599 napisał(a):Wa-wa-Split-Wa-wa autem koszt około 2,2k
(jak ktoś wyliczył),
bagażu ile wlezie,
mamy auto cały czas,po drodze robimy co chcemy,
a jak jeszcze na tylnej kanapie siedzą dwie osoby
to w ogóle nie ma co porównywać,
w moim przypadku dojazd do Wa-wy i z powrotem + parking
to koszt blisko 500PLN,
jeśli cena jest ok to samolot jak najbardziej,
ale nie uważam że 1,8k za lot do Splitu i z powrotem
był "dobrą"ceną,
Ja uważam, że wprost przeciwnie. A teraz moje argumenty.
1. Lecimy we dwie osoby, więc dziel koszty również na dwie osoby. I tylko taką opcję należałoby w tym przypadku rozpatrywać.
2. Uwierz, przy limicie 62 kg bagażu ogarnę wszystko, czego potrzebuję na 3-tygodniowe wakacje. Z zapasem. Tym bardziej, że
konserw, ziemniaków i piwa z kraju nie wiozę. A ile rzeczy ładujesz do samochodu, a potem nawet ani razu z nich nie
skorzystasz, to tylko Ty sam wiesz. Podobnie jak z ubraniami.
3. Jadąc samochodem tyle kilometrów, rozsądni ludzie zatrzymują się na nocleg po drodze. Dla dwóch osób to koszt ok. 500 PLN
w obydwie strony. Więcej osób - większy koszt. Jadąc tyle czasu trzeba też coś po drodze zjeść, więc i nowy, dodatkowy koszt.
4. Wakacje mam na Hvarze - koszt przetransportowania samochodu ze Splitu do SG w dwie strony zależności od auta - 400÷700 PLN.
Płynąc z Sućuraju taniej, ale strata czasu + dodatkowe paliwo na dojazd, więc różnica niezbyt duża. U mnie to tylko cena
biletów "ludzkich" na prom, którą również i ty poniesiesz. Jaka będzie cena za prom w przyszłym roku, nikt nie wie.
5. Zależnie od sposobu podróżowania (nocleg lub nie) dwa do trzech cennych dni wypada Ci z urlopu. Nawet podróżując na jeden
raz, po dojeździe człek jest wymięty, jak stary płaszcz z ortalionu. A potem swoje odespać musisz.
W moim przypadku o 7 rano wychodzę z domu, by w południe , po pięciu godzinach podróży brutto być w Splicie, zwartym i
gotowym do wypoczynku.
6. Jadąc tyle kilometrów samochodem to 3200 km podwyższonej uwagi, często walki ze snem, bo chęć zaoszczędzenia paru
groszy za hotel bierze przewagę nad rozsądkiem. U mnie bezstresowo, z piwkiem w ręku.
7. Piszesz o koszcie dojazdu i parkingu. U mnie to dwa razu zero.
8. A na miejscu, jak sobie będę chciał pojeździć to sobie hulajnogę, rower lub skuter wynajmę.
9. Jaki mam koszt podróży wiem już w tej chwili. Ty swój niestety tylko szacujesz.
Tak więc Twoja ocena kosztów mojego lotu jest baaaardzo, ale to baaaardzo subiektywna. Tym bardziej że w ludzkiej naturze leży efekt potwierdzenia. Obniżanie np. swoich kosztów dojazdu jest symptomatyczne, podobnie jak i wykazywanie przez niektórych "ile to ja nie wydałem" i "jakie to pieniądze ja za to zapłaciłem".
Miłego weekendu.