ciąg dalszy Potter oczywiście nie napisała, że jest ślepa jak kret
i pytając ludzi o drogę do Piazza Mincio, pokazywała na mapie Piazza Sabazio
...
no ale przyznacie, że dla osób niedowidzących (ja też jeszcze nie miałam okularków, ale już mam
)
Sabazio i Mincio wygląda podobnie
Kiedy już nogi wchodziły nam w ... no wiadomo gdzie
, wpadłyśmy na genialny pomysł ...
zrobiłyśmy telefonem zdjęcie ineresującego nas fragmentu mapy
... i powiększyłyśmy sobie, coby literki były większe
i wtedy stała się jasność
, tzn wiedziałyśmy już co zrobiłyśmy nie tak i gdzie teraz iść
Idziemy więc ...
Mijamy salon Ferrari ...
ale takie cuś jest ładniejsze, nieprawdaż ... i też czerwone
Doniczki ...
Domki ...
Domki z sosnami piniowymi i palmą tonową (sorki, że w pełnej "okazałości" się nie zmieściła
).
To właśnie tu poszłyśmy źle ...
, to pewnie przez Tonego i tą "jego palmę"
Całkiem fajny pustostan do przygarnięcia ...
I znowu domki ...
Wszystkie drogi prowadzą do ... Dalmacji
Domki z tarasikiem ...
Całkiem fajnym tarasikiem ...
Wreszcie jest ...
PIAZZA MINCIO No ale warto było szukać, bo ładnie tam jest, prawda
Zasłużyłyśmy, żeby coś zjeść ...
Ja wybrałam lazanię
Potter zamówiła canelloni ... ale tak szybko zjadła, że zdjęcia brak ...
Na Piazza Buenos Aires wsiadłyśmy w tramwaj i wróciłyśmy do domu ...
cdn