napisał(a) malagosa » 12.06.2010 11:29
Tydzien na Chorwację to mało, bedzie smutno tak szybko wyjeżdżać.
No, ale żeby złapać bakcyla i na przyszły rok planować cos większego - jakieś gorące południe Dalmacji.
Naprawdę można jechać bez szczególnych planów - przejeżdzając przez słoneczne miejscowości od początku półwyspu Istria bedziecie widzieć strzałki do różnych kempingów - w kazdym miejscu można zajechać lub zaparkować na ich parkingach i powiedzieć po polsku, że chce się rozejrzeć. I jechać dalej albo zostać na noc. Chyba nie trafiłam na kemping z normami czasowymi jeszcze w moim życiu, pech że ten polecany takie ograniczenia ma.
W każdym miejscu są inne plaże, ale raczej lepiej nastawić sie na pływanie z rybkami. A jak leżenie, to na drobnych/grubszych kamykach lub skalnej półce na czymś miekkim - materac z ręcznikiem najbardziej wygodny na długie godziny leżenia. Woda z kamykami, której nie mąci piasek jest krystalicznie przejrzysta.
Czasem kampingi mają standard oznaczony gwiazdkami - od czterech gwiazdek już dosyc luksusowo, przestronnie i drogo.
Dodam że im większy namiot, tym lepiej - 4-osobowy dla dwóch osób to minimum, bo przy tych wielkich wysokich, gdzie wchodzi się na stojąco takie malutkie to szczyt niewygody wakacyjnej - taka moja obserwcja. I chyba zalicza się cenowo do mniejszych. Zresztą to różnica paru kun. Płaci się za jeden namiot, samochód i za każdą osobę - wszystko razem. Nie zdarza się opcja zostawienia samochodu gdzieś na poboczu szosy. Można wybrać sobie wydzieloną ponumerowaną parcelę i zapłacić za nią ryczałtowo - chyba bez względu co się na niej postawi bo chyba widziałam dwa samochody i dwa namioty na takiej (zaraz ktoś nakrzyczy że nie udzielam pewnych informacji). I zawsze oddzielne opłaty za osoby - zużyta woda i scieki na osobe. Kultura, spokój, nikt nie narusza ci twojego terytorium wkoło namiotu, żadne codzienne przedmioty nie giną gdziekolwiek zostaną zostawione.
Ostatnio edytowano 12.06.2010 12:38 przez
malagosa, łącznie edytowano 1 raz