megidh napisał(a):piekara114 napisał(a):Ciekawe do czego służą te konstrukcje przy morzu ?
Wydaje nam się, że to są pozostałości po taśmociągach, którymi transportowano urobek z kamieniołomów powyżej na statki, które pewnie tutaj podpływały.
Podsyciłaś moją ciekawość w tym temacie, więc zaczęłam szperać i trafiłam na stronę jakiejś
greckiej organizacji ekologicznej, na której można dowiedzieć się wielu ciekawostek o Grecji. I tam właśnie znalazłam informacje na temat kopalni odkrywkowych na wyspie Santorini. Przy pomocy tłumacza google udało mi się coś z tego artykułu zrozumieć.
I chyba miałam rację z tym taśmociągiem
.
Oto moje streszczenie uzyskanych informacji.
Pionowe sekcje geologiczne wyspy Santorini o wysokości 150-350 m, na których można zobaczyć kolejne warstwy eksplozji, to żywy dowód geologiczny sprzed 20-30 milionów lat. Różnorodna lawa, czerwona i czarna, przeplata się z wierzchołkami białego popiołu pucolana, zwanego „białą ziemią Thera”. Jest to popiół erupcji minojskiej, z którego zbudowano osady na Santorini.
W stronę kaldery grubość warstwy była duża, a materiał „czysty” bez zanieczyszczeń. Dlatego otwarto tutaj kopalnie odkrywkowe. Miejsce to zapewniało łatwy załadunek materiału na statki. „Biała ziemia z Thery” stanowi świetny materiał budowlany. Zawiera tlenki krzemu w złożonych solach metali, a po zmieszaniu z wapnem daje mocną zaprawę, która twardnieje w niekorzystnych warunkach wilgotnościowych nawet pod wodą. Nie jest niszczona przez morze i z biegiem lat twardnieje jeszcze bardziej, ma doskonałą wytrzymałość, nie traci geometrii, dzięki czemu wybudowane z niej domy są tanie i ekologiczne, ciepłe zimą i chłodne latem. Właśnie z tego popiołu powstają domy na Santorini. Stanowią one charakterystyczny element wyjątkowej architektury Santorini. Nazywane są domami jaskiniowymi, gdyż właściwie są to jaskinie i ziemianki wykute w skale. Materiał z wydrążonych jaskiń to właśnie popiół pucolana, który doskonale nadaje się na spoiwo zewnętrznych części domów. Jaskinie wydrążane są w miękkiej skale jedna nad drugą i jedna obok drugiej wskutek czego dach położonego niżej domu jest automatycznie tarasem czy podwórkiem wyżej stojącego domu.
„Białą ziemię z Thery” wykorzystano również jako materiał budowlany w dużych projektach: Kanał Sueski, port w Aleksandrii i Konstancy.
Początkowo wydobycie popiołu odbywało się w prymitywny sposób. Jednak postęp technologiczny sprawił, że tempo wydobycia zwiększyło się. Wyspa została pocięta na kawałki a urobek załadowywany na statki i wywożony. Bliskość kopalń od osiedli mieszkaniowych stworzyła niebezpieczne i niekorzystne warunki życia na okolicznych terenach, które dosłownie tonęły w pyle z tych kopalni.
Przez lekkomyślną eksploatację zasobów popiołu dokonano ogromu zniszczeń na wyspie.
W Oia kopalnie znajdowały się w północno-wschodniej części osady. Zostały założone przez Matthew Mavrommatisa w 1928 roku, a drabina załadowcza znajdowała się w zatoce Ammoudi. W 1932 r. zatrudniali 25-30 robotników, ładując 500-600 ton urobku dziennie. Spadkobiercy stopniowo rozszerzali działalność kopalń. Kamienna latarnia morska, wiatrak i około 15 domów w sąsiedztwie "Młynów Garbiniego" zostały rozebrane, a naturalny grunt zapadł się w prawie pionowym odcinku o około 40 m. Życie w tej okolicy i w Ammoudi było niemożliwe. W latach 1967-1970 podjęto próby zamknięcia kopalni na drodze sądowej. Ostatecznie kopalnia zaprzestała działalności w 1974 roku i została przeniesiona do kopalni Akrotiri. Drabina załadunkowa istniała do 1985 roku.
W stojącym niedaleko od Firy trzykondygnacyjnym budynku (może to ten ze zdjęcia)
w latach 30-tych XX wieku znajdowała się fabryka zajmująca się suszeniem i mieleniem „białej ziemi Thera” oraz przekształcaniem jej na drobny proszek, a także sprzedażą w workach.
Proces polegał na podziale materiału na różne kategorie, następnie pieczeniu go w żelaznym piecu obrotowym o długości 16 m w celu usunięcia wilgoci. Ostatecznie materiał trafiał do młynów w celu sproszkowania i był przechowywany w silosach a następnie pakowany w worki. Do transportu materiału na plażę utworzono spadzisty poziom 300 m. Należy zauważyć, że fabryka znajduje się na wysokości 162 m.
W Firze kopalnie znajdowały się w jej południowej części. Zniszczenia tego obszaru, zwłaszcza w ostatnich latach ich działalności, były dramatyczne, ze względu na szybką eksploatację. W tym miejscu znajduje się stara droga Fira-Pyrgos. W 1979 roku była to wąska droga, ale ułatwiła ruch na wyspie. W pobliżu Firy kopalnie osiągnęły wkopanie się w drogę o pionowym froncie głębokości do 70 m. Górnicy zażądali przesunięcia drogi dalej na wschód, pod pretekstem, że jest niebezpieczna, w celu zniwelowania głębokiego na 70 metrów frontu. W gruncie rzeczy prosili o więcej ziemi do wykorzystania, ponieważ w tym momencie wyczerpali już głębię dobrej warstwy popiołu.
Narastały starcia między mieszkańcami a górnikami. Ponadto rozwój turystyczny wyspy nie mógł współistnieć z górnictwem odkrywkowym i towarzyszących mu stale chmurach pyłu.
Ostatecznie kopalnie zamknięto. Jedna z nich, kopalnia AGET” została przeniesiona na wyspę Gyali (obok wyspy Nisyros) i na wyspę Milos. Obszary kopalń w Firze, ale także w Akrotiri zostały scharakteryzowane jako stanowiska archeologiczne.
Nierozważne i bardzo szybkie, przy użyciu zaawansowanych środków mechanicznych, wydobycie w kolejnych latach zaczęło dramatycznie wpływać na krajobraz, osady, ludzi, a także na rozwój turystyczny, na który zorientowana była wyspa w szybkim tempie .
Obecnie kopalnie odkrywkowe na Santorini stanowią pomnik dziedzictwa przemysłowego, naturalne muzeum geologiczne, ale jednocześnie jest żywy świadek historycznego i społecznego rozwoju wyspy.