Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 27.07.2010 16:51

Aga wracam z pracy, a tu juz tyle nowych stron, super akcja z tym kajakiem :)
Wy to macie pomysły..ja czekam na wyjazd we wrzesniu, jeśli w ogóle do niego dojdzie, choć tak bardzo nastawiłam się na wyspę Cres, że nie może być inaczej :)
czekam na cd...Cro jak zwykle piękna :)
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 27.07.2010 17:24

I ja zapisuję się do cztelni :)
Niestety nie mam czasu na czytanie zbyt wielu relacji ale Twojej na pewno nie przepuszczę :)

Pomysł z kajakiem super, niestety nie dla nas, bo musielibyśmy mieć chyba super duże kanu ;)

Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy :lol:
awram_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 132
Dołączył(a): 07.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) awram_ » 27.07.2010 18:52

To i ja pakuję się na Challengera :)
Olou
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 32
Dołączył(a): 12.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Olou » 27.07.2010 19:31

Witaj Maslinko! Przypomina mi się mój pierwszy pobyt w Cro w 2000r. właśnie w Pakostane. Pierwsze wrażenie było tragiczne, dotarliśmy na beznadziejną plażę, woda była zimna, plaża miejska nieciekawa, miasteczko takie sobie... Ale już nazajutrz odkryliśmy przepiękne plaże za Pakostane w kierunku Crvena Luka (było o tym na forum), stwierdziliśmy że wycieczki do miasta wieczorkiem są pełne uroku, odkryliśmy też piękne zaułki Pakostane, dzieci plażę i piękną zatokę wspominają do dziś... Było super, długo by opowiadać. Z niecierpliwością czekam na relację z Trpanja i z pobytu nad zatoką Luka. Co tam u Branka, ma jeszcze tą kawiarenkę? :P
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.07.2010 20:41

Ines, trzymam kciuki, żeby się udało!

Witaj, Joasiu, miło mi, że wyróżniłaś moją relację :D

Awram, spoko, jeszcze się zmieścisz :P

Witaj, Olou. Na plaży w Crvenej Luce byliśmy (następnego dnia po opisywanej pierwszej wycieczce kajakiem), było zupełnie pusto :) Będę o tym pisała niedługo.

Co do Trpanja, chodzi Ci o ten beachbar na plaży? Nie na tej, gdzie jest camping Vrila, tylko kawałek wcześniej, idąc od centrum. Bo właśnie w tej knajpce przy plaży byliśmy. Nazywało się to Beachbar "Libe". Dobre ciepłe kanapki, z szynką, serem, keczupem, musztardą i ajvarem :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.07.2010 21:01

Agnieszko, a czy będzie coś więcej w Twojej relacji na temat Jeziora Vransko?
Bardzo dawno, gdyż w 2002 roku widziałem je po raz pierwszy i ostatni do tej pory. Jakoś inaczej je zapamiętałem, aniżeli na zdjęciach w sieci jest przedstawiane.
Choć wtedy wszystko wydawało się inne, był to pierwszy pobyt w Chorwacji.


Myślę... że na Murter to już nie Challenger'em ? :wink:

Pozdrawiam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.07.2010 21:07

Mariuszu, do Vrany i nad Vransko Jezero pojedziemy (tak jak i do Crvenej Luki) następnego dnia. Jeziorem byłam rozczarowana... Myślę, że może trzeba je okrążyć na rowerach, wtedy na pewno widzi się więcej i można docenić w pełni ten krajobraz. Ja jakoś nie doceniłam :wink: Też miałeś podobne odczucia?

Murter nie Challenger'em, tylko Fabiakiem :P
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.07.2010 21:21

Ja przeciwnie. Byłem oczarowany. Z jednej strony drogi jezioro, z drugiej morze... jednak jak wspominałem, było to już dawno, a wtedy wszystko było jak z utworu "High Hopes" Pink Floyd... trawa była zieleńsza, świało jaśniejsze, noce cudów.... itd ... itd... :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.07.2010 21:33

Interseal napisał(a):Ja przeciwnie. Byłem oczarowany. Z jednej strony drogi jezioro, z drugiej morze... jednak jak wspominałem, było to już dawno, a wtedy wszystko było jak z utworu "High Hopes" Pink Floyd... trawa była zieleńsza, świało jaśniejsze, noce cudów.... itd ... itd... :wink:

A to pięknie :) Szkoda, że ja tego tak nie widziałam...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.07.2010 21:44

5 lipca - ciąg dalszy, tym razem wyprawa drogą lądową

Zostawiamy Challenger'a na parkingu koło namiotu, dosiadamy Fabiaka i zmierzamy w stronę wyspy Murter. Jedziemy tam głównie dlatego, że mamy blisko,a chcemy spędzić wieczór w jakimś miasteczku. Jakoś nie spodziewam się spektakularnych widoków i ... jestem miło zaskoczona :)

Murter to mała wyspa, ale krajobrazowo całkiem ciekawa. Zaraz za miejscowością Tisno zaczynamy podjeżdżać pod górę. A z góry roztaczają się piękne widoki. Potem mi się przypomina, że Leszek Skupin pisał, że warto tu przyjechać właśnie dla tych widoków. Foty mamy chyba zrobione w tym samym miejscu :)

Obrazek

Obrazek

Piękny widok na Tisno i plażę przy campingu.

Jedziemy dalej! Ale zaraz znowu zatrzymujemy się na focenie. Tak tu pięknie! Tym razem widoki na drugą stronę wyspy:

Obrazek

Mimo zachwytów nad krajobrazami udaje nam się szybko dojechać do miasteczka Murter. Zostawiamy samochód na parkingu na nabrzeżu i idziemy odkrywać tę miejscowość. Specjalnie dużo do odkrywania to tu nie ma :wink: ale jest urokliwie.

Ładny jest budynek kapitanatu portu, szkoda, że zeszpecony sceną stojącą przed nim. Ale mojemu mężowi udaje się ją (tę scenę) wyciąć przy kadrowaniu:

Obrazek

Kawałek portu i urocze domy:

Obrazek

Najwięcej ludzi kręci się nie na głównym placu, ale w wąskiej uliczce, przy której jest mnóstwo restauracji i sklepików:

Obrazek

Byłaby to bardzo ładna uliczka, gdyby nie te tłumy. Na ale w końcu to turystyczne miejsce, więc jest tu sporo turystów :wink:

Znajdujemy jednak zakamarki, gdzie nie ma nikogo :) Są za to ładne, niebieskie okiennice i drzwi:

Obrazek

Na koniec przysiadamy w pizzerii na głównym placu i zamawiamy zimne piwko i pizzę z pršutem :)
Teraz też zresztą popijam sobie Karlovačko :D :D :D

Laku noć :papa:
Ostatnio edytowano 25.02.2012 19:47 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 27.07.2010 21:55

Pamiętam , że dziewięć lat temu , w tym samym miejscu była karuzela :D... Często po północy wiło się murterskimi zakamarkami w kierunku Slanicy :wink:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 27.07.2010 22:09

Ja pamiętam zielone drzwi z tych okolic - sprzed 5 laty :lol: I niedaleko dzieciaki piłowały jakieś deski ganiając się z narzędziami zbrodni :lol:
A z drugiej strony siedziała pani, która "heklowała" koronki, opierając chorą nogę na skrzynce po Ożujsku :lol: Sto lat temu wysłałam to zdjęcie na nasz fotokonkurs i dlatego tak pamiętam :):):)
Się nam wieczór wspomnień robi... :lol:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 27.07.2010 22:13

A ja, mimo że całkiem niedawno bo w zeszłym roku byłem nad Vranskim jeziorem, to też, podobnie jak Mariusz, wspominam je bardzo miło.....

Z tym że nie byłem we Vranie, a po prostu, gdzieś na zachodnim brzegu, wśród ogródków, małych pólek znalazłem zejście nad sam brzeg i wygodne miejsce zarówno do siedzenia jak i do zejścia do wody. A woda na początku czerwca była cieplutka, znacznie cieplejsza niż w Jadranie :wink: :D

Tak sobie poza tym myślę...... niby taki zwykły kajak, a ile frajdy...... te przybrzeżne wysepki..... achhhh :roll: :wink:
ANITA:)
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 798
Dołączył(a): 07.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ANITA:) » 27.07.2010 22:33

maslinka piękny kapelusz :) Troszkę Wam "zazdroszczę" :wink: :wink: tak fajnego pomysłu kajakowego. Nasz samotny czyt. bezdzietny ostatni spływ to Krutynią, ale to wieki temu było. Może tej "zazdrości" we mnie troszku zostanie i kiedyś w jakieś dalekiej przyszłości zgapimy waszą wyprawę :) Jestem zawsze pełna podziwu dla ludzi, którzy w inny niż tradycyjny sposób spędzją czas.
wilku
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 37
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wilku » 28.07.2010 04:58

Obrazek

Co to jest to czarne po prawej stronie, to żyje :?: może ktoś wie :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone