samochód musi byc zarejestrowany na kierowce?

Czy to prawda,że samochód musi byc zarejestrowany na jedną z osób, które jadą? bardzo proszę o szybką odpowiedź, bo wyjazd już jutro,a nie wiemy co robic.
Samochód jest dziadka,który nie ma takiego samego nazwiska.

Nie musi. Jeżdżę samochodem zarejestrowanym na mojego tatę, nigdzie, a nie raz zdarzyła mi się kontrola nie doczepiono się do tego.

Mam podobny dylemat . W dowodzie rejestracyjnym jako właściciel mam wpisana nazwę banku. Samochód jest w leasingu. Czy muszę zabierać ksero umowy leasingowej ? Jestem głównym i jedynym użytkownikiem auta.

Albert_S_ napisał(a):Mam podobny dylemat . W dowodzie rejestracyjnym jako właściciel mam wpisana nazwę banku. Samochód jest w leasingu. Czy muszę zabierać ksero umowy leasingowej ? Jestem głównym i jedynym użytkownikiem auta.

najlepiej gdybyś miał z firmy leasingowej zaświadczenie/zgodę do użytkowania auta za granicą . Ja taki kwit dostałem , jest on w angielsko/niemieckiej wersji.

Mam pytanie dotyczące wyjazdu samochodem, którego nie jestem właścicielem. Planuje wyjazd autem służbowym, rejestrowanym na firmę. Czy konieczne jest jakieś upoważnienie? Czy ktoś miał może podbną sytuacje?

@Hadler

Wyjeżdżając za granicę, czy jeżdżąc po Polsce powinieneś mieć dokument w którym będzie napisane, że możesz samochodem jechać. A reszta zależy od kontrolującego.
Jeździmy służbowym, leasingowanym i zdarzało się, że policjant chciał dokumentu, że kierowca może autem jechać (jest jego pełnoprawnym użytkownikiem).
Weź sobie z firmy kartkę z takim upoważnieniem i pieczątką (jak możesz to w 2 językach) i z głowy. Jeden powód mniej żeby się do Ciebie ew. przyczepić.

Witajcie.
Potrzebne jest zezwolenie na specjalnym druku.
Zezwolenia takie dostaniecie w PZMocie.
Koszt takiego swistka waznego 1 miesiac to 60 pln.
Mnie kontrolowali 2 razy na granicy włosko - słowenskiej i dobrze ,ze miałem.

kawam1 napisał(a):Witajcie.
Potrzebne jest zezwolenie na specjalnym druku.
Zezwolenia takie dostaniecie w PZMocie.
Koszt takiego swistka waznego 1 miesiac to 60 pln.
Mnie kontrolowali 2 razy na granicy włosko - słowenskiej i dobrze ,ze miałem.

Chyba żartujesz - co ma organizacja pt. 'PZMot' do tego, że podmiot X użycza podmiotowi Y samochodu? I jeszcze dlaczego ktoś ma jej za cokolwiek w związku z tym płacić?

samotnik napisał(a):.... co ma organizacja pt. 'PZMot' do tego, że podmiot X użycza podmiotowi Y samochodu? ....

Nic nie ma do tego - poczytaj to jeszcze raz na spokojnie
Mowa jest o drukach - dostaniesz je albo w PZMOT albo możesz sobie wyrobić to u notariusza.
W obu wypadkach za to SIĘ PŁACI, z tym, że w PZMOT wychodzi taniej i jest mniej biegania
A że nie samą UE człowiek żyje to są takie granice, których nie przekroczysz nie swoim samochodem, nie posiadając takich kwitów

samotnik napisał(a):

kawam1 napisał(a):Witajcie.
Potrzebne jest zezwolenie na specjalnym druku.
Zezwolenia takie dostaniecie w PZMocie.
Koszt takiego swistka waznego 1 miesiac to 60 pln.
Mnie kontrolowali 2 razy na granicy włosko - słowenskiej i dobrze ,ze miałem.

Chyba żartujesz - co ma organizacja pt. 'PZMot' do tego, że podmiot X użycza podmiotowi Y samochodu? I jeszcze dlaczego ktoś ma jej za cokolwiek w związku z tym płacić?

No własnie ,że nie zartuje !!!!.
PZMot pewnie niema nic do tego ale druki te poswiadczają ,że auto którym sie poruszasz po innym kraju nie jest "pożyczone" z parkingu .
Aby otrzymac taki własnie druk musisz okazac sie paszportem osoby od której "bierzesz" auto i podpisana deklaracją.
Nie jest potrzebne osobiste wstawiennictwo własciciela.
Jadą samochodem służbowym sytuacja jest podobna tylo że potrzebne są inne dokumenty z firmy.
Nie jest to potrzebne tylko na granicy ale równiez podczas kontroli drogowej .
Nie wszyscy otym wiedzą .
Wiecej informacji znajdziesz na stronie wspomnianego PZMot.
pozdrawiam.

Takie samo znaczenie dla policjanta chorwackiego czy jakiegolwiek innego bedzie miał dokument wystawiony przez PZL-ot,PZB-ot albo PZMłot.

Albert_S_ napisał(a):Mam podobny dylemat . W dowodzie rejestracyjnym jako właściciel mam wpisana nazwę banku. Samochód jest w leasingu. Czy muszę zabierać ksero umowy leasingowej ? Jestem głównym i jedynym użytkownikiem auta.

W PZMocie można załatwić zezwolenie na użytkowanie pojazdu
a bank powinien dać upoważnienie do korzstania z pojazdu na terenie europy
Dokładnie się dowiesz w PZMOCIE
Pozdrawiam

hepik napisał(a):Takie samo znaczenie dla policjanta chorwackiego czy jakiegolwiek innego bedzie miał dokument wystawiony przez PZL-ot,PZB-ot albo PZMłot.

Albo sporządzone samodzielnie z wielką pieczątką z napisem "DUPA". Dla nich będzie tak samo ważne (albo nieważne). Jak się policjant za granicą uprze, że kradzione, to nic go nie przekona. Na pewno warto sobie wydrukować jakieś takie oświadczenie po polsku i angielsku na jednej kartce (ew. jak ktoś zna języki, to jeszcze w innych) i podpisać. Im bardziej oficjalnie będzie wyglądało, tym lepiej. Można dla pełni sukcesu zanieść do notariusza, żeby poświadczył czyjś podpis - pieczątka z godłem robi wrażenie, a kosztuje o ile pamiętam, 17 zł i ma się dokument 'ważny bezterminowo'. Ale akurat PZMot nie ma żadnego umocowania prawnego do wystawiania takich dokumentów, w świetle prawa to takie samo stowarzyszenie, jak Front Obrońców Koszatniczek, może tyle tylko, że jest przy okazji narodową federacją sportową. Płacenie mu za takie coś 60 zł (i to 'ważne miesiąc' - to już mnie rozbroiło totalnie!) to jest po prostu głupota. To jest warte dokładnie tyle, ile kartka papieru, na której jest to napisane. Ludzie oszczędzają na winietach i tłuką się dziurawymi bocznymi drogami, ale z drugiej strony 60 zł za taki świstek dadzą - nie umiem tego pojąć.

"Zaświadczeniem" legalności użytkowania danego auta jest posiadanie jego dowodu rejestracyjnego.

Taką wykładnię przepisów otrzymałem od managera floty, gdy wyjeżdżałem służbowym autem na wakacje do CRO (musiałem wskazać kraje tranzytowe, wśród których nie było np. BiH, więc nawet zielonej karty nie kazano mi zabierać).

Jeżeli dowód (drukowany przecież w wytwórni papierów wartościowych) jest kradziony (lub podrobiony) to tym bardziej fałszywe może być pismo PZMot, banku, właściciela, poświadczone przez notariusza itp.

Oczywiście - jeżeli kontrola będzie chciała się do czegoś przyczepić ("bo tak") to nawet mając przy sobie wiele różnych zaświadczeń, poświadczeń itp - zatrzymają "do wyjaśnienia" (cokolwiek to może znaczyć).