Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rumuńskie wyrypy: 2022

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.08.2010 14:39

Nobody's Driving napisał(a): świetna relacja, widzę że lubimy podobnie spędzać czas na turystycznych wyprawach :).

Cieszę się, że Ci się podoba. :) Oraz, że jest jeszcze paru kolejnych górolubów, którzy się stopniowo ujawniają. 8)

Nobody's Driving napisał(a):Wchodziłem na twoja stronę http://wfs.w.of.pl/BiH09, powiedz mi jak oceniasz bezpieczeństwo schodzenia z głównych tras w Bośni ? Wiele przewodników i ludzi, którzy tam byli odradza chodzenie i rozbijanie się ze względu na zaminowanie. Ty widziałem śmiało sobie poczynałeś, mógłbyś coś doradzić jak nie wdepnąć na minę ?

Nie chciałbym zanadto uprzedzać wydarzeń, jako że planuję wkrótce zamieszcze moich wspomnień z Bośni i Hercegowiny. Ale skoro pytasz, to nie mogę też zostawić pytania bez odpowiedzi.
Już Paweł Ci trochę napisał. Co do Cvrsnicy, to miny ponoć są. Na szlakach można spotkać tabliczki, informujące o niebezpiecznych miejscach. Problemem jest... trzymanie się szlaku. ;) Kilkakrotnie zdarzało mi się wędrować bez żadnych wskazówek w postaci malowanych czerwonych kropek, czy kamiennych kopczyków.
A jak unikałem min?.. Hmmm... Lawirowałem pomiędzy nimi. :lol:
Znasz kawał o tym, jak lisek uczył się latać? Powtarzałem sobie pointę, niczym mantrę: Lisek, ty to dopiero luzak jesteś! :twisted:

Idzik napisał(a):jestem ciekaw czy jakiś CROMANIAK (był już) na trasie transfagarasan mam zamiar sie wybrać w ten rejon- fajna trasa samochodowa i super widoki, krajobrazy.


Idzik napisał(a):hehe No ba ja już cale forum znam na pamięc - to raptem 2min przeglądania ... DLATEGO PYTAM OSÓB KTÓRE COŚ WIEDZĄ i znają ...

W tej relacji, trzy strony wcześniej, opisuję mój przejazd tą trasą. :D
Chociaż fotek jest niewiele, jako że przebyłem ją w sporej mierze w chmurach.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.08.2010 12:09

Muntii Tarcu

Jakoś nie udało im się mnie zniechęcić i zaczynam podchodzenie brzegiem lasu, by nie ugrzęznąć w błocie, zalegającym drogę. Otwarty teren, oddzielający następny las, stwarza dobrą perspektywę dla kontemplowania bogatych kolorów jesieni. Nastrój zostaje zakłócony jedynie przez wyjące silniki zjeżdżających z góry kolejnych terenówek. Rejestracje głównie śląskie - Katowice, Cieszyn, Gliwice...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiają samotnego wędrowca, odpowiadam więc podniesioną dłonią. Nagle... wzrok mi utkwił w twarzy jednego z pasażerów. Staję jak wryty i głowa okręca mi się w ślad za zjeżdżającym wozem. Przecież... znam tę twarz! Widzę, że i jego wzrok utkwiony jest we mnie. Chyba się nie mylę - to przecież Marek z Koła Przewodników! Ale - z drugiej strony - wiele lat się nie widzieliśmy, a moja pamięć pozostawia już wiele do życzenia.

Mijają mnie dwa kolejne wozy, a za chwilę napotykam dwa następne, ale stojące. Jakaś grzebanina pod maską jednego z nich - widocznie coś nie chce współdziałać. Moja ciekawość przeważa i podchodzę do nich. Dowiaduję się, że kończą właśnie ośmiodniowy pobyt w Rumunii, że pogoda pokrzyżowała ich plany i wczesny, obfity opad śniegu uniemożliwił pełną realizację "offroadowych" planów. Pytam ich o mojego przypuszczalnego znajomego. Tak, jest jednym z uczestników. Przekazuję więc pozdrowienia dla niego i nie przeszkadzam więcej w próbie uruchomienia silnika.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 12.08.2010 12:11 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.08.2010 12:10

Teraz kawałek lasem i wychodzę na polany, z których mam piękny widok na główny grzbiet gór Tarcu. Nieco po prawej, pod dobrze zachowanym słupem triangulacyjnym jeszcze jeden jeep z rozstawionym przy nim namiotem. Rozkładam się na trawie ze śniadaniem, a w tym czasie ekipa zwija namiot i zjeżdża w dół. Teraz zostaję już sam na sam z górami - na pewno nie będę tęsknił do warkotu silników.

Po śniadaniu ruszam w dalszą drogę i wkrótce z prawej dochodzą niebieskie krzyże. Na tabliczce informacja: Varful Tarcu [wyrful carku] - 4h. To więcej niż szacowałem. Cóż, pójdę dłużej, o ile czas podany jest w miarę dokładnie. Po trzech kwadransach mijam schronisko Przyjaciół Gór. Wyżej teren już zupełnie otwarty - widać śnieg, ale tylko płaty a nie ciągłą pokrywę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podchodzę nieco bardziej stromo niż do tej pory, ale naprawdę stromy odcinek mam właśnie przed sobą, kiedy z dołu dochodzi do mnie kolejny warkot. Spoglądam za siebie i widzę trzy motocykle prujące moim śladem. No tak, jest sobota - to i Rumuni wyruszyli zdobywać góry na swoich mechanicznych rumakach. Szybko zrównują się ze mną i kiedy ja lekkim zakosem próbuję sobie złagodzić podejście, pierwszy z nich na maksymalnych obrotach wrzyna się już w ten stromy fragment. Jest bliski jego pokonania, kiedy maszyna staje dęba a jeździec zatacza niewielki łuk w powietrzu.

Obrazek

Obrazek

- Kurwaaaaa!!! - wyrywa się oczywista i jakże głęboko uzasadniona skarga z ust powalonego mołojca.
- Nie wiem, jak to zrobiłem!! Musiałem za wolno jechać!
No tak - rodacy. Przepraszam w myśli Rumunów i łyso mi, że reprezentuję tę samą nację.
Drugi próbuje wariantu lekkim zakosem, podążając za mną. Wstrzymuje go jednak płat śniegu, po czym następują kolejne próby pokonania direttissimy. Spodziewając się efektu, przygotowuję aparat i uwieczniam wspaniałego mężczyznę na jego wspaniałej maszynie. O, przepraszam - pod jego wspaniałą maszyną...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 12.08.2010 18:54

Czasem ręce opadają . . . :? i w duchu człowiek przeprasza przedstawicieli jakiejś nacji . . .

Też miałem nieprzyjemne spotkanie z tzw . rodakami :roll:

Pod jedną z ukraińskich cerkwi trzech kolesiów w stanie mocno wskazującym :wink: załatwiało swoje potrzeby fizjologiczne . . .
Na uwagę jakiejś starszej kobiety usłyszałem : " Sp . . . j babuszka , nie widzisz że lejemy ? " :?

Rozmawiałem potem z kierowcą ich autobusu , powiedział , że zachowują się już trzeci dzień jak psy spuszczone z łańcucha . . .

:roll:

Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.08.2010 14:30

piotrf napisał(a):Czasem ręce opadają . . . :? i w duchu człowiek przeprasza przedstawicieli jakiejś nacji . . .

Znają nas, niestety, od tej strony. Jeszcze później wspomnę o epizodzie, w którym - niczym echo - odbijają się głośne Polaków rozmowy...

Pozdrawiam,
Wojtek
K2
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 30.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) K2 » 18.08.2010 21:46

Zgodnie z zapowiedziami fantastyczna pogoda a co za tym idzie super zdjęcia.
Będę niecierpliwie czekał na wspomnienia z Bośni. Możesz w skrócie napisać w których górach tam byłeś. Przepraszam za off-topic.

K2
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 19.08.2010 14:08

K2 napisał(a):Zgodnie z zapowiedziami fantastyczna pogoda a co za tym idzie super zdjęcia.

Tak, pogoda dopisała tym razem przez cały czas. Natomiast... plany miałem zupełnie inne wtedy. Ale wrześniowy atak zimy zmusił mnie do zmian zamiaraów na dwa dni przed wyjazdem.

K2 napisał(a):Będę niecierpliwie czekał na wspomnienia z Bośni. Możesz w skrócie napisać w których górach tam byłeś. Przepraszam za off-topic.

Jeszcze chwilę potrwa, zanim się do relacji z BiH zabiorę. Już choćby dlatego, że sezon górskich wyjazdów w pełni. ;)
W skrócie, to było w kolejności:
Dinara (Troglav),
Cvrsnica (Plocno, Veliki i Mali Vilinac, Veliki kuk, Hajducka Vrata),
Prenj (Lupoglav, Veliki Prenj, Has, Otis, Zelena Glava),
Maglic.
Poza tym Mostar, Blagaj, Boracko jezero.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.08.2010 22:29

W końcu jakoś chłopcy dają sobie radę i oddalają się ode mnie w kierunku szczytu. Jeszcze przez jakiś czas dolatuje do mnie ich warkot, po czym następuje błoga cisza. Dochodzę do wyraźnego grzbietu i nim w górę, mