Sardynia - noclegi, dojazd
napisał(a) tomeki » 31.08.2017 09:47
Kilka razy pytałem na tym forum o namiary bezpośrednie na noclegi na Sardynii, bo ceny, które widziałem na znanych portalach były dość wysokie. Poza namiarem na pewną panią, która oferuje pomoc w wyprawach na Sardynię i która zaoferowała mi mieszkanie za 1200 EUR na tydzień nic więcej tutaj nie uzyskałem. W związku z tym musiałem poszukać sam.
A więc podstawa to uzyskanie bezpośredniego kontaktu z wynajmującym, ominięcie pośredników. Jak się chce, to się da. Znalazłem apartament w okolicach Orosei w nowej willi Su Trechesu. Dom jest nówka, otoczony ogrodem z drzewami oliwnymi i owocowymi. W rzeczywistości wygląda nawet lepiej niż na zdjęciach. Sam apartament ma około 80m2, dwie sypialnie, duzą kuchnię, jadalnię, pokój dzienny, łazienkę i ogromną werandę. To wszystko za 530 EUR za tydzien na przełomie sierpnia i września. W cenie są nawet rowery dla gości.Co ciekawe, nie płaciłem żadnej zaliczki. Na portalach trudno było znaleźć coś porównywalnego za mniej niż 700 EUR/tydzien. Wynajmujący ma kilkanaście innych lokali w okolicy, jeśli ktoś będzie zainteresowany to zobaczyć można tutaj: villesardegna.altervista.org
Jeśli chodzi o dojazd, to z Warszawy do Livorno jest dokładnie 1600 km. Wyruszyliśmy w piątek po pracy, po połnocy bylismy w hotelu w Hevlinie. W Mikulovie nie było wolnych miejsc, więc zarezerwowalismy miejsce w Hotelu Zetocha w Hevlinie. Ceny duzo niższe niż w Mikulovie, do granicy z Austrią 1 km, brak problemu z dostępnością, cena za 2 dorosłych i 3 dzieci 1300 KC/50 EUR.
Dwa lata temu znalazłem też tanią stację benzynową w Austrii po drodze do Włoch, w miejscowości Volkermarkt. To dokładnie 1000km z Warszawy, więc w Wawie przed wyjazdem tankuję do pełna i dojeżdzam do stacji Rudolf w Volkermarkt i znowu do pełna. ON kosztuje tam 0,99 EUR, a stacja jest samoobsługowa.Jadąc z Polski zjeżdzamy na Volkermerkt Ost, mijamy McDonalda, gdzie moje dzieciaki zawsze wymuszają postój na paszę, jedziemy do miasteczka wzdłuż autostrady i blisko zjazdu Volkermarkt West jest ta stacja benzynowa. Drogi w zasadzie nie nadkładamy w ogóle.
Zostaje jeszcze 600 km i jesteśmy w porcie w Livorno. Sprawdzałem ceny biletów już od dłuższego czasu i najtansze były wlaśnie z Livorno, liniami Corsica Ferries. Prom odpływa planowno o 22, więc spokojnie dojedziemy wyjeżdżając rano znad austriackiej granicy.Po raz kolejny potwierdzio się, że najtaniej jest kupić bilety na miejscu przed odpłynieciem promu. Za duży samochód i 5 osób do Golfo Aranci na Sardynii zapłaciłem 101 EUR. Prom płynie całą noc, a o 8 rano jestesmy na miejscu. A dalej to już wiadomo, krystaliczna woda w morzu, piękne plaże i udane wakacje.
Do promu w Livorno odleglośc jest podobna jak z Wawy do Dubrovnika, koszty noclegu podobne, więc Sardynia jest ciekawą i dostępną alternatywą dla wakacji w Chorwacji.