Nie tylko z powodu rozmiłowania w tych Alpach Austriackich, ale z powodu tego, jak ładnie i czytelnie na zdjeciach pokazujecie to, coście widzieli.
Ty masz tu jeszcze jeden atut. Mianowicie zaliczyłeś tyle kolejek górskich, co mało który Polak.
U-la napisał(a):Jeśli główną barierą są pieniądze, to wiem, że choć to trudna bariera, ale jest do pokonania...
Ale jakoś tak jest, jak mawia pewien baaardzo mądry człowiek, którego poznałam w czasie podróży: Jeśli zdecydujesz się wyruszyć w drogę, to wszystko ci sprzyja
Wiem, że wszystko jest możliwe jeśli się bardzo, bardzo chce!!! Oczywiście coś kosztem czegoś.
Ale się rozgadałam nie na temat Ja to się dla odmiany obawiam, że nie stać mnie na Europę.
A ten daleki świat jest naprawdę dużo tańszy. Wystarczy znaleźć tylko szczęśliwie tani transport i JEST CUDOWNIE!
Dokładnie tak jak mówisz!
Miło czytać taką podróżniczkę.
Mam nadzieję poczytać i coś zobaczyć z tej Argentyny.
Co do biletów, to dzisiaj mamy o wiele wiele więcej możliwości szybkiego przemieszczania się za małe pieniądze. Tanie linie wożą nie tylko do Londynu czy Edynburga, ale do Maroka, Norwegii, Turcji czy na Kanary, Sardynię, Korsykę... A nawet za ocean!
Na przykład u nas mało znane
www.aerlingus.com
Niedawno kupiłem za "psie" pieniadze bilety na wakacje moich marzeń.
Czekać na możliwość musiałem aż 10 lat, ale w końcu będą!
Pozdrawiam.