Seget Donji Hotel Jadran Trogir

Witam

właśnie wróciłam z 2 tygodniowego pobytu, właśnie się zarejestrowałam bo....się zakochałam W Chorwacji oczywiście
byliśmy pierwszy raz....razem z mężem i niespełna 2 latnim synem, jechaliśmy z Krakowa przez Wiedeń, nocowaliśmy przy Plitwickich Jeziorach bo to był nasz punkt obowiązkowy do zwiedzania...synek w nosidle albo na nogach radził sobie całkiem ekstra,
docelowo trafiliśmy przez wakacje.pl do Hotelu Jadran w Seget Donji przy Trogirze, spędziliśmy tam 13 dni, nie mogę narzekać
Zwiedziliśmy Split, Omiś, Mostar, Szybenik, Primosten oczywiście Trogir, Ciovo wielokrotnie i chcemy więcej.... mąż też pierwszy raz też zachwycony...mam ochotę opisać wszystko po kolei podzielić się swoimi przeżyciami...Chorwacja jest piękna!! na fish pikniku byliśmy z Filips Marine tradycyjną chyba trasa z Seget czyli Solta Dvernik i obiad na Ciovo...jakoś tak może na razie nieskładnie pisze ale piszę co przychodzi mi po kolei do głowy jeśli ktoś będzie miał pytania odnośnie hotelu miejscowości czy czegokolwiek innego zapraszam a sama obiecuję dzielić się swoją może jeszcze niewielką wiedzą zamierzam intensywnie się dokształcać

To pisz Kasiu i wstawiaj zdjęcia, chętnie poczytam i zobaczę
Seget D. jest mi kompletnie nieznany

Z chęcią poczytam i pooglądam

Też chętnie poczytam. Dwa lata temu też byliśmy s Seget Donji.Mieliśmy zarezerwowany od stycznia apartament w miejscowości Mastrinka na Booking.Jednak ze względu na zakorkowany most łączący wyspę Ciovo z lądem w czerwcu zmieniliśmy na kwaterę w Seget. I to była bardzo dobra decyzja.W planie było zwiedzanie Primoszten, Szybenika, Makarskiej,Splitu, Mostaru,Parku Krka i oczywiście Trogiru.Do Jadranki niedaleko ,przez co nie było problemów z wyjazdem z miejscowości.Apartament też był super.Gospodyni dbała o nas ,przynosiła nam świeże figi a na koniec dała wino własnej roboty .Do plaży było niedaleko , 10 minut spacerkiem.Była to mała plaża przy kampingu.

A więc teraz już lekko ochlonelam i jeśli chodzi o hotel Jadran to serio narzekać za bardzo nie mogę.. Czysto spory teren miła obsługa z tym że słabo jeśli chodzi o infrastrukture dla dzieci... Zero huśtawki piaskownicy nawet kącika że stolikiem... Dla dorosłych super... Spokój spokój spokój..
Miasteczko malutka wioska rybacka z kilkoma knajpkami placem zabaw, płatna plaża przy campingu aktualnie dla mnie najfajniejsza jeśli chodzi o Synka, w miarę dobry świeży żwirek na Ciovo nie umielismy znaleźć aż tak fajnej tam dużo kamieni itd Mastrinka Slatine sprawdzone

Spacerem do Trogiru z 2 latkiem raz w wózku raz na nogach ok 25 30 min.. Wcześniej tu zbalazlam info ze trzeba iść droga i to mało komfortowe.. Może coś się się zmieniło ale teraz chodziliśmy wzdłuż morza... Jedynie za przystanią, cmentarzem wychodzilismy na chwilę na drogę...
Co godzinę tramwaj wodny w jedną i drugą stronę czyli Seget-Trogir koszt 20 kun od osoby w jedną stronę dziecko i wózek za free a atrakcja mega dla dzieci..

kilka fotek

CD

Również chętnie poczytam. W zeszłym roku byliśmy na campingu Belvedere w Seget Vranjicy, więc po sąsiedzku

Hotelowy basen wygląda baaardzo przyzwoicie.
Woda w morzu nie była za zimna w tym terminie ? - na pewno była lepsza niż Bałtyk w lipcu, ale w Chorwacji liczymy na dużo więcej niż 19º

Chętnie zaglądnę, tu mnie jeszcze nie było

Witam, byliśmy w Seget Donji 2 razy w 2009r i 2010r, mieszkaliśmy w apartamentach.Bardzo nam się podobało to, że w Seget było tak cicho, spokojnie, tam można było wypoczywać. Popołudnia i wieczory spędzaliśmy w Trogirze, nieraz chodziliśmy pieszo, nieraz pływaliśmy łódkami.Tak więc bliskość Trogiru dostarczała wielu atrakcji, a w Seget był czas na totalny relaks. Idąc aleję spacerową i dalej ścieżką w lesie można dojść aż do kampingu Belveder w Seget Vranjicy, po drodze podziwiając piękne widoki na Ciovo, zatrzymać się tu i ówdzie w któreś kafejce, wypić kawkę czy zimne piwko i iść dalej.
Z przyjemnością powspominam / w 2009 to było nasze pierwsze zauroczenie Chorwacją / i popatrzę co się zmieniło.
Ten pierwszy raz wspomina się zawsze sentymentalnie
pozdrawiam i czekam na dalsze fotki.
Janka

Witaj Kasiu , z przyjemnością popatrzę i poczytam relację z Waszej pierwszej wizyty z CRO , tym bardziej , że ruszyłaś z nią z gorącymi jeszcze wspomnieniami


Pozdrawiam
Piotr

Witam wszystkich
tak byliśmy pierwszy raz, od 27 maja do 10 czerwca
jako nowicjusz chorwacki uważam, że woda była super ciepła...do Bałtyku dawnooo nie wchodziłam z racji temperetury wody a tutaj bez oporów a i mój 2 latek nie miał z tym problemu także obstawiam więcej stopni niż 19
szczerze przyznam że szukajac naszego miejsca pobytu szukałam jakiegoś fajnego miasteczka ale wyznacznikiem była tez cena i jak zobaczyłam nazwę Trogir plus google grafika spontanicznie nastąpiła rezerwacja właśnie danego hotelu
cieszyłam się Trogirem ....dopiero potem zrozumiałam ze nie będziemy w centrum jak się okazało było to miłe zaskoczenie
Seget Donij rzeczywiście malutka wioska rybacka kilka małych knajpek wręcz z 2 czy 4 krzesłami koło siebie, dość fajna długa promenada także my spacerowaliśmy dosc czesto wieczorem na dobitke od znanego tu już chyba Hotelu Medena z jednej strony do malutkiego portu w stronę Trogiru,
dopiero po rezerwacji zaczęłam szukać informacji na temat hotelu itd...i się przeraziłam...myślałam hmmm pierwsze wakacje...ludzie odradzają okolicę Trogiru na plażowanie, że plaże kiepskie, że woda brudna...myślę że mam już trochę porównania bo najbardziej to mi się podobało w Primostenie <3 na pewno tam wrócimy ale tutaj też nie możemy narzekać...tak jak już wcześniej pisałam plaża w Seget podobała mi się bardziej niż na Ciovo choć woda rzeczywiście może bardziej urodziwa na wyspie...jednak trochę tez patrzę przez pryzmat mojego 2 latka...żwirek drobniejszy to i jest więcej do roboty niż z kamulcami
druga sprawa ze naważą tego żwirku pod turystów więc sytuacja pewnie się zmienia

wyruszyliśmy 28 czerwca z Krakowa trasą przez Wiedeń, tam zrobiliśmy dłuższy postój na obiad i szaleństwa natomiast zależało nam na zwiedzeniu Plitvickich Jezior więc zarezerwowałam nocleg w niedalekiej odległości (House Ines w Korenicy) rezerwacja przez bookingcom
także cała sobota w aucie cała niedziela na Plitvicach i z Plitvic pod wieczór ruszyliśmy do Seget, Plitvickie piękne tego chyba nie muszę opowiadać ja czekałam na przejrzystą wodę i widoczki "wodne" i nie zawiodłam się absolutnie...zapowiadali deszcz na niedziele i bałam się że będziemy musieli zrezygnować ze względu na synka ale było super ciepło i słonecznie,
weszliśmy 2 wejściem i od razu na stateczek przez Kozjak, po drugiej stronie do góry wzdłuż wodospadów, wracaliśmy tez przez Kozjak do naszego 2 wejscia i parkingu