O parasolu czytałam , jako , że jeszcze jestem w domu przed powrotem do pracy bacznie śledzę to forum i wiele cennych informacji zakodowałam sobie w głowie.
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
michal27 napisał(a):Witam
My pojechaliśmy z 11 miesięcznym synkiem 14 sierpnia do TUCEPI. Jechaliśmy nocą, na miejscu apartament bez klimy.
Co do upałów to mały zniósł je bezproblemowo - w tej miejscowości na plaży i przy deptaku masz drzewa - a tym samym cień - w najwieksze upały spacerowaliśmy sobie właśnie w cieniu.
Jedyne co to polecam jednak miec kwatere z klimą bo wieczory w pokoju czasami były niedowytrzymania.
Bierz małego-małą i w drogę - dziecko napewno będzie szczęśliwe.
Asiunia79 napisał(a):A to ja przeczytałam jednym tchem (prawie) Twoją opowieść z pobytu na Chorwacji, super napisane , a te zdjęcia ....
Ciekawa jestem co zabierałaś oprócz podstawowej wyprawki dla Sebastianka ( tj. zupek, pampersów, kosmetyków, leków ). Czy mały miał pieluszki do wody czy też na golaska się pluskał ? Czy kremem z filtrem 60 do końca smarowałaś małego ? Mam tyle pytań , że w tej chwili wyleciały mi z głowy , będę się pytała w miarę, jak moja pamięć pozwoli, pozdrawiam.
Ps. Sebastianek to chyba jekiś model będzie, super maluszek.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi