Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.08.2010 15:10

Witaj, Kaja! Jutro znajdę Twoją relację :D

Ula, te lazurki i turkusy na Pelješcu jakieś takie ładniejsze niż w Drage :D No i ten widok na otwarte morze! Bezcenny!

Januszu, witaj po urlopie! To prawda, że kajak dał nam zupełnie nowe możliwości :D Przede wszystkim ustronnego plażowania :D

Ufokking, camping Paradiso jest w Postupie. Jakieś 5 km przed Orebićem trzeba odbić z głównej drogi w lewo, na Borje i Podobuče (Postup chyba też jest na tym drogowskazie).

Ceny. Za dwie osoby, namiot, samochód i prąd zapłaciliśmy 170 kun (za dobę). Czyli całkiem sporo. Był to nasz najdroższy camping w czasie tego wyjazdu.

Warunki sanitarne niezłe. Kibelki czyste, zawsze był papier i mydło. Tylko prysznice jakoś tak dziwnie rozwiązane... Dwa były z boku budynku, z takimi zasłonkami, które zwykle podwiewał wiatr :wink: Dwa inne tuż obok zmywaka, więc trochę niezręcznie i dla myjących gary i dla kąpiących się, zwłaszcza, że jeden z nich nie miał zasłonki :lol:
Tam prysznicowaliśmy się w strojach kąpielowych, a właściwie tylko spłukiwaliśmy się z soli.

No ale dwa prysznice usytuowane dobrze. Tylko czasami był problem z ciepłą wodą... Nie żebyśmy jej strasznie potrzebowali, ale jednak.

Ogólnie rzecz biorąc camping ok, zacieniony, nad samym morzem, fajna plaża. Ale stosunkowo drogi (porównuję do Mljetu, gdzie było dużo taniej i fajniej). Z tym, że na Pelješcu większość campów jest w tych cenach (np. ceny na Divnej i na Vrili kształtują się podobnie).

U-la napisał(a):(a właściwie to gdzie Wy tym razem byliście? Przepraszam, ale nie byłam na bieżąco przez jakiś czas...).
Maslinko - przepraszam za prywatne pogaduchy.

Ula, spoko :D Też jestem ciekawa, gdzie Janusz wojażował :D

Pozdrawiam :papa:
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 03.08.2010 15:43

Pocieszyłaś mnie ze na Mljet taniej wiec czekam czekam czekam... 8)
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 03.08.2010 17:28

no, no Peljesac to jest jednak przepiękny :twisted: , plaża przy campie bardzo sympatyczna, półki skalne też niczego sobie..cudowne widoki :)

Pozdrawiam i czekam na cd. :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.08.2010 18:18

Ines, to dopiero początek pięknych widoków Pelješca :D


10 lipca - sobota : Plażowanie na Boskiej Plaży

Jedziemy na Divną, czyli Boską Plażę :wink: jak to sobie z angielskiego (divine) tłumaczymy :D

Po drodze zatrzymujemy się na parkingu, na słynnym punkcie widokowym i focimy widoczki w stronę Korčuli i świętego Eliasza:

Obrazek

W dole widać okolice naszego campingu. Sam camp jest zasłonięty przez skałki po prawej:

Obrazek

Jedziemy dalej, w bardziej dzikie rejony Pelješca. Skręcamy z drogi wiodącej do Trpanja w lewo, w stronę Duby i Divnej.

I wreszcie jest ten cudowny, boski widok:

Obrazek

Robi niesamowite wrażenie na wszystkich, którzy tu przyjeżdżają po raz pierwszy. My debiutowaliśmy na Divnej w 2006 roku. Potem stacjonowaliśmy na tym campie jeszcze w 2008 (była wtedy też z nami Roksa z mężem, nie wtedy jeszcze z narzeczonym :)) Tym razem po raz pierwszy odwiedzamy plażę, nie będąc mieszkańcami campingu.

Wjeżdżamy grzecznie na parking koło campu (który robi wrażenie całkowicie zapełnionego, co jakoś wcale nas nie dziwi) i płacimy 10 kun za postój (oplata za cały dzień). Kawałek dalej można stać za 5 kun za dzień, ale wzdłuż drogi z ryzykiem, że ktoś zarysuje autko :wink:

Cudnie tu! Stęskniłam się za tym widokiem:

Obrazek

Takie kolory Jadran ma tylko tutaj :D:

Obrazek

Na zdjęciu widoczna wyspa, na którą w 2008 roku płynęliśmy na materacach :)

Ożywają wspomnienia!

Pierwsze kroki kierujemy jednak nie do wody, ale do beachbaru. Zamawiamy zimne Karlovačko i po hamburgerze, który jest pyszny (zamiast "zwykłego" kotleta włożyli do niego pljeskavicę :D):

Obrazek

A potem wskakujemy do wody, która jest tu o wiele cieplejsza niż w okolicach Postupa:

Obrazek

Na zdjęciu mój małżonek :wink:

Plaża wcale nie jest zatłoczona, znajdujemy spory kawałek, gdzie nie ma prawie nikogo:

Obrazek

No dobra, jak popatrzymy w drugą stronę, to trochę więcej ludzi się znajdzie, ale do przeżycia :wink::

Obrazek

Leżymy i relaksujemy się jakieś dwie godzinki. Udaje mi się nawet zasnąć przy jednostajnym cięciu cykad. Przypomina nam się, dlaczego na Divnej zawsze tak dobrze się spało :lol:

Powoli zbieramy się do odjazdu. W drodze powrotnej chcemy jeszcze kupić winko w sprawdzonym miejscu. Dojeżdżamy do miejscowości D. Vručica (ostatnia mieścina przed Divną) i szukamy znajomo wyglądającego domu. Ale wszystkie domy wyglądają nam znajomo :lol: i są do siebie bardzo podobne!

Już wiemy, co jest nie tak. Dwa lata temu była tu tabliczka: Vino, Rakija. Teraz wygląda na to, że ją zdjęli. Ale chyba poznaję biały dom, przed którym stoi na stałe stara Zastava (potem nam się wkręciło, że to było Renault i źle poinformowałam Aldonkę).

Na spotkanie wychodzi nam starszy pan. Witam się z nim i pytam, czy mają wino na sprzedaż. "Ima" - odpowiada z uśmiechem :)

Prowadzi nas do piwniczki i nalewa pyszne białe winko prosto z beczki z kranikiem. (Oczywiście degustuję trochę dla formalności :wink:))

Pyta, czy tu wcześniej kupowaliśmy, bo inaczej skąd byśmy wiedzieli, że mają tu wino. Odpowiadamy, że byliśmy dwa i cztery lata temu. Pan opowiada, że zdjęli tabliczkę, bo musieliby płacić podatki i w rezultacie podnieść ceny. A tak to cena taka sama od pięciu lat - 15 kun za litr.
To taniej niż w innych miejscach. A do tego jeszcze winko przepyszne. Tym razem bierzemy tylko białe, ale jeszcze tu wrócimy :)

Jedziemy z powrotem na camping. Szybki prysznic i szykujemy się na wieczór w Orebiću :D

:papa:
Ostatnio edytowano 25.02.2012 20:03 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
janusz07
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 260
Dołączył(a): 20.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz07 » 03.08.2010 18:35

Dziękuje za relację, czytam z przyjemnością i odliczam dni do mojego wyjazdu, juz niedługo. A poza krajobrazami podziwiam piekne sukienki, fajny wybór.... :D pozdrawiam
mpagno
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mpagno » 03.08.2010 18:49

wilku napisał(a):Obrazek

Co to jest to czarne po prawej stronie, to żyje :?: może ktoś wie :D


to jest ogórek morski - przez japonczyków uwazany za afrpodyzjak - i napewno zyje ;:)
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 03.08.2010 19:17

8O 8O 8O

(to w nawiasie się nie liczy, mój najkrótszy post, bo zabrakło słów :wink: )

:)
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 03.08.2010 19:44

eh :) Plaża Divna :) moja ulubiona plaża w Cro..te kolory! :)
ile ludzi ! 8O we wrześniu było kilka osób, cała dla nas :) buu tęsknię :evil:
adriano37
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) adriano37 » 03.08.2010 19:54

W oczekiwaniu na kolejne zapierające dech w piersiach relacje Maslinki (gratuluję - fantastyczna relacja) zróbmy sobie mały konkursik :) a mianowicie piszcie kiedy (rok) odwiedzaliście Cro? Zobaczymy kto najwcześniej przecierał szlaki.... :)

Ja:
1. 2000
2. 2007
3. 2009
4. 2010 (już za chwileczkę :) )
wir955
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 29.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wir955 » 03.08.2010 20:09

maslinka napisał(a):Po śniadanku pompujemy naszego Challengera i wyruszamy w pierwszą na Pelješcu morską wyprawę :D

Płyniemy na wschód od campu, w stronę Borje i Podobuče.
Od razu rzuca się w oczy, jak skaliste i niedostępne jest wybrzeże w tym rejonie:



Odkryliście cudowne miejsca, a ja podziwiam też Wasz zapał i wytrwałość w wiosłowaniu. Tym bardziej,że parę lat temu też próbowałem swych sił kajakiem na adriatyckich wodach - nie było łatwo
:wink:

Uwielbiam kajakowanie także dlatego, bo pozwala "podsłuchiwać" przyrodę i w tym przebija wszelkie warczące pływadełka :?

Mam też pytania Maslinko - czy camp w Postupie był wolny od latającego utrapienia /osy, komary .../?
- czy były tam bojki do cumowania pontonów?
wir955
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 29.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wir955 » 03.08.2010 20:11

maslinka napisał(a):Po śniadanku pompujemy naszego Challengera i wyruszamy w pierwszą na Pelješcu morską wyprawę :D

Płyniemy na wschód od campu, w stronę Borje i Podobuče.
Od razu rzuca się w oczy, jak skaliste i niedostępne jest wybrzeże w tym rejonie:



Odkryliście cudowne miejsca, a ja podziwiam też Wasz zapał i wytrwałość w wiosłowaniu. Tym bardziej,że parę lat temu też próbowałem swych sił kajakiem na adriatyckich wodach - nie było łatwo
:wink:

Uwielbiam kajakowanie także dlatego, bo pozwala "podsłuchiwać" przyrodę i w tym przebija wszelkie warczące pływadełka :?

Mam też pytania Maslinko - czy camp w Postupie był wolny od latającego utrapienia /osy, komary .../?
- czy były tam bojki do cumowania pontonów?

EDIT: Przepraszam za dublowanie - miałem problem z internetem.
Ostatnio edytowano 04.08.2010 10:49 przez wir955, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108263
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 03.08.2010 21:52

adriano37 napisał(a):W oczekiwaniu na kolejne zapierające dech w piersiach relacje Maslinki (gratuluję - fantastyczna relacja) zróbmy sobie mały konkursik :) a mianowicie piszcie kiedy (rok) odwiedzaliście Cro? Zobaczymy kto najwcześniej przecierał szlaki.... :)

Ja:
1. 2000
2. 2007
3. 2009
4. 2010 (już za chwileczkę :) )


Jest już taki temat na forum, nie trzeba tego robić w relacji Maslinki :idea:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.08.2010 21:53

janusz07 napisał(a):Dziękuje za relację, czytam z przyjemnością i odliczam dni do mojego wyjazdu, juz niedługo. A poza krajobrazami podziwiam piekne sukienki, fajny wybór.... :D pozdrawiam

Hehe, dzięki :D Fajnie, że faceci też zauważają sukienki :wink: Mój mąż trochę marudził przy pakowaniu auta... Zawsze mi się wydaje, że jedna sukienka więcej, jak jedziemy samochodem, nie robi różnicy :wink:

nomad napisał(a):8O 8O 8O

(to w nawiasie się nie liczy, mój najkrótszy post, bo zabrakło słów :wink: )

:)

Mam nadzieję, że nie dlatego, że tak bardzo Ci się nie spodobało :wink:

ines napisał(a):eh :) Plaża Divna :) moja ulubiona plaża w Cro..te kolory! :)

Kolory są rzeczywiście wyjątkowo cudne!

adriano37 napisał(a):W oczekiwaniu na kolejne zapierające dech w piersiach relacje Maslinki (gratuluję - fantastyczna relacja)

Witaj, Adriano. Fajnie, że Ci się podoba :D

wir955 napisał(a):Mam też pytania Maslinko - czy camp w Postupie był wolny od latającego utrapienia /osy, komary .../?
- czy były tam bojki do cumowania pontonów?

Niestety komarów było bardzo dużo... Zaopatrz się w off, raczej na nie działa.
Co do bojek, to nie mogę sobie przypomnieć. Raczej nie było. No, może jakieś prowizoryczne butelki ze sznurkami. Ale wszyscy campingowicze trzymali swoje "pływadła" przy namiotach, więc raczej nie liczyłabym na bojki.

Januszu, dzięki :D

Pozdrawiam :papa:
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 03.08.2010 22:12

No i wyszło na jaw, że byliśmy tego samego dnia na tej samej plaży...
forum/viewtopic.php?t=28758&postdays=0&postorder=asc&start=75
Wpatrywałem się usilnie w zamieszczone przez Ciebie zdjęcia, ale jakoś nie udało mi się nas dostrzec...
:(
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.08.2010 22:34

bl napisał(a):No i wyszło na jaw, że byliśmy tego samego dnia na tej samej plaży...
forum/viewtopic.php?t=28758&postdays=0&postorder=asc&start=75
Wpatrywałem się usilnie w zamieszczone przez Ciebie zdjęcia, ale jakoś nie udało mi się nas dostrzec...
:(

Ja też właśnie się wpatruję w Twoje zdjęcia i nas nie widzę :D
Ale byliśmy tam tylko 2 godziny, mniej więcej od 14:30. Może się minęliśmy? Najpierw siedzieliśmy w beachbarze, dopiero potem rozłożyliśmy się na plaży.

Dzięki temu, że tu dotarłeś, dowiedziałam się, że piszesz relację.
Przepraszam, ale taki urodzaj na wspomnienia Cromaniaków, że do Twoich nie dotarłam :oops: Będę nadrabiać zaległości.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone