Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 2024

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.07.2024 08:17

megidh napisał(a):[
Na Morzu Jońskim. Niestety nie widziałam ich z tak bliskiej odległości, jak Wy, ale zawsze to coś.


Piękne spotkanie na pięknym morzu :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.07.2024 08:42

Powoli zbliżamy się do Proizd.

Jest już całkiem ciemno więc nie będzie zdjęć.

Wiatr całkowicie zniknął, płyniemy na silniku.

Jednak na brak emocji nie możemy narzekać.

Przy Proizd są duże płycizny.

Dziś tafla morza jest równa więc wiemy, że możemy się zapuścić w te rejony.

Przy zafalowaniu byłoby to niemożliwe – istniałaby wielka szansa uderzenia kilem w dno.

Kapitan stoi za sterem i cały czas płynie pilnując głębokości na Navionics.

Wybiera ciut głębsze miejsca między płytkimi obszarami – głębsze czyli tak 3,5-4 metry.

Widzimy, że Załoga troszkę zestresowana.

To dobrze, przyda im się troszkę emocji po bardzo spokojnym i leniwym dniu.

Dziewczyny wynoszą na pogląd jakąś mieszankę przekąsek – żurawinę, migdały, pistacje itp. rzeczy.

Widzimy, że wszyscy je podgryzają, czasem nawet bezwiednie.

Znaczy stres jest.

Kilkanaście minut i płycizny zostają za rufą.

Wyprzedza nas prom płynący do Vela Luki.

Na pewno płynie na nim bagaż Kasi.

Ona aż się uśmiecha na myśl o spotkaniu z torbą i własnymi ubraniami.

Po przepłynięciu płycizn w Załogę wstąpiła nowa energia.

Śmieją się, gadają, jest bardzo wesoło.

Wypatrujemy latarni morskich na wejściu do zatoki, potem płyniemy w kierunku mocno oświetlonego miasta.

Ciekawe gdzie uda nam się zacumować.

Czy będzie miejsce w porcie miejskim?

Oby bo do mariny nie popłyniemy za nic w świecie a bojka też odpada – potrzebujemy prądu i wody.

Płyniemy leniwie, silnik jarmoli.

O, prom już wysadził pasażerów, zabrał nowych, opuścił Vela Lukę i śmiga do Splitu.

Rzuciłam ze śmiechem: Kasia, Twoja torba już wraca do Splitu.

No coś ty – zostawili ją u obsługi portu, tak się umawiałam!!!

Spoko, przecież tylko żartowałam.

Płyniemy dalej.

Vela Luka coraz bliżej.

Już widać marinę, za chwilę nabrzeże miejskie.

Na początku wydaje się, że całe zajęte ale na szczęście to tylko złudzenie.

Za zacumowanymi większymi fish piknikami i innymi wycieczkowcami jest ogrom miejsca.

Stoi tylko jeden jacht.

Na szczęście.

Bo obsługi nie ma, nikt nie odbierze cum ani nie poda muringu a przez to, że mamy pomost kąpielowy nie mam możliwości zeskoczyć na brzeg.

Kategorycznie stwierdzam, że to nasza ostatnia łódka z pomostem.

One są beznadziejne przy manewrach.

Na nasze szczęście na zacumowanej przy brzegu łodzi stoją sympatyczni ludzie.

Ktoś od nich wychodzi, odbiera naszą cumę, podaje muring.

Stoimy.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5334
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 22.07.2024 18:35

Kapitańska Baba napisał(a):Rzuciłam ze śmiechem: Kasia, Twoja torba już wraca do Splitu.

No coś ty – zostawili ją u obsługi portu, tak się umawiałam!!!

Spoko, przecież tylko żartowałam.

Już się boję, że wykrakałaś :oczko_usmiech:.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18944
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.07.2024 19:34

megidh napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Rzuciłam ze śmiechem: Kasia, Twoja torba już wraca do Splitu.

No coś ty – zostawili ją u obsługi portu, tak się umawiałam!!!

Spoko, przecież tylko żartowałam.

Już się boję, że wykrakałaś :oczko_usmiech:.


Dokładnie tak pomyślałem :tak: , a zaraz potem - że zostawili inny bagaż :lol:


Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2024 07:24

megidh napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Rzuciłam ze śmiechem: Kasia, Twoja torba już wraca do Splitu.

No coś ty – zostawili ją u obsługi portu, tak się umawiałam!!!

Spoko, przecież tylko żartowałam.

Już się boję, że wykrakałaś :oczko_usmiech:.


Ja to często powinnam siedzieć cicho :lol: :rotfl: :mg:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2024 07:24

piotrf napisał(a):
Dokładnie tak pomyślałem :tak: , a zaraz potem - że zostawili inny bagaż :lol:


Pozdrawiam
Piotr


Piotrze na to nie wpadłam :lol: :lol: :lol:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2024 07:47

Słyszę pod pokładem w kajucie Surfinga jakaś krzątaninę ale że jestem zajęta manewrami to nie zwracam na nią uwagi.

