Dziękuję za opisanie tej mniej jasnej strony wyspy. Na turystycznych folderach wszystko wygląda cudnie, ale przecież wiemy, że w rzeczywistości bywa różnie .
pzdr.
Lidia K napisał(a):Dobra, po "coś" zeszliście do portu. Myśmy wybrali się na wycieczkę stateczkiem przede wszystkim na wulkan.
A Wy?
Beata W. napisał(a):No niezłe zamieszanie Ciekawa jestem czy wycieczka Wam się podobała
...
kulka53 napisał(a):...
Myśmy się ograniczyli do 2 pierwszych punktów, bo na Thirassię (jak wiesz ) popłynęliśmy na własną rękę.
Ciekawe jakie wrażenia z takiej wycieczki...już pierwsze widzę takie jakich się można było spodziewać
walp napisał(a):Pięknie i ciekawie. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę wyspę na żywo.
marze_na napisał(a):A tłumy? Trudno się im dziwić w miejscach tak atrakcyjnych...
piekara114 napisał(a):Jak kiedyś będzie Santoryn to i tu trzeba będzie zawitać.
Buber napisał(a):... Totalne zamieszanie ... nikt nic nie wie. Dobrze, ze zjawiliśmy się wcześniej ...
Pytamy, ustawiamy się ... nie to nie ta kolejka, ale tamta ... uff.
Potem ... z tej niby właściwej kolejki facet zawraca nas spod statku, bo nie ta godzina na bilecie - wskazuje nam inną kolejkę.
Jakiś kolejny organizator ustawia nas na czele, dla nas już 3- ciego ogonka, czujemy się trochę ważni.
Rozmawiamy z kolejnymi, nowymi znajomymi ...okazuje się, ze mają naszą godzinę, ale inne obiekty .
Pytamy takiego cwanego nastolatka, głównego zawiadowcę z firmy Dakoutros, jak to jest ?
... On wyluzowany mówi nam, ze nasz statek właśnie odpłynął ... to był ten spod którego nas zawrócono ...
No własnie ... w Nidri przesadzali nas ze statku na statek ... no ale w zasadzie tylko dlatego, że z 3 kompletowali na 2 ale też przy tym było trochę zamieszania. Po powrocie z rejsu umówiony transfer do hotelu wcale się nie pojawił, dla mnie to był drobiazg i z buta pieszo te 2 km przeszłam ale byli tacy co mieli po 7 i więcej kmBeata W. napisał(a):No niezłe zamieszanie Ciekawa jestem czy wycieczka Wam się podobała
My pływając stateczkiem na Lefkadzie z Nydri zabieraliśmy jakichś z kolei spóźnionych z innej wycieczki bo zeszło im się na obiadku w Fiskardo i statek im odpłynął