywał podłogę na zewnątrz. W mieszkaniu było szaro - zadymione. Nie były to warunki do pobytu dla dzieci, wiec zdecydowalismy z zsamego rano ruszyć na wycieszkę -KIERUNEK WŁOCHY
Dojazd do Włoch - jest bezproblemy, niezbyt kosztowny.
w CRO - 8KN za dojaz do granicy
w za drogi w Słowieni do Triestu -powiedziano nam na granicy, że nie ma opłaty
we Włoszech - Wenecji płacilismy chyba 7 i 9 euro za 2 odcinki.
Teraz Wenecja:
Opisze, może dokladnie, bo nie wszystko jest takie ptoste jak sie wydaje. Włoskiego nie znamy po ang. z nimi dogadac się był problem.
Po przyjeżdzie - zjeżdzamy na parking - gignatyczne miejsce
adres: Via dei Petroli 5 30185 Marghera-Veneziaparkin kosztuje
4euro za cały dzieńi teraz najważniejsze!!! u
Pana PARKINGOWEGO trzeba kupic bilety na autobus tam i z powotem. Nigdzie indziej ich nie kupicie (bo to zadupie - sorki ale takie to miejsce, strefa gosdpodarcza żadnych kiosów "ruchu") a do autobusu bez biletu nie wsiądzecie!!!!
znaki zjazdu na parking - nie sposób ich nie zauważyć - z nawigacją NO PROBLEM - trafiła idelanie.
wiec za 4 bilety dla nas maż zapłacił 10euro
bilety sie kasuje -zbliżeniowo - jedzie sie 1 przystanek - autobus zatrzymuje sie na dworcu autobusowym - a stamtąd już minutkę do centrum wszystkich pływających atrakcji
Ponoć trzeba uważac na naciągaczy.My wybralismy zgodnie z sugestia przewodniaca Pascala (najtańszy) środek komunikacji - ale też najbardziej tłoczny.
TRAMWAJ Actv koszt przejazdu :
60min = 7eur
cały dzień 12eur
można sie przesiadać, wysiadac na przystankach - pełna dowlonośc
my jechalismy
linią nr 2 - mówili nam ,że to szybka linia, ze korzystają z niej tubylcy.
Do Placu Św. Marka płynelismy ok. 30-40min.
Kanałem Grande - czyli tym największym. Zdj. na Placu św. Marka nie zrobilismy ;( zero szans - ludzi tyle, ze nie ma jak sie nawet ustawić do foto. jak na stadione. Masakra.
Kolejki do Pałacu Dożów- kilometrowe Sam Pałąc mnie zachwycił - szczęka opada. Naprawdę budowla nie ma sobie równej........ cudowna architektura, zdobienia
Myslę, że wrzesień lub paźdz. jest lepszym miesiacem na zwiedzanie. Japończyków cała masa ;0
kolejna foteczka z naszej łajbymost - straszny tłok.
w Wenecji w sezonie nie sposób zrobić sobie zdjęcie, tyle jest ludzi.
tu juz fotka z naszego spaceruposiłek w parku - włoskie kanapki na ciepło (3,5eu) dośc duże i smaczne.
toaleta ;0 1,5eu
więcej zdjeć nie zamieszczę, bo odbiorę WAM przyjemnośc zwiedzania.Odradzano nam Wenecję, że brudno, że smierdzi.... uważam, że nie smierdzi - wodna faktycznie ma taki gloniasty zapach i kolor brązowy i do krystalicznie czystego chorwackiego morza...... mu daleko
, ale byc może dno jest zamulone.
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę i spokojnie pospaceruje między domami - tam gdzie kończy sie komercja.
Przed Wenecją wielkie wyzwanie, bo jednak poziom wody bardzo wysoki i wiele zabytków jest w remocie lub stoi i "straszy".
Z tego co słyszałam przejażdzka - gondolą - max 5 os. to koszt 60eur. ( ale nie wiem jaki czas jest przejażdzki).
Ja bym tego nie zniosła
bo i tak w tym tramwaju buja....a co dopiero w takiej gondolce, a co chwile przepływają motorówki z dośc dużą prędkością. Generalnie w Kanale Grande jest spory tłok.
Jutro opiszę WERONE jak macie pytania - piszcie - chętnie odpowiem.