Tylko zakończyliśmy klarowanie cum, zrzuciliśmy trap z wnętrza łodzi wyszedł Surfing.

Podbiegł do burty, próbował kaszleć, wypluć ślinę – tak to wyglądało z mojej strony – po czy powiedział słabym głosem: duszę się, wezwijcie karetkę!!!!

Kapitan natychmiast zadzwonił na 112, zgłoszenie zostało przyjęte.

Surfing oddycha ale resztkami sił.

Zastanawiamy się co się stało – ma bardzo napuchnięte usta i oczy.

Wygląda na bardzo ostrą reakcje alergiczną.

Na szczęście zanim zaczęło Go dusić coś już musiało być niezbyt dobrze bo wziął dwie tabletki leku antyhistaminowego.

I zanim karetka dotarła – jechała z Blato – duszności minęły, oddychał już spokojnie choć nadal wyglądał jakby właśnie wyjął twarz z ula.

Karetka przyjechała po ok. 10 minutach – na sygnale podjechała pod nasz trap.

Przerażeni sąsiedzi wybiegli na swój pokład – uspokoiłam ich, że to do nas ale już właściwie sytuacja opanowana.

Pani doktor obejrzała naszego pacjenta, osłuchała, zmierzyła puls, ciśnienie, saturację i potwierdziła nasze przypuszczenia – bardzo silny atak alergii.

Ale na co???

I w tym momencie nas oświeciło.

Orzeszki z płycizn na Proizd.

Surfing bezwiednie jadł orzeszki i to one wywołały taki wstrząs bo zjadł ich dużo.

Dostał zastrzyk przeciwhistaminowy, zalecenie aby jutro wieczorem zjadł jeszcze raz swoje leki przeciwalergiczne i tyle.

Uffff……

I tu jedna nauczka: pani doktor poprosiła o kartę Ekuz.

Niestety Surfing jej nie posiadał bo miał swoje prywatne ubezpieczenie.

To nie kłopot – koszty interwencji zostaną zwrócone ale trzeba podjechać do szpitala bo tu na miejscu nie da się wystawić faktury.

Kapitan pojechał karetką, w szpitalu w Blato dostał fakturę na 240 euro.

I musiał jakoś wrócić do Vela Luki – tak ok. 8 km.

W szpitalu załatwili mu transport – jakiś miejscowy Chorwat miał go podrzucić.

I podrzucił – za jedyne 50 euro.

Osiem kilometrów.

Bez komentarza…… nie zdarzyło mi się w Polsce usłyszeć cenę ponad 200 zł za taką krótką drogę…..

Dojenie turystów……

W czasie jak my walczyliśmy z alergią Kasi oczywiście nie było.

Poszła do portu promowego po swoja walizkę.

Długo Jej nie było, aż się martwiliśmy czy się nie zgubiła.

Ale nie – wszystko znalazła, wszędzie była.

I wróciła …………….. oczywiście bez torby.

Torba popłynęła promem do Splitu!!!!

Haha, mówiłam, że wraca, to się śmiali ze mnie.

A to torba podróżniczka, nie dała się zostawić w biurze.

Kasia dostała szału, próbowała się skontaktować z kurierem który miał tę torbę dostarczyć.

Po długim czasie napisał, że torba będzie na porannym promie, zaprasza po odbiór przed 6:15 rano………….

Dowcipniś……..

Reszta wieczoru już była spokojna.

Załoga poszła na szybki spacer po mieście, potem chwilę siedzieliśmy na pokładzie z gitarą, kilka minut po 21 przenieśliśmy się na dół żeby śmiechem nie przeszkadzać sąsiadom.

20240428_223658.jpg


To był bardzo spokojny dzień z bardzo emocjonującym wieczorem.

A dla nas dzień nauczki – po powrocie do domu rozmawialiśmy z zaprzyjaźnioną panią doktor.

Dostałam od Niej dwie ampułki leków przeciwwstrząsowych i przeszkolenie jak podać zastrzyk.

Mam nadzieję, że nigdy nam się nie przydadzą ale od tego rejsu są na stałe w naszej apteczce wyjazdowej.

Bo nigdy nie wiadomo kto kiedy i z jakiego powodu może dostać nagłej alergii……
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 06.10.2017
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 23.07.2024 08:06

No takiej akcji to jeszcze u Was chyba nie było? Z ciekawości - kolega Surfing nie wiedział, że jest uczulony na orzechy?
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2594
Dołączył(a): 25.10.2017
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 23.07.2024 09:18

No to mieliście "przygody" ... :nie: Dobrze, że z kolegą nic się nie stało :proszedzieki:
Kurcze, EKUZy zawsze mamy, do tego dodatkowo zawsze wykupuję ubezpieczenie, to raptem nawet na dłuższy wyjazd max 300 zł, ale strzeżonego ...

pozdrawiam, Michał
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16386
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 23.07.2024 10:23

Z ciekawości ubezpieczenie KL z jakiej firmy było? I faktura była wystawiona bezgotówkowo czy do płatności na miejscu i późniejszej refundacji przez ubezpieczyciela?

250 eur - niby nie dużo za przyjazd karetki, ale jak popatrzymy na zakres pomocy (w sumie w tym przypadku niewielki) to można sobie wyobrazić jaki byłby koszt jakby trzeba było zrobić usg czy podpiąć do respiratora. Ubezpieczenie KL obowiązkowe :!: ale tak samo obowiązkowa jest karta EKUZ :!: Piszę to też z własnego doświadczenia.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2024 12:00

mchrob napisał(a):No takiej akcji to jeszcze u Was chyba nie było? Z ciekawości - kolega Surfing nie wiedział, że jest uczulony na orzechy?


Musiałby sam dokładnie odpowiedzieć. Wiem tyle, że nie jadł dużo orzechów bo po małej ilości coś tam odczuwał. Ale nigdy tak :bojesie:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2024 12:03

majkik75 napisał(a):No to mieliście "przygody" ... :nie: Dobrze, że z kolegą nic się nie stało :proszedzieki:
Kurcze, EKUZy zawsze mamy, do tego dodatkowo zawsze wykupuję ubezpieczenie, to raptem nawet na dłuższy wyjazd max 300 zł, ale strzeżonego ...

pozdrawiam, Michał


Swego czasu była tu dyskusja na forum i niektórzy uważali, że EKUZ g...no wart.
Jak widać nie jest to prawdą.
Karta nic nie kosztuje a może jak najbardziej pomóc.
Warto mieć.

A i dla mnie nauczka - zastrzyk p/wstrząsowy w apteczce musi być :spoko:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2024 12:06

"piekara114"]Z ciekawości ubezpieczenie KL z jakiej firmy było?


Nie odpowiem bo nie wiem :oops:

I faktura była wystawiona bezgotówkowo czy do płatności na miejscu i późniejszej refundacji przez ubezpieczyciela?


Płatność była gotówką, do późniejszego rozliczenia z ubezpieczycielem.

250 eur - niby nie dużo za przyjazd karetki, ale jak popatrzymy na zakres pomocy (w sumie w tym przypadku niewielki) to można sobie wyobrazić jaki byłby koszt jakby trzeba było zrobić usg czy podpiąć do respiratora. Ubezpieczenie KL obowiązkowe :!: ale tak samo obowiązkowa jest karta EKUZ :!: Piszę to też z własnego doświadczenia.


Gdyby Surfing miał przy sobie EKUZ cała procedura byłaby jak najbardziej bezkosztowa i załatwiona na miejscu, w karetce.
Pani doktor chciała tylko numer tej karty i tyle.
Żadnych faktur, drukowanych kwitów.
Ale że EKUZa nie było - trzeba było jechać do szpitala po rachunek co kosztowało i czas i pieniądze bo 50 euro za podwózkę nikt nie zwróci.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.07.2024 12:21

Dobrze, że tak się skończyło i pomoc szybko dotarła. Tak, karta EKUZ to podstawa; przetestowane w szpitalu we Włoszech.

50 euro za 8 km - jakiś żart :roll: Stopem wrócić się nie dało?

A z walizką też miałam takie podejrzenia jak inni i niestety... Nie dziwię się Kasi, również dostałabym szału ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 202

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.07.2024 16:05

"maslinka"]Dobrze, że tak się skończyło i pomoc szybko dotarła. Tak, karta EKUZ to podstawa; przetestowane w szpitalu we Włoszech.


Kiedy Surfing zaczął oddychać kamień spadł nam z serca. Wtedy już mogliśmy spokojnie czekać na karetkę :tak:

50 euro za 8 km - jakiś żart :roll: Stopem wrócić się nie dało?


Cena padła już po dojechaniu na miejsce. Gdyby to było za dnia - pewnie jakos inaczej ktoś od nas dotarłby do szpitala. Ale po nocy, w nieznanej okolicy... Ale ta sytuacja była jedną z kropli przelewających u mnie przysłowiową czarę chorwackiej goryczy :wrong:

A z walizką też miałam takie podejrzenia jak inni i niestety... Nie dziwię się Kasi, również dostałabym szału ;)


Kasia i tak miała wielką cierpliwosć do tej całej sytuacji :rotfl: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Saplun Bay na bis czyli pożegnanie z Chorwacją – maj 2024 - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone