Woda na porannych zdjęciach idealna do SUPowania , ale do relaksu potrzebna jest naturalna cisza . . .
Pozdrawiam
Piotr
piotrf napisał(a):Woda na porannych zdjęciach idealna do SUPowania , ale do relaksu potrzebna jest naturalna cisza . . .
Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba napisał(a):Za to na półwyspie widać jakiś dym.
Kapitańska Baba napisał(a):"maslinka"]Super, że się zdecydowaliście
To była bardzo ciężka decyzja. Po fakcie wiem, że słuszna. Ale odnoszę wrażenie, że zbyt trudno nam powiedzieć sobie: nie! Musimy nad tym mocno popracować
"wiola2012"]
Mam nadzieję, że to nic groźnego .
Wydaje mi się, że macie już takie doświadczenie, że gdyby rzeczywiście istniało duże ryzyko to byście to "nie" powiedzieli
Kapitańska Baba napisał(a):I do tego zestresowani czy armator nie uzna, że to my ją popsuliśmy i nie potrąci nam kaucji
"megidh"]Korcula zachwyca, a te zdjęcia od strony wody są zachwycające.
Tak się zastanawiam, jakie są procedury przy wydawaniu i odbieraniu jachtów przez armatora. Czy to Wy powinniście sprawdzić każdy element przed wyruszeniem w rejs. I czy w chwili odkrycia takiej awarii, jak w Waszym przypadku, nie należy w jakiś sposób zgłosić tego armatorowi, np. telefonicznie. I czy takie zgłoszenie w jakiś sposób działałoby na Waszą korzyść.
piekara114 napisał(a):Pewnie jak przy wynajmie auta.... Czego nie odkryjesz przy odbiorze i nie zgłosisz do protokołu to wypożyczalnia może uznać jako szkoda wyrządzona przez Ciebie.... Ale niech Beata potwierdzi czy dobrze myślę.
Kapitańska Baba napisał(a):Hmmm, sama nie wiem. Korcula małą, Dubrovnik duży. Może i masz rację?
Epepa napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):Hmmm, sama nie wiem. Korcula małą, Dubrovnik duży. Może i masz rację?
Korcula na pewno jest bardziej kameralna i gdy zwiedzaliśmy obydwa te miasta, nie była zbyt zatłoczona. Dla mnie plusem jest też to, że zwiedzając miasteczko można podziwiać widok na morze i wieje od niego wiatr. Starówka Dubrownika mimo że oferuje więcej zabytków i atrakcji do zwiedzania, jest ogrodzona murami i jeśli się na nie nie wejdzie, to tego morza niestety nie widać. Tłumy turystów też robią swoje i mają wpływ na odbiór miejsca.
"maslinka"]O tak, z moich wspomnień wynika, że w Korczuli zawsze wieje Trzy tygodnie temu mało nam głowy nie urwało W Korczulańskim Kanale wieje mocno (stąd obecność windsurferów), więc i miastu się dostaje Jest jeden problem - po zmroku ten wiatr czasami ustaje. Trafiliśmy już na tropikalne noce w Korczuli
A Dubrownik kojarzy mi się z niemożliwym do zniesienia upałem
Powrót do Nasze relacje z podróży