Widzę że Panowie zaraz dojdą do wniosku że lepiej nie mieć klimy niż ją mieć Zawsze to jakiś sposób na poprawę samopoczucia
Oczywiscie ze można do HR czy tez nawet do Portugalii jechać autem bez klimy i pewnie niejeden tego dokonał. Ale prosze nie próbujcie udowadniać ze jazda w upale po autostradzie - przy otwartych szybach(nawet z owiewkami) czy szyberdachem jest bardzej komfortowa niż w ciszy w komfortowej temepraturze np. 24-25 stopni.
Niestety przeżyłem sam wielogodzinną podróz w upale po autostradach i byłem wyczerpany jak po 3 maratonach a moja zdolność koncentracji i reflex zagrażały pewnie mojemu i innych bezpieczeństwu. Niestety organizmu nie da się oszukać. A po to człowiek wymyślił samolot, pociąg, aparaty fotograficzne czy klimę by sobie ułatwić życie w tym przypadku podróż. Oczywiscie kazdy sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy warto wydać więcej pieniędzy na klimatyzację. Inna sprawa że kupujac auta od kompakta w górę bez trudu znajdziemy model ktory klimę ma w cenie. TZN. oczywiście i tak nas ona kosztuje ale kupując ten sam model bez tej klimatyzacji zaoszczędzimy nie 5-6 tys a góra 2.
Co do "zarzutów" Piotra że klimatyzacje w 90 procentach aut to chłodziarki to nie wiem co w tym odkrywczego i co to za zarzut. A co grzejniki mają być podstawowym zadaniem klimatyzacji jest chłodzić reszta to już bajery ulatwiające obsługę. Filtr PP ma za zadanie oczyszczać powietrze z pyłków roztoczy i innych takich paskudztw, natomiast filtr węglowy pochłania zapachy nawert jak kosztuje parę złotych. W wywiewach nad kuchenkami większość z nas ma też tylko zwykły filtr węglowy a jakoś kuchenne "smrodki" pochlania. Generalnie każde średniej klasy auto z klimą filtr pp i węglowy posiada.
I jeszcze do kolegi Niezawodnego- jak pewnie wiesz klima przydaje się nie tylko na upały więc Twoje wyliczenia opłacalności są nieprecyzyjne. Zimą doskonale się sprawdza do odraszania szyb, a jesienią czy w deszczowe dni do usuwania zaparowań (osusza).
Podumowujac nieco przydługie wypociny - bez klimatyzacji można żyć i dojechać nawet na kraniec Europy, ale majac ją podróz jest mniej męcząca i co najważniejsze bezpieczniejsza a że niektórzy za względów zdrowotnych jej nie tolerują to oddzielna bajka
PZDR