Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Savoir vivre na wodzie i porcie.

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty
Savoir vivre na wodzie i porcie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.10.2020 20:04

.
Ostatnio edytowano 18.03.2021 13:44 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 170 razy
AdamSz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1373
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 01.10.2020 21:30

smoki3 napisał(a):[size=150]Savoir vivre na wodzie i porcie.
Ceny dobowe w marinach póki co dla przeciętnego Polaka zaporowe. Około 50 euro za dobę dla łodzi do 8 metrów. Lekka nerwówka z szukaniem miejsca, a winieta już jest. W końcu znajdujemy i dogadujemy miejsca na dwanaście dni za w miarę rozsądne pieniądze. Czyli satysfakcjonujące właściciela i wynajmującego. Podanie ręki i już gospodarz chce odchodzić kiedy dostaje buteleczkę Soplicy. Odniosłem takie wrażenie, że ta butelka przyniosła mu więcej radości niż te parę zarobionych euro. ....
...

Cześć Smoki
A czy nie masz wewnetrznego przekonania, że przyszedł czas na Grecje ? Nic z tych rzeczy, jak w cytacie. Jakaś opłata zwana winietą, za korzystanie z morza ?? Jakieś drakonskie oplaty za kawałek betonu do cumowania ?? Jakieś problemy i łaska w kwestii w ogóle pozyskania miejsca ??? Ciąga łapa wyciagnieta po euro i dopiero miła jak dostanie, a nie koniecznie miła jak nie dostanie ??? Ścisk, tłok, choć może w erze pandemii niekoniecznie ??? I wiele innych ograniczen?? Znam to i to, Hr w tych kwestiach zbladła
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 02.10.2020 07:40

7 razy z pontonem (jakby nie patrzeć nienajmniejszym) w Chorwacji.
Tylko przy 2 pobytach (Jakisnica, Saplunara) nie miałem pontonu bezpośrednio przed balkonem/tarasem.
A ani razu nie musiałem płacić za miejsce/bojkę czy inne pontono-postojowe.
Od Jakisnicy (2017) nie muszę się "pętać" po kapetanjach, tylko winieta czeka na mnie w kwaterze.

Gdyby to było 1-2 razy, mógłbym napisać, że miałem szczęście.
Ale 7 razy pod rząd?
Nie wierzę w takie pasmo szczęścia,
widzę to jako standard.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.10.2020 08:56

AdamSz napisał(a):
smoki3 napisał(a):[size=150]Savoir vivre na wodzie i porcie.
Ceny dobowe w marinach póki co dla przeciętnego Polaka zaporowe. Około 50 euro za dobę dla łodzi do 8 metrów. Lekka nerwówka z szukaniem miejsca, a winieta już jest. W końcu znajdujemy i dogadujemy miejsca na dwanaście dni za w miarę rozsądne pieniądze. Czyli satysfakcjonujące właściciela i wynajmującego. Podanie ręki i już gospodarz chce odchodzić kiedy dostaje buteleczkę Soplicy. Odniosłem takie wrażenie, że ta butelka przyniosła mu więcej radości niż te parę zarobionych euro. ....
...

Cześć Smoki
A czy nie masz wewnetrznego przekonania, że przyszedł czas na Grecje ? Nic z tych rzeczy, jak w cytacie. Jakaś opłata zwana winietą, za korzystanie z morza ?? Jakieś drakonskie oplaty za kawałek betonu do cumowania ?? Jakieś problemy i łaska w kwestii w ogóle pozyskania miejsca ??? Ciąga łapa wyciagnieta po euro i dopiero miła jak dostanie, a nie koniecznie miła jak nie dostanie ??? Ścisk, tłok, choć może w erze pandemii niekoniecznie ??? I wiele innych ograniczen?? Znam to i to, Hr w tych kwestiach zbladła


Cześć. Trochę lekko nie na temat...... Bardzo zachęcam kolegów do swoich spostrzeżeń związanych z tematem ze wszystkich akwenów wodnych.

Co do poruszonego tematu przez kolegę Adama.
W Grecji byłem na przełomie lat 80-90 trzy razy i czasami tęsknota do Greckich tematów wraca. Jednak ciągnąc przyczepkę (wiem można lecieć samolotem) trzeba pokonać te 3 tysiące kilometrów w jedną stronę. Co w moim przypadku oznacza trzy dni drogi, co oznacza, że aby opłacało się mi jechać musiał bym być na miejscu co najmniej pełne trzy tygodnie. Co w moim przypadku jest nierealne. Często mogę-mógł bym mieć wolne tygodniówki, a już na tydzień co jakiś czas Chorwacja jest realniejsza.

Nikt z nas nie lubi wydawać ciężko zarobionej kasy na tak zwane przez nas "bezsensowne wydatki". Takie jak bojka na wodzie miejsce do cumowania czy utopiony w wodzie betonowy głaz z łańcuchem...... Jednak musimy wziąć pod uwagę, że co najmniej połowa tego kraju utrzymuje się z turystyki. Od jakiegoś czasu podatki za wynajem kwater maja co najmniej niewyobrażalne . Trzeba utrzymać dom, kwaterę, naprawić nabrzeże po zimie, wymienić łańcuch przy bojce. Nie pojedziesz tam i nie zrobisz tego. Jeśli oglądałeś filmik który wstawiłem powyżej może zauważyłeś, że liny miałem przycumowane do zabetonowanych kamieni, a nie do pięknych kwasoodpornych uchwytów. Ci ciężko pracujący ludzie też muszą wyżywić rodziny. Mariny pewnie są przeznaczone dla bogatych ludzi nie dla biedaków mających pontoniki czy małe motorówki. Tłok w kurortach mi nie przeszkadza, znam miejsca bezludne i zawsze z wody jestem je w stanie znaleźdź.

boboo napisał(a):.........
Ale 7 razy pod rząd?
.......



Ani razu... tylko tak ci się zdaje. :mrgreen: Wszystko jest wliczone w cenę. No chyba, że siedem razy nie płaciłeś nikomu nic za spędzone wakacje. :smo:

Serdecznie pozdrawiam smoki3.
pabbllo_ldz
Croentuzjasta
Posty: 326
Dołączył(a): 17.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) pabbllo_ldz » 02.10.2020 15:00

@smoki3 bardzo fajny temat, jeśli możesz to może rozwiń i opisz jak powinno się cumować.
Filmik jest, ale troszkę mało widoczne.
Z mojej krótkiej przygody z wodą, pamiętam iż zawszę cuma powinna wrócić na łódź lub być zawinięta wokół polera do cumowania.
Nigdy nie cumowałem z mooringiem opisz proszę jak powinno to być zrobione poprawnie.
Myślę że oprócz dobrego zachowania warto w takim temacie przedstawić ważne rzeczy,
niestety wątek pontonowy tak się rozrósł że wyłuskanie kilkunastu ważnych podpowiedzi jest wręcz niemożliwe.
Ja ze swoje strony dopiszę żeby uważać podczas wyznaczania szlaków mapą i aplikacją firmy Navionics gdyż często wyznacza zbyt blisko brzegu trasę i można dostać mandat za pływanie w ślizgu przy brzegu.

Co do Grecji, to osobiście jestem za i chętnie w 2022 roku wybiorę się, a jak by jeszcze udało by się zorganizować wyjazd w 2 - 3 lodzie z forum.
Niżej taki pierwszy lepszy przykład gdzie można już trochę popływać wokół wysepek i coś zobaczyć.
https://www.google.pl/maps/dir/%C5%81%C3%B3d%C5%BA/Camping+Rea,+Unnamed+Road,+Fteroti+630+78,+Grecja/@48.1695011,15.1996846,6.49z/data=!4m19!4m18!1m10!1m1!1s0x471bcb24754556af:0xcb7cae639b21dbac!2m2!1d19.4559833!2d51.7592485!3m4!1m2!1d18.8537666!2d49.1841715!3s0x471459df8b962e0d:0xd6aa7eeb17cf5187!1m5!1m1!1s0x14a897fec18d4583:0x38565fcb0e4003a3!2m2!1d23.7629268!2d40.2059576!3e0
Kod: Zaznacz cały
https://www.camping-rea.gr/

Spokojne do Grecji można dojechać z jednym noclegiem, mówię o centralnej Polsce.
Więc już w 16 dni urlopu może wyjść ciekawy pobyt.
Ale to nie miejsce na takie dyskusje :)
Ostatnio edytowano 02.10.2020 16:12 przez pabbllo_ldz, łącznie edytowano 1 raz
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 02.10.2020 15:28

smoki3 napisał(a):Ani razu... tylko tak ci się zdaje. :mrgreen: Wszystko jest wliczone w cenę.
To by oznaczało, że ci, którzy spędzali w tych domach wakacje bez swojej łódki, dopłacali do "mojej" bojki.
OK, może być, fajnie tak popasożytować.

Widzisz, do tej pory zamawiałem kwaterki przez "booking".
Nie przypominam sobie ani jednej oferty, gdzie byłaby mowa o "parkingu dla łódki/pontonu".
Gdy później dzwoniłem i pytałem o bojkę, cena się nie zmieniała, a bojka zawsze była.
Jeśli nie własna, to wujka/brata/szwagra...
fly
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1416
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fly » 02.10.2020 17:49

...myślałem że tu podszlifuję moje maniery zgodnie z wodniackim bon ton...a tu tylko euro i euro.
pozdro
fly
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 02.10.2020 18:59

Masz rację.

Taka porada (lekcja z kilkumiesięcznego pobytu w Wietnamie i jego ruchu ulicznego), do której się stosuję na wodzie:
Pływaj tak, jakbyś nigdy nie miał pierwszeństwa.
Jeśli zauważysz, że jakaś jednostka jest na kursie kolizyjnym, a Ty masz pierwszeństwo,
to pomimo tego zareaguj pierwszy i manewrem daj wyraźnie znać, że nie pchasz mu się przed dziób.
Jest to o tyle łatwe, że nie prowadzisz tankowca czy kontenerowca, ale zwrotną "łupinkę".
Możesz się nawet do niego/nich potem uśmiechnąć i pomachać.
Przecież jesteś na urlopie w trybie pełnego relaksu.

W porcie albo przy plażach?
Osobiście tylko na wolnych obrotach.
Jest to z reguły nieco poniżej dopuszczalnych prędkości, ale przynajmniej nie "produkuję" fali.

Węzły?
Zrezygnowałem na rzecz karabinków. Szybciej i wygodniej.

Sprzęt?
Po powrocie do domu:
- mycie pontonu, później konserwacja "anty-UV'ami".
- silnik - płukanie i... do autoryzowanego serwisu na "cosezonowy" przegląd.

Flora i fauna?
Zobaczyłeś delfiny albo foki i chcesz je dalej obserwować?
Wyłącz silnik i nie hałasuj im.
Zobaczyłeś ciekawy "kwiatek", pająka?
Popatrz, zrób zdjęcie i nie ruszaj.
Ci, którzy przyjdą później też go chcą zobaczyć.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.10.2020 18:44

pabbllo_ldz napisał(a):@smoki3 bardzo fajny temat, jeśli możesz to może rozwiń i opisz jak powinno się cumować.
Filmik jest, ale troszkę mało widoczne.
Z mojej krótkiej przygody z wodą, pamiętam iż zawszę cuma powinna wrócić na łódź lub być zawinięta wokół polera do cumowania.
Nigdy nie cumowałem z mooringiem opisz proszę jak powinno to być zrobione poprawnie.



Czy poprawnie :mrgreen: Mogę mieć tylko nadzieję wynikającą z podglądania tubylców :oops:

Dużo zależy gdzie/jak usytuowane jest twoje miejsce do cumowania. W tym roku podczas pobytu jak widać na filmiku miałem wiele miejsca do cumowania z obu burt, a jednostki stojące obok były podobnej wielkości. Mooring dla środkowej łodzi nie był zamocowany. Wiec zszedłem do wody, jeden koniec liny zaczepiłem do podwodnego łańcucha zamocowanego do głazu. Wymierzyłem na linie w którym miejscu mam na przycumowanej łodzi tylną knagę na lewej burcie. Na linie zawiązałem pętlę takiej wielkości by można było bez problemu zamocować ją do knagi. Blisko pętli nawlokłem na linę małą bojkę (wygląda jak ciastko z dziurką, często stosowana na linach ograniczających kąpielisko). Następnie drugi koniec umocowałem na brzegu, nadmiar liny zwijając w "ślimaka" ułożonego na brzegu. Nie odpełza przez dwa tygodnie. :mrgreen:
W tym wypadku pozwoliłem sobie zamocować małą bojkę (z powodu dość dużej przestrzeni przy nabrzeżu) która cały czas pływając bardzo ułatwia podciągnięcie liny przy podejściu do cumowania.

Bodajże trzy lata temu w Tisnio miałem bardzo ciasne miejsce do cumowania z liną tonącą jako mooring (właśnie dla tego tonącą by w ciasnych przejściach nikt płynący łodzią nie zahaczył o nią śrubą, lina nie była moja). I tu jest bardzo potrzebne zgranie załogi (jak wspominał Ogórek), przynajmniej dwóch osób. Przy dobrej pogodzie nie ma problemu, poradzisz sobie sam. Jednak gdy około 15-16 zaczyna dość mocno wiać. Sternik musi dokładnie manewrować łodzią, a załogant dobrym bosakiem wyławiać mooring i sprawnie w odpowiednim miejscu przełożyć przez knagę na łodzi, a za małą chwilę (zależy od dogadania i sprawności fizycznej) wskoczyć na brzeg i zamocować liny od dwóch knag dziobowych łódź do nabrzeża. Aby nie robić dziesięciu poprawek przy cumowaniu (na pewno tubylcy i inni motorowodniacy chętnie obejrzeli by taki cyrk :oops: ) na mooringu po/przy pierwszym cumowaniu zawiąż kawałeczek liny jako znacznik do przyszłych cumowań (nie zapomnij go na koniec zdjąć).
Ja bosak zrobiłem sobie składany dla oszczędności miejsca.




pabbllo_ldz napisał(a):Myślę że oprócz dobrego zachowania warto w takim temacie przedstawić ważne rzeczy,
niestety wątek pontonowy tak się rozrósł że wyłuskanie kilkunastu ważnych podpowiedzi jest wręcz niemożliwe.


To jest bardzo dobry pomysł by w tym dziale zrobić porządek! (Plaże i Adriatyk. Żeglowanie.....) :D Jednak w dużej mierze wymaga to uprawnień moderatora których ja na pewno na tym forum przy obecnej władzy nie uzyskam, a i duszy też sprzedać nie chcę. :oczko_usmiech:

Jako chałturkę można zrobić np tzw. pontonową listę "Jacusia" ( jeśli wiesz o co chodzi) :mrgreen: Nie wiem czy czasami kiedyś nie była w pontonowym temacie robiona. (Lista "Jacusia" w trybie wyposażenia pontonu i najważniejszych zasad wodnego Savoir-vivre).

pabbllo_ldz napisał(a):Ja ze swoje strony dopiszę żeby uważać podczas wyznaczania szlaków mapą i aplikacją firmy Navionics gdyż często wyznacza zbyt blisko brzegu trasę i można dostać mandat za pływanie w ślizgu przy brzegu.


Bardzo słuszna uwaga, a w praktyce jeśli na drodze wyrasta ci cypel , to przed cyplem są zanurzone podwodne skały. Jeśli myślisz, że skały zanurzą się po 10 metrach w morze , to weź jeszcze 40 metrową poprawkę na ominiecie cypla. No chyba, że lubisz wymieniać śrubę ze spodziną.

Te odległości zgodna z prawem wodnym Chorwackim od brzegu to 50m ; 150m (do 5 węzłów), a następnie do 300 metrów (do 8 węzłów) od brzegu gdzie dopiero po przekroczeniu 300m możesz wejść w ślizg. :smo:


pabbllo_ldz napisał(a):Co do Grecji, to osobiście jestem za i chętnie w 2022 roku wybiorę się, a jak by jeszcze udało by się zorganizować wyjazd w 2 - 3 lodzie z forum.
)


Pomysł przedni, jednak w moim przypadku oprócz innych okoliczności "przyrody" musiał bym mieć dodatkowego kierowcę.


>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Cumowanie przy bojce w Chorwacji:
Nigdy, przenigdy cumując ponton - łódkę przy bojce nie rzucaj od rufy przeciwbieżnej liny z kotwicą! Łódka - ponton ma "chodzić" zgodnie z fają i wiatrem zależnie od pory dnia w koło boi. Ponton-łódkę wiąż tak do boi by swoim silnikiem na rufie nie uszkodzić sąsiedniej jednostki.
Cumuj łódkę od dziobu (szczególnie pontonem) przez amortyzator typu "MorskiPas" ponieważ kupne amortyzatory z gumy są na wodach Jadranu zbyt twarde i po jakimś czasie możesz mieć wyrwany uchwyt cumowniczy z pontonu.




Pozd. smoki3
Ostatnio edytowano 03.10.2020 19:14 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
pabbllo_ldz
Croentuzjasta
Posty: 326
Dołączył(a): 17.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) pabbllo_ldz » 03.10.2020 19:05

To ja tylko dodam iż do 50 do 150m 5 węzłów (ok. 9 km/h), od 150 - do 300m do 8 węzłów (ok. 14,8 km/h).
Większość ma pewnie gps z km/h a nie węzłami.
Odległość od brzegu dozwolona na sterniku motorowodnym to 1 mila morska (Polska 2 mile morskie) czyli 1 mila morska to 1.8 km/h.
@smoki
Możesz zmodyfikować swój post, to ja swój usunę.
Możesz również informacje wrzucane wklejać do pierwszego postu.
W tedy zawszę będą pod ręką i nie znikną podczas dyskusji.
Podzielił bym Twój pierwszy post na dobre zasady i obyczaje oraz cześć druga przydatne przepisy i sztuczki.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.10.2020 19:25

pabbllo_ldz napisał(a):Podzielił bym Twój pierwszy post na dobre zasady i obyczaje oraz cześć druga przydatne przepisy i sztuczki.


Pomysł dobry chociaż wymagający sporo gimnastyki i uwagi podczas pisania. Zacząłem :wink:
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 04.10.2020 08:19

smoki3 napisał(a):Wyliczenia będą systematycznie z dyskusja uzupełniane.

Moje zdanie na temat "sprzętu Jacusia" (piszę tylko o "na ponton"):
1. Przy bojce niepotrzebny;
2. To jest chyba obligatoryjne;
3. + Portfel z gotówką. Może wstąpicie gdzieś na kawę, a sporo konob wciąż nie przyjmuje plastiku.
4. Nie mam, nigdy nie musiałem korzystać. Zawsze mam otwarte zawory;
5. ??? Na ponton?
6. Nie polecam kanistra z lejkiem. Polecam po prostu drugi bak i "bezkropelkowe" przepięcie;
8. Napisałbym "bandera kraju zarejestrowania" + chorwacka;
12. Polecałbym przynajmniej jeden 50-metrowy zwój - świetna sprawa przy bojce, która jest bliżej niż 25 m od brzegu (pętla).
16-22. Obligatoryjne;
21. Zapalniczka w każdej z wodoodpornych torebek.
30. Nigdy mi się nie zdarzyło. 50 metrów liny w pętli zawsze wystarczało.
38. + jakieś batoniki/przekąski.

Nowe:
39. Jeśli palisz, to zakręcany słoiczek na popiół i pety.
40. Wiatroodporna torebka/pojemnik na śmieci (z punktu 38).
41. Lornetka. Najlepiej sprawdza się taka 8-10x. Konsumpcja pejzaży nabiera innych wymiarów.
42. Polecam aktualne mapy offline, nie żrą baterii i transferu oraz jakąś appkę trackingową (np. Endomondo).
43. Zapas kremu/olejku do opalania.

I... bez fanatyzmu :wink: , to nie wyprawa przez Atlantyk.


Nasuwa mi się pytanie (do pontonowców):
Czy wy tam jeździcie w ciemno, czy rezerwujecie kwatery z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem?
Jeśli w ciemno, to rozumiem problemy z bojką/miejscem.
Ale jeśli rezerwujecie wcześniej, to gdzie jest problem dogadania się (na długo przed wyjazdem) z gospodarzem na temat bojki/"water-parkingu"?
Dla "gumenjaka" zawsze znajdzie się jakieś miejsce.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.10.2020 19:08

Co ja mam napisać pod "Flaga na łodzi" - pontonie. Co sądzicie ?
1. Przy wieszaniu Polskiej flagi na pontonie nie mylmy flagi z banderą "Marynarki Wojennej RP". Flaga ma powiewać nad jednostkami cywilnymi - czyli "Biel i czerwień" natomiast bandera "Marynarki Wojennej RP " nad okrętami - "Biel, czerwień , a po środku bandery godło RP".

Gdzie i jak zawieszać flagę na jednostce?

2. Na maszcie prawej burty niedaleko rufy powiewa nad pontonem flaga pochodzenia jednostki nawodnej.

I tu zaczynaj się lekkie schody :roll:

2a. Jedna mówi na prawej burcie flaga kraju pochodzenia, na lewej burcie kraju w którym pływamy.

2b. Inna którą ja stosuję, a wyniosłem ja z malutkiej jednostki pontonowej 3,2m. Na jednym maszciku (prawa burta w okolicach rufy) na samej górze powiewa flaga kraju w którym pływamy pod nią kraju pochodzenia jednostki.

Wiem, że w tej kwestii istnieją na forum wykluczające się zdania.

Pływając w Chorwacji zaobserwowałem wszystkie trzy sposoby posługiwania się flagami na jednostkach. Najrzadziej (przynajmniej tak mi się wydaje) oczywiście u cudzoziemców widziałem na jednostkach punkt 2.
Punkt 2b chyba najczęściej, natomiast równie popularnym jest sposób 2a jednak na większych jednostkach (powyżej 5,5-6m) metrów.
Co sadzicie? Może wpisać wszystkie punkty do wyboru?

smoki3
pabbllo_ldz
Croentuzjasta
Posty: 326
Dołączył(a): 17.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) pabbllo_ldz » 04.10.2020 20:31

Ponieważ będę montował banderę na spoilerze to założę według 2a.
Ale nie każdy może mieć dwa maszciki, na małej lodzi czy pontonie.
Proponuję zamieścić wszystkie i każdy założy jak mu wygodniej.
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 05.10.2020 06:46

smoki3 napisał(a):Co ja mam napisać pod "Flaga na łodzi" - pontonie. Co sądzicie ?
Teraz mogę podać nieprawidłowe liczby:
ale do 7(?) (albo 8(?)) metrów długości pływadła nie ma obowiązku flagi.
Z czego skwapliwie korzystam.
Tylko jeden sezon przepływałem z "łopotem".

Ale jeśli ktoś to lubi - i to w podwójnej wersji - to znalazłem jeszcze jeden argument na "flaga gospodarza nad własną":
Respekt in Form der Gastlandflagge
In allen Ländern ist es üblich, Respekt vor der Flagge zu zeigen, in manchen mehr als in anderen. Dies gilt in besonderem Maße auch für die Gastlandflagge. Mit ihr wird signalisiert, dass das ausländische Schiff die Regeln und Gesetze des Gastlandes respektiert. Aus diesem Grund sollte die Gastlandflagge mindestens genauso gut, wenn nicht besser, behandelt werden, wie die eigene Nationale.
Źródło: https://sail24.com/praxis/flaggenfuehrung/
translator google napisał(a):Szacunek w postaci flagi państwa przyjmującego
We wszystkich krajach powszechne jest okazywanie szacunku fladze, w niektórych bardziej niż w innych. Dotyczy to zwłaszcza flagi kraju przyjmującego. Służy do sygnalizowania, że ​​zagraniczny statek przestrzega zasad i praw kraju przyjmującego. Z tego powodu flaga państwa przyjmującego powinna być traktowana co najmniej tak samo, jeśli nie lepiej, jak flaga narodowa.
Podkreślenie i wytłuszczenie moje.
Następna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone