napisał(a) elamar » 06.03.2009 16:06
My jedziemy już drugi raz w 6 rodzin. Znajomi i rodzina, wszystko zależy od ludzi. Każda z rodzin ma swój apartament, ponieważ wstajemy o bardzo różnych porach *między 6, a 12, a co za tym idzie różne są też pory posiłków i różne gusta kulinarne. Poza małymi spięciami, naprawdę wszystko wynagradzały wspólne długie wieczory nad morzem. Co do wyjazdów na dalsze zwiedzanie umawialiśmy się, kto miał chęć jechał. Jako tzw. główny organizator *4 razy w Cro, po prostu rzucałam hasło. Bliższe podróże odbywały się w różnych konfiguracjach, wyprawy do sklepu, każdy delegował przedstawiciela lub prosił idących o brakujące rzeczy. W tym roku jedziemy ponownie na Peljesac, jedynym mankamentem było znalezienie apartamentu dostosowanego cenowo dla wszystkich, ale jedni zrezygnowali z pewnych luksusów dla innych, żeby cenowo nikogo nie powaliło. Najważniejsze to uświadomić sobie, że jedzie się wypoczywać, a nie denerwować o byle co.