Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 20.08.2010 14:33

Maslinka bardzo Ci dziękuje teraz już pojedzie się lepiej i na konkretny camping to już dużo, a 10 dni na Mljecie to ja poszukam innych miejsc bo będę miał ponton i mam nadziej ze trafie tu

Obrazek
Obrazek

i jeszcze w inne ciekawe zakątki

Na pewno coś naskrobie jak wrócę wyjazd w niedziele rano wiec jeszcze raz dziękuje za informacje bardzo pomogłaś
:P
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2010 14:40

Ufokking, nie ma sprawy :D Mam nadzieję, że te informacje przydadzą Ci się na miejscu.
Na pewno odkryjesz wiele wspaniałych zakątków, do których z kolei ja zajrzę, kiedy znowu mnie poniesie na Mljet :D

Tego, że nie dotarliśmy do Jaskini Odyseusza, najbardziej żałuję... Ale to już trzeba mieć jakiś solidniejszy sprzęt pływający (Challenger mógłby nie wystarczyć :wink:) albo zejść tam pieszo, na co z kolei nie mieliśmy ani siły, ani ochoty.

Ale będzie po co wracać :D

Będę czekać na wrażenia po Twoim powrocie :D

Pozdrawiam serdecznie :papa:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 20.08.2010 15:20

maslinka napisał(a):Chichramy się, bo to taka fajna przygoda. Jeszcze nigdy w Cro nic (nikt :wink:) nie zeżarł nam śniadania :lol:


Nam, na Istrii, jeże rozwlekły z worka foliowego łupiny od orzeszków ziemnych. Przy okazji była pobudka o 4 rano :!:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2010 22:17

Znalazłam coś fajnego...

Konkurencyjną :wink: relację z Mljetu i nie tylko.

Myślę, że warto zajrzeć :D
Maresa
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 28.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maresa » 21.08.2010 02:18

Marzymy o Mljecie :) Ale szukamy fajnych apartamentów :) I mało popularnych miejsc.... Super relacja Maslinka ! Może coś możesz polecic ? dzikie i piekne mało popularne plaże na wrzesień na tej wyspie ?
Maresa
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 28.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maresa » 21.08.2010 02:20

Czy jest tam ok z prądem? znaczy czy są bez problemu dostępne apartamenty z klimą ?
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 21.08.2010 08:01

Z tego co widać z konkurencyjnej relacji :wink: to jest dojście z lądu do jaskini :P

Ale będzie jazda :!: :P
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2010 09:55

Maresa napisał(a):Marzymy o Mljecie :) Ale szukamy fajnych apartamentów :) I mało popularnych miejsc.... Super relacja Maslinka ! Może coś możesz polecic ? dzikie i piekne mało popularne plaże na wrzesień na tej wyspie ?

Witaj, Maresa.
Dzikie i mało popularne plaże to będą na Mljecie wszędzie we wrześniu :D
Tak jak pokazałam w relacji, nie odwiedziliśmy "dzikich" plaż, z lenistwa :wink:
Z odludnymi miejscami na Mljecie jest o tyle problem, że nie da się do nich dojechać samochodem; nawet jak są szutry, to bardzo nieprzejezdne. Ale prawie pusta była np. zatoczka Blaci za Saplunarą. Można niemal dojechać samochodem, potem tylko krótki 5-minutowy spacerek.

Mljet w większości miejsc ma bardzo niedostępne wybrzeże. Trzeba zostawić auto gdzieś przy drodze i schodzić stromo w dół, czasowo zajmuje to pewnie koło godziny, tak to wyglądało z góry :wink: Tak jak pisałam, w szczycie sezonu było zbyt gorąco, żeby nam się chciało... Ale we wrześniu, to już inna sprawa :)

Na apartamentach to ja się nie znam, bo nigdy się nimi nie interesowaliśmy. Ale generalnie nie ma żadnego problemu z prądem na wyspie, więc myślę, że z klimą w apartmani też nie powinno być.

Ufokking, dojście z lądu jest, na wysokości Babino Polje jest mała tabliczka (uwaga, naprawdę mała, można przeoczyć!). Tylko to dosyć daleko... Ale może jesteście mniej leniwi niż my :wink: i nie będziecie mieli aż takich upałów. Jak byliśmy na Mljecie, codziennie było od 35 do 37 stopni w cieniu! 8O Masakra!
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 21.08.2010 10:12

maslinka napisał(a):Znalazłam coś fajnego...

Konkurencyjną :wink: relację z Mljetu i nie tylko.

Myślę, że warto zajrzeć :D


Teraz już wiem, że dupin to delfin :wink: :wink: :wink:
wir955
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 29.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wir955 » 21.08.2010 18:03

Nie ma co ukrywać - zgłaszam się jako kolejny "zarażony" Mljetem :hearts:

Maslinko pięknie opisałaś Wasze "spotkanie" z tą wyspą, a za zdjęcia to już specjalne podziękowania. Nie dość, że "magnetyczne" /najchętniej już bym pakował manatki/, to jeszcze i sporo cennych informacji można z nich
"odczytać". Np. nabrzeża w porcikach - miejsca na cumowanie, bojki, falochrony... czyli wszystko, co dla "wodniaka" szczególnie istotne :lol:

Aha!... i jeszcze podziwiam cierpliwość i dokładność w odpowiadaniu na pytanka /niewątpliwie - pedagogiczne zacięcie/ :wink:

P.S.
Wczoraj miało mi się zacząć chorwackie "bisowanie" ale... problemy z urlopem /syna/:cry:

Pozdrawiam :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2010 22:55

wir955 napisał(a):Maslinko pięknie opisałaś Wasze "spotkanie" z tą wyspą, a za zdjęcia to już specjalne podziękowania.

Dzięki :D Bardzo się cieszę, że Cię zaraziłam :D

Nie każdemu Forumowiczowi poleciłabym Mljet, ale Ciebie mogę tam "wysłać" :wink: z czystym sumieniem, bo wiem, że Ci się spodoba i nie będziesz mnie na miejscu przeklinać :lol:

wir955 napisał(a):P.S.
Wczoraj miało mi się zacząć chorwackie "bisowanie" ale... problemy z urlopem /syna/:cry:

Oj... No to teraz trzymam kciuki, żeby się udało! Czy to będzie Mljet właśnie? :wink: No chyba, że tajemnica, to ciii... :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.08.2010 23:27

Coraz bardziej mi się podoba opisywany i pokazywany przez Ciebie Mljet Maslinko :D podobnie jak pływanie Challengerem 8)
Obawiam się jednak , że moja Agnieszka pomysł zakupu takiej jednostki pływającej skwituje . . . wiele znaczącym spojrzeniem :wink:

Słucham właśnie Cum on Feel the Noise :lol: i nadrabiam zaległości forumowe . . .

Czekam oczywiście na dalszy ciąg Twojej relacji

Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2010 23:34

piotrf napisał(a):Obawiam się jednak , że moja Agnieszka pomysł zakupu takiej jednostki pływającej skwituje . . . wiele znaczącym spojrzeniem :wink:

Hmm... aż tak? :wink:

piotrf napisał(a):Słucham właśnie Cum on Feel the Noise :lol: i nadrabiam zaległości forumowe . . .

W takim razie bardzo się cieszę, Piotrze, że "wpadłeś" do mnie :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.08.2010 00:07

maslinka napisał(a):W takim razie bardzo się cieszę, Piotrze, że "wpadłeś" do mnie :D


Śledziłem i śledzę Twoją relację regularnie ( prawie :wink: ) chociaż nie często się " odzywam " :lol: Mljet znam tylko z relacji , ale to się zmieni
:D :D

Kiedyś - gdy moje córcie spędzały z nami wakacje nad wodą - ponton należał do naszego obowiązkowego wyposażenia :lol:
Na dzisiaj - prawdopodobnie nie nadaje się już do użytku :?
Wczasy , urlopy spędzamy teraz tylko we dwoje i organizujemy je tak , żebyśmy oboje byli z nich zadowoleni . Dlatego ponton i kajak raczej odpadają :wink:

Nic to :lol: w słuchawkach Monkey Business :lol: dobrze jest
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.08.2010 20:48

piotrf napisał(a):Śledziłem i śledzę Twoją relację regularnie ( prawie :wink: ) chociaż nie często się " odzywam " :lol: Mljet znam tylko z relacji , ale to się zmieni
:D :D

Bardzo się cieszę :D I mam nadzieję, że chociaż troszkę się do tego przyczyniłam :wink: :D



17 lipca - sobota: Powrót na Pelješac

Pora pożegnać się z campingiem i jego sympatycznymi gospodarzami. Na nasze stwierdzenie, że wyjeżdżamy, właścicielka mówi: "Warum?"
No i jak na coś takiego odpowiedzieć... :wink:
Pytają nas, czy wszystko było dobrze. Mówimy, że super i że bardzo nam się podobało zarówno na campingu, jak i na wyspie.

Prom odpływa o 12:00. Jesteśmy na przystani w Sobrze 40 minut wcześniej. Przed nami tylko kilka samochodów:

Obrazek

Mimo że jest sobota, niewiele osób opuszcza wyspę. Na Mljecie obowiązują inne zasady. Tutaj ludzie raczej nie przyjeżdżają na cały "turnus", tylko na parę dni.

Obok przystani reklama wypożyczalni "Mini BRUM":

Obrazek

"Lubenice" już na nas czekają:

Obrazek

Mina trochę zła :twisted: Nie cierpię oczekiwania na prom (ja w ogóle nie lubię na nic czekać :wink:), zwłaszcza w okropnym upale, jaki się dzisiaj znowu zdarzył.

Na szczęście mamy na sobie stroje kąpielowe. Wskakujemy więc do wody nieopodal:

Obrazek

Miło było się ochłodzić :) Szybka zmiana obuwia przy aucie i już wsiadamy do Fabiaka i wjeżdżamy na prom.

Odpływa punktualnie o 12:00. I zaraz zielona wyspa Mljet staje się tylko wspomnieniem... :cry::

Obrazek

Witaj, Pelješcu! Znowu! Plan jest taki, że uderzamy na Žuljanę.
"Mamy blisko, zaraz się rozbijemy i pójdziemy na plażę" - tak sobie myślę. Gdybym wtedy wiedziała, jak bardzo jestem w błędzie i ile jeszcze wysiłku i nerwów będzie nas kosztować ta dzisiejsza "przeprowadzka"...

Niestety, nikt nie obiecał, że będzie łatwo. A my to zawsze umiemy sobie życie skomplikować :wink:

Ale po kolei! Zacznę od priorytetów. Bo każde miejsce, które wybieramy na camping, musi spełniać pewne, z góry założone, wymagania, głównie moje :wink: Tym razem chodziło o to, żeby camp był przy samej plaży (chcemy jeszcze popływać Challengerem) i żeby niedaleko (w zasięgu kilkunastominutowego spaceru) znajdowało się jakieś miłe miasteczko, gdzie można by spędzać wieczory. Sympatyczna miejscowość w pobliżu pojawiła się na liście priorytetów za względu na "post" w tej dziedzinie, jakiego doświadczaliśmy na Mljecie :wink: Miałam po prostu potrzebę bardziej się ucywilizować przed powrotem do kraju, coby nie zdziczeć do reszty :lol:

Niby niewygórowane wymagania, ale zaraz zobaczycie, ile z tym było problemów!

Žuljana wydawała się dla nas idealnym miejscem. Spełniała dwa podstawowe wymagania. Poza tym czytałam na forum, że miejscowość dysponuje wieloma zróżnicowanymi plażami i stanowi raj dla wszelkich "wodniaków", do której to grupy zaczęliśmy się ostatnio nieśmiało zaliczać :lol:

Wjeżdżamy do Žuljany. I pierwszy zonk: stoimy w korku, bo ktoś jedzie z przeciwka, a droga taka wąską, że musimy najpierw tamtych przepuścić. A że przepuszczających jest sporo, więc zrobił się ładny ogonek.

No, jedziemy wreszcie! Między samochodami plączą się piesi. Wygląda na to, że droga prowadzi przez "centrum" miejscowości. Średnio nam się podoba taki układ, i jako zmotoryzowanym i pieszym, którymi niewątpliwie będziemy, zwłaszcza wieczorami.

Ale nie tracę nadziei, że Žuljana jeszcze mnie oczaruje. Najważniejszy jest camping! Stawiamy na "Vučine" ze względu na jego położenie na półwyspie, niedaleko plaży (kajak!). (Z powodu Challengera odrzuciliśmy campingi "Sunce" i "Maslina" zlokalizowane po przeciwnej stronie drogi niż plaża.)

Wyjeżdżamy z miejscowości, kierując się, za znakami, na "Vučine". Droga dosyć stromo pnie się pod górę. Już widzę te nasze powroty z miasteczka, nocą....
Ale spoko, jak camping będzie super, zostajemy!

Podjeżdżamy. Droga kończy się parkingiem. Samochody stoją we wszystkich możliwych miejscach, blokując się nawzajem. Jedziemy w stronę recepcji. Parkujemy i idziemy się rozejrzeć. Hmmm... ciasno strasznie! Morza nie widać... Spróbujemy poszukać jakiegoś kawałka wolnego placu, ale zanim to nastąpi, idę kontrolnie sprawdzić łazienki.

Wyskakuję z toalety z szybkością błyskawicy!
"Kochanie, możemy jechać dalej! Ja tutaj nie zostanę! Nie chcesz tego widzieć!" - nie kryję wstrętu :evil: :evil: :evil:
A Wy nie chcecie wiedzieć, co mnie tak zniesmaczyło! Wystarczy, że Wam powiem, że było baaaardzo brudno... I nie dało się temu szybko zaradzić :wink:

Ogólnie rzecz biorąc, camping "Vučine" zrobił na nas fatalne wrażenie. Ciasno, brudno w toaletach, dosyć daleko (i z górki!) do centrum.

I znowu mam inne zdanie niż niektórzy Forumowicze, miłośnicy Žuljany :wink: Chociaż niewiele z tej miejscowości udało mi się zobaczyć...
Ale jednak pierwsze wrażenie - ważna rzecz. A odebrałam Žuljanę jako małą, zakorkowaną miejscowość, gdzie nie można spokojnie pospacerować. (Wiem, wiem, można iść do kościółka na wzgórzu :wink:) I znowu powtórzyło się to samo, co w przypadku Pakoštane - zbyt duże oczekiwania kończą się rozczarowaniem...

Na szczęście nie zawsze :) Jeszcze znajdziemy fajne miejsce na ostatnie 5 dni w Cro. Ale o dalszych poszukiwaniach będzie już w następnym odcinku. (I tak strasznie się rozpisałam :wink:)

:papa:
Ostatnio edytowano 25.02.2012 20:29 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D - strona 29
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone