Rzym MajÓwka 2010

Wprawdzie do Cro wybieram się dopiero w lipcu, to na majówkę 2010 postanowiliśmy zwiedzić RZYM. Wyjazd 30.04 (piątek) powrót 4.04 (wtorek).
Bardzo proszę o info na temat dróg we Włoszech.
Z drogą przez CZ, AUS nie ma problemu, natomiast nigdy nie jeździłem po drogach włoskich. Wiem, że autostrady są bardzo drogie tj. od Villach w Aus do Rzymu ok. 44 euro w jedną stronę. Wyznaczyłem sobie drogę z pominięciem autostrad (viamichelin) ale nie wiem czy warto pchać się na drogi boczne. Proszę o info na temat policji, ograniczeń, ile stracę czasu, jakości dróg, cen paliwa itd...
Wprawdzie mam załatwione noclegi przez znajomego księdza, który tam studiował, ale jeżeli macie jakieś propozycje noclegów w Rzymie to proszę
przesłać.
Chętnie przyjmę wszystkie uwagi co warto zwiedzić, gdzie być, gdzie jeść etc.

Też myślałam o jakimś krótkim wypadzie do Rzymu, ale raczej samolotem, bo wizzerem mozna tanio polecieć. Na miejscu wypożyczyć skuter i to chyba najłatwiejszy środek lokomocji do zwiedzania zważywszy, że są tam potworne korki.

forum/viewtopic.php?t=14205&highlight=

Anita, ty startujesz z Trójmiasta, ja z okolic Jastrzębia na Śląsku więc masz ok. 700 km więcej do pokonania.
Poza tym nie lubię latać, a w drodze powrotnej chcemy zahaczyć o San Marino.

jorgus111 napisał(a):https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=14205&highlight=

Jesteś wielki chłopie, jeszcze jakieś aktualne info o autostradach IT.

Południowiec napisał(a):Jesteś wielki chłopie, jeszcze jakieś aktualne info o autostradach IT.

http://www.autostrade.it/en/

http://abc.onet.pl/2029,1064800,,wlochy,kontent.html

jeżeli mogę coś doradzić to nie pchaj się bocznymi drogami to się nie opłaca ceny paliw zawsze różnily się w realu od tych na stronach internetowych autostrady bardzo dobrze oznakowane nie zgubisz się

Na włoskich autostradach w wielu miejscach zamontowane sa video kamery.
Ostrzegali nas przed nimi nasi włoscy przyjaciele,u których byliśmy w ubiegłym roku.

Jeśli chcesz Włochy pokonywać w dzień to tylko autostrady.
Na bocznych drogach będzie jechał przez tereny zabudowane i średnia przelotowa może się max klarować w przedziale 60-70 km/h.

Natomiast jeśli będziesz w nocy (przyjazd do Rzymu przed porannym szczytem) to można się zastanowić nad drogami bezpłatnymi.

Na tak krótko i tak daleko opłaca sie jechać tylko autostradami. Na pozostałych drogach przelotowa predkosc to max 70km/h. Tzn drogi krajowe czesto nie maja poboczy a ruch jest duzy wiec ciezko sie wyprzedza. Oczywiscie nalezy sie liczyc z korkami na autostradzie. Np przy przejezdzie przez Apeniny na pd od Florencji.
Korki w Rzymie sa ale da sie jezdzic samochodem po miescie. Chociaz lepszym rozwiazaniem jest zostawic samochod gdzies na parkingu na obrzezach miasta i jezdzic metrem. To opcja jak macie kwatere za obwodnica. Chyba, że po znajomosci macie nocleg w Watykanie.

bzyq74 napisał(a):Jeśli chcesz Włochy pokonywać w dzień to tylko autostrady.
Na bocznych drogach będzie jechał przez tereny zabudowane i średnia przelotowa może się max klarować w przedziale 60-70 km/h.

Natomiast jeśli będziesz w nocy (przyjazd do Rzymu przed porannym szczytem) to można się zastanowić nad drogami bezpłatnymi.

Plan jest taki:
wyjazd z Chałupek po pracy ok. 18.00 CZ, AUS porządna jazda i o ok. 24.00-1.00 Villach przy granicy włoskiej tj. jakieś 650 km - jest to realne na Istrię jeżdżę ok. 8,5h do Rivinja oczywiście jeśli nie jest to sobota, gdzie korek przy wjeździe od Koperu.
Potem spokojnie przez IT do Rzymu daję sobie na to ok. 9 godzin (ok. 750 km)
Tak więc raczej pojadę nocą, mam navi w samochodzie i chyba wypróbuję ją na drogach bezpłatnych.

Południowiec napisał(a):Anita, ty startujesz z Trójmiasta, ja z okolic Jastrzębia na Śląsku więc masz ok. 700 km więcej do pokonania.
Poza tym nie lubię latać, a w drodze powrotnej chcemy zahaczyć o San Marino.

No i "klepnięte" Startujemy, ale dopiero w październiku. Bilety kupione. Pozostaje tylko czekać i obmyślać plan zwiedzania

Ja tez startuje w tym czasie do Rzymu lecz samolotem.
Obawiam sie ze bedzie najazd Polaków;-(

Południowiec napisał(a):Tak więc raczej pojadę nocą, mam navi w samochodzie i chyba wypróbuję ją na drogach bezpłatnych.

Jeździłem trochę po północnych i środkowych Włoszech drogami bocznymi i przekląłem ten interes. Nie tylko prędkość przelotowa, ale również oznakowanie dróg do kitu. I tylko dwie uwagi. Jeździłem tamtędy, bo chciałem się trochę powałęsać, oraz nie miałem nawigacji. Jadąc do jakiegoś konkretnego celu nie wyobrażam sobie rezygnacji z autostrad.

Przyjemnego pobytu!

Południowiec napisał(a):Wprawdzie do Cro wybieram się dopiero w lipcu, to na majówkę 2010 postanowiliśmy zwiedzić RZYM. Wyjazd 30.04 (piątek) powrót 4.04 (wtorek).
Bardzo proszę o info na temat dróg we Włoszech.
Z drogą przez CZ, AUS nie ma problemu, natomiast nigdy nie jeździłem po drogach włoskich. Wiem, że autostrady są bardzo drogie tj. od Villach w Aus do Rzymu ok. 44 euro w jedną stronę. Wyznaczyłem sobie drogę z pominięciem autostrad (viamichelin) ale nie wiem czy warto pchać się na drogi boczne. Proszę o info na temat policji, ograniczeń, ile stracę czasu, jakości dróg, cen paliwa itd...
Wprawdzie mam załatwione noclegi przez znajomego księdza, który tam studiował, ale jeżeli macie jakieś propozycje noclegów w Rzymie to proszę
przesłać.
Chętnie przyjmę wszystkie uwagi co warto zwiedzić, gdzie być, gdzie jeść etc.

-kiedy przejedziesz 200km zrozumiesz ZA CO uiściłeś ową opłatę...
absolutnie odradzam boczne drogi-po drugim miasteczku uciekniesz z krzykiem na autostradę!!