Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rumuńskie wyrypy: 2022

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 30.10.2009 22:54

Natomiast nie jest bzdurą to, że można spotkać na połoninach rumuńskich półdzikie psy pasterskie, które niekoniecznie lubią obcych.
Moich znajomych na początku lat 90-tych pogonił taki pies pilnujący stada owiec i... najedli się nieźle strachu, bo byli przekonani, że na takim zad... nie spotkają żywego ducha (ani psa).
dareke
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareke » 02.11.2009 08:03

Sierpień 2009r. zabieram swoją rodzinkę do Rumunii. Znajomi pukają się znacząco po głowie (te ich miny). Opowieści o kradzieżach , brudzie , cyganach i totalnej biedzie. Nie ukrywam obawy pewne były , ale jadę ....taki już jestem. Nic z tych rzeczy , dużych miast unikałem , uciekałem na wioski i odludzia. Warto było , ludzie mili , owszem skromnie , ale nie zdarzyło mi się , aby nie było gdzie spać i co jeść. Tak więc rodzinka pod dachem a ja... zawsze coś dla siebie ciekawego znalazłem. Wiele można pooglądać zabytków-szkoda tylko ,że nie dbają o nie za bardzo ( albo ja to źle odbierałem to co widziałem). Tereny górskie przepiękne , niby totalne odludzia ale naszych tam spotykałem . W sumie naprawdę warto i bez obaw. Na zimne poranki , czy też noce polecam palinkę.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 02.11.2009 22:29

Co do biedy, to niestety, ale ona jest. Tylko że najwięcej jej występuje w obszarach, gdzie nie ma turystyki ani gór ani w zasadzie niczego- poza rolnictwem.
Ja naocznie widziałem straszną biedę, tyle tylko, że zjechałem z popularniejszych turystycznie tras i celowo wjechałem z zupełne zadu..e, żeby się przekonać jak naprawdę jest na rumuńskiej prowincji (okolice równiny naddunajskiej).
Mam to do dzisiaj żywo w pamięci. I zamierzam się wybrać ponownie w te same miejsca, aby zobaczyć ile się zmieniło przez ostatnie 8 lat.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.11.2009 11:28

FUX napisał(a):napisz, jak wygląda sprawa noclegów, sklepów, knajpek ma trasie...

W zasadzie - już otrzymałeś odpowiedzi. :)

mariusz-w napisał(a):bardzo ciekawie tu u ciebie - okolice , góry, miejsca
<...>
w to, że nie lubisz pisać - to moge uwierzyć ... zabiera trochę czasu , w nauczycielkę nie wierzę / chyba że jakas niezdrowa/.

Miło mi, że Ci się podoba. :)
Nauczycielka... no cóż - serdecznie się wzajemnie nie lubiliśmy...

Interseal napisał(a):trudno jest wyplenić z umysłów co niektórych, że Rumuni to nie ciemna nacja

Tobie już wspominałem, ale przyznam się i tu, na forum.
Zdarza mi się pisywać również na rumuńskim forum górskim. I kiedy przeczytałem komentarz: "Wojtek - Polak, ale dobry Rumun" - byłem dumny z tego określenia.

W innym wątku znalazłem urywek tej treści: "Ale przykład Wojtka pokazuje, że są też i tacy Polacy". Nie zdecydowałem się na drążenie głębiej, jakim Polakom mnie przeciwstawiano. Znając zachowanie niektórych moich rodaków, mogłem tylko żałować, że Rumuni właśnie na nich się natknęli...

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 05.11.2009 00:58

Wojtku, znalazłem juz więcej danych o Bicas i wspinaniu tam. Nasi już tam oczywiście byli i podają co nieco wieści.

W każdym razie dzięki Tobie w ogóle wiem o tym pięknym wąwozie. :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.11.2009 15:36

Po wyjeździe z gór Hasmas [haszmasz], kierujemy się na północny wschód do sąsiedniej grupy - gór Ceahlau [cziahlau].
Zjeżdżamy na boczną szosę do Satu Nou i dalej leśną drogą dojeżdżamy na Poiana Batca Neagra [bytka njagra]. Śpimy na 1300m, a że właśnie niebo się pięknie wypogodziło, to - jak to określi Bea - przeżyła najmroźniejszą noc w swoim życiu. Za to następnego dnia mamy piękną pogodę.
Już od wozu możemy podziwiać wiszące nad nami skały.

Obrazek

Startujemy na północ leśną drogą.

Obrazek

Wyłania się Gardul Stanilelor [stynilelor].

Obrazek

Widok na zachód zupełnie sielankowy.

Obrazek

A nasz szlak gubi się w śniegu. Idziemy jak puszcza. Śnieg jest tak zmarznięty, że kolejnymi uderzeniami buta staram się w stromym zboczu wyżłobić stopieńki na dwa centymetry i z obawą spoglądam w dół, czy Bea jeszcze idzie za mną, czy już zjechała. Dziewczę jest jednak zwinne jak kozica i wkrótce już trawersujemy łagodniejszy fragment stoku.

Obrazek

Dochodzimy do żlebu.

Obrazek

Gardul Stanilelor jest już za nami.

Obrazek

Wychodzimy na plateau.

Obrazek

Rzut oka na doliny.

Obrazek

Mijamy górską cerkiewkę.

Obrazek

Kierując się wciąż na północ, dodchodzimy pod skały Vf. Toaca [wyrful toaka].

Obrazek

Nad nami wierzchołek a tu... schody do nieba.

Obrazek

Schody są już mocno sfatygowane.

Obrazek

Potem ścieżką, zakosami na szczyt.

Obrazek

Widok wspaniały na wszystkie strony.

Obrazek

Na najwyższy wierzchołek gór Ceahlau - Okolasul Mare [okolaszul] - nie wolno wchodzić, co za tym idzie, Vf Toaca jest najwyższym, dostępnym tam szczytem.

Więcej fotek pod adresem: http://wfs.cba.pl/Rumun07/Rumun07.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.cba.pl
http://wfs.freehost.pl
dareke
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareke » 06.11.2009 11:50

Twoje opisy i zdjęcia rozkładają mnie totalnie. KOLEGO SZANOWNY na co Ty czekasz.???? WYDAJ PRZEWODNIK. Cała Polska czeka. Czy wiele się pomyliłem?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.11.2009 16:24

Fatamorgana napisał(a):W każdym razie dzięki Tobie w ogóle wiem o tym pięknym wąwozie. :)

Może i w kolejnym odcinku znajdziesz coś interesującego. :)

dareke napisał(a):KOLEGO SZANOWNY na co Ty czekasz.???? WYDAJ PRZEWODNIK.

Byłby to najkrótszy, najbardziej zwięzły przewodnik na świecie. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.11.2009 22:49

Franz napisał(a): Na najwyższy wierzchołek gór Ceahlau - Okolasul Mare [okolaszul] - nie wolno wchodzić...


Dlaczego nie wolno?
Musi być to coś wyjątkowgo, skoro swoim zwyczajem zakazu nie odwołałeś...

Pozdrawiam
Żółtodziób
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.11.2009 16:00

Interseal napisał(a):Dlaczego nie wolno?
Musi być to coś wyjątkowgo, skoro swoim zwyczajem zakazu nie odwołałeś...

Nie zawsze i nie wszędzie łamię zakazy. ;)
Tam jest rezerwat ścisły, dojście jest doskonale widoczne ze schroniska, czas nie jest z gumy, a Toaca jest ładniejsza od Okolasa. :)

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.11.2009 11:51

Jeszcze ostatni rzut oka z Varful Toaca.

Obrazek

I schodzimy na płaskowyż.

Obrazek

Mijany wierzchołek Vf.Lespezi niewiele wystaje ponad plateau. Bardziej przyciągają wzrok opadające w dolinę ściany.

Obrazek

Mijamy cabanę (schronisko) Dochia [dokia], a przed nami płaski wierzchołek najwyższego w górach Ceahlau Vf. Okolasu [okolaszu] Mare.

Obrazek

Ściany płaskowyżu poprzerywane są żlebami.

Obrazek

Obrazek

Obniżamy się na dolny stopień plateau.

Obrazek

Nad nami Okolasu Mare.

Obrazek

Zbliżamy się do strzelistych turni na południowym krańcu.

Obrazek

Zejście jest dosyć strome.

Obrazek

Obrazek

Teraz mamy okazję przyjrzeć się z dołu ścianom i turniom.

Obrazek

Obrazek

Okrążamy plateau od południa przez przełęcz Varatec.

Obrazek

Wracamy do auta i zjeżdżamy z gór. Teraz kierujemy się na północ. Z głównej szosy za jeziorem Izvorul Muntelui mamy piękną panoramę gór Ceahlau: po lewej Okolasu Mare, po prawej Toaca.

Obrazek

Naszym celem jest teraz Bukowina. Ale po drodze chcemy rzucić okiem na góry Rarau.

Więcej fotek pod adresem: http://wfs.cba.pl/Rumun07/Rumun07.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.cba.pl
http://wfs.freehost.pl
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.11.2009 11:48

Za jeziorem Izvorul Muntelui kierujemy się na pn.-zach. aż do miejscowości Chiril, gdzie zjeżdżamy na boczną trasę do kompleksu turystycznego w górach Rarau-Giumalau. Wiem, że można przez przełęcz oddzielającą te dwa masywy przejechać kiepską drogą na północ - do Bukowiny - ale czy dam radę zrobić to na przełomie kwietnia i maja? Przełęcz leży na wysokości 1425m. Cóż - żeby się dowiedzieć, trzeba spróbować.

Dobrą - asfaltową i dziurawą - drogą podjeżdżamy na polany jeszcze poniżej przełęczy. Tu zostawiam wóz bo marzy się nam mała pętelka w górach Rarau, a konkretnie chcemy zobaczyć Pietrele Doamnei (Panieńskie Skały).

Obrazek

Przemierzamy polany, po czy wchodzimy ścieżką w las. Zaczyna się śnieg a wyżej lodowe rzeźby.

Obrazek

Widok z bliska na Pietrele Doamnei.

Obrazek

Bezpośredni sąsiad - masyw Giumalau.

Obrazek

Na południu - Muntii Bistritei [muncij bistricej].

Obrazek

Podchodzimy pod skały.

Obrazek

Trzeba użyć rąk.

Obrazek

Szlak dostarcza sporo miłych wrażeń.

Obrazek

Obrazek

Chwilami robi się wąsko.

Obrazek

Nad nami skały

Obrazek

i choiny.

Obrazek

Skalisto-kamienista rynna doprowadza nas na przełączkę.

Obrazek

Po drugiej - północnej - stronie śniegu jeszcze więcej.

Obrazek

Potem trochę przez las i wychodzimy na pole krokusów.

Obrazek

Obrazek

Schodzimy obok kompleksu do drogi. Leży trochę śniegu, ale może uda się przejechać. Wracamy do wozu.

Obrazek

Okolica obfituje w typowe dla Rumunii szlaki.

Obrazek

Teraz spróbujemy przebić się przez przełęcz, za którą już - Bukowina.

Więcej fotek pod adresem: http://wfs.cba.pl/Rumun07/Rumun07.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.cba.pl
http://wfs.freehost.pl
Ostatnio edytowano 16.11.2009 14:54 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 16.11.2009 14:13

Zaglądam na wszystkie Twoje relacje i wszędzie tam, gdzie tylko można pooglądać Twoje zdjęcia ;)
I tym razem też się nie zawiodłam.:)
:papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 16.11.2009 22:27

Roksa_ napisał(a):Zaglądam na wszystkie Twoje relacje i wszędzie tam, gdzie tylko można pooglądać Twoje zdjęcia ;)
I tym razem też się nie zawiodłam.:)

Bardzo się cieszę i będę się nadal starał, by Cię nie zawieść. :)

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.11.2009 17:14

Krótkie odcinki pokryte śniegiem udaje się przejechać i dalej już przyzwoitą drogą jedziemy na północ.

Obrazek

Niżej drogę tarasuje ciężarówka - robotnicy leśni ładują pnie na wóz. Wykorzystujemy ten czas na popołudniową kawę, po czym zjeżdżamy do Pojorata [pożoryta].

Obrazek

To już Bukowina (Bucovina).

Obrazek

Wjeżdżamy na przełęcz Boului.

Obrazek

Z przełęczy zjeżdżamy do Vatra Moldovitei [watra moldowicej], by zobaczyć pierwszą na naszej trasie "malowaną cerkiew".
Pierwszy klasztor został wybudowany na początku XVw, ale obecny pochodzi z lat 1532-37.

Obrazek

Ściany - tak zewnętrzne, jak i wewnętrzne - oraz stropy zostały ozdobione kolorowymi malowidłami, przedstawiającymi przeróżne sceny - niebiańskiej hierarchii, drzewa Jessego, oblężenia Konstantynopola, walkę św.Nestora na tle Sołunia (Saloniki), czy sceny z życia Bogarodzicy.

Obrazek

Prawie wszyscy pokazani święci posiadają brody. Zgodnie z regułą św.Sawy, ludzie bez brody wykluczeni są z życia klasztornego. Brak brody świadczy o skłonnościach zbrodniczych, a średniowieczne pisma przyrównują golenie brody do do świętokradztwa.

Obrazek

Ale dość gadania - przyjrzyjmy się malowidłom w skupieniu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oprócz stojącej pośrodku cerkwii, w skład zespołu klasztornego wchodzą zabudowania, przylegające do murów obronnych.

Obrazek

Studnia zapewniała wodę, co było bardzo istotne w czasie oblężenia.

Obrazek

Opuszczmy monastyr w Vatra Moldovitei.

Obrazek

Dzień chyli ku końcowi.

Obrazek

Był piękny - należy to odpowiednio uczcić.

Obrazek

Podziwiamy niebo o zachodzie słońca.

Obrazek

Najwyższa pora rozpalić ognisko.

Obrazek

Teraz można się zadumać nad pięknem, które dane nam było zobaczyć.

Obrazek

Więcej fotek pod adresem: http://wfs.cba.pl/Rumun07/Rumun07.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.cba.pl
http://wfs.freehost.pl
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România

cron
Rumuńskie wyrypy: 2022 - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone