piotrf napisał(a):Piękna jest ta plaża , kolor skał jest niesamowity , zupełnie inny niż na innych czerwonych ( Rebida Beach , Panjin , czy w Hideawey Bay ) . Jedyna w swoim rodzaju . Może kiedyś wreszcie na nią dotrę póki co podziwiam na Twoich zdjęciach
Pozdrawiam
Piotr
U mnie by były ciche godziny...wiola2012 napisał(a): Podejrzewam jednak, że gdybym zafundowała mężowi bieg za uciekającym autobusem, przesiadki itp, to pierwsze co by zrobił na kolejnej wyspie, to wynajął samochód
piekara114 napisał(a):U mnie by były ciche godziny...wiola2012 napisał(a): Podejrzewam jednak, że gdybym zafundowała mężowi bieg za uciekającym autobusem, przesiadki itp, to pierwsze co by zrobił na kolejnej wyspie, to wynajął samochód
piekara114 napisał(a):Ten rejsik na plaże to fajne rozwiązanie
piekara114 napisał(a):Na przedostatnim zdjęciu widać jak obniżył się poziom morza.
piotrf napisał(a):Bardzo lubię wszelkie tego typu rejsy , woda rzeźbi skały w zadziwiające kształty i zmienia krajobraz
Ostatnio czuję, że zainteresowanie moja relacją bardzo zmalało. Ilość wyświetleń po kolejnym poście jest nikła i mało kto się odzywa .piotrf napisał(a):Zaglądam jak tylko mam trochę wolnego czasu nie zawsze jednak się odzywam
te kiero napisał(a):Nie poddawaj się z pisaniem; ja przy pisaniu swojej relacji mam problem z ogarnianiem reszty relacji, sporo tego się wtedy kumuluje, ale jestem...
dangol napisał(a):Gosiu, ja mam tak jak Piotr z tym zaglądaniem i nie-odzywaniem
Relacja wciąż jest świetna , a rejsik cudowny.
marze_na napisał(a):Ja też regularnie czytam Tyle, że jak dotąd się nie ujawniłam .
To się cieszę a czerwoną plażę polecam, bo jest warta postawienia na niej nogi.te kiero napisał(a):Chętnie bym również postawił nogę na red beach
Mi Twoje Santorini przypada do gustu
Też żałuję, bo gdybyście odbyli taki rejsik, to my moglibyśmy uczestniczyć w nim wirtualnie w Twojej relacji.dangol napisał(a):Szkoda, że w czasie naszego pobytu na Donoussie pogoda nie sprzyjała opłynięciu wysepki tamtejszą water-taxi, bo też lubię takie mini rejsy .
Wow, fajna perspektywa. Santorini czy nie, to bycie balastem na pewno będzie fajną przygodą.dangol napisał(a):Być może tegorocznej jesieni uda się być przez tydzień balastem na jachcie pływającym po greckich wodach z naszym znajomym Kapitanem. Tyle, że na pewno nie będzie to żeglowanie u wybrzeży Santorini...
My nie przepadamy za wypożyczaniem samochodu i jeśli tylko się da, to staramy się zwiedzać innymi środkami lokomocji. Samochodem jeździliśmy na Krecie, bo tam jednak są spore odległości do pokonania. Na Rodos wypożyczyliśmy auto na dwa dni a na Kos na jeden dzień. Za to na Kos przez dwa dni jeździliśmy rowerami. Bardzo fajny był to sposób zwiedzania.marze_na napisał(a):Twoja relacja jest mi szczególnie bliska m.in. ze względu na sposób podróżowania . My auto wypożyczamy sporadycznie, dopiero wtedy, jak wymyślonego planu zwiedzania nie da się zrealizować komunikacją lokalną. Pokazujesz, że na Santorini się da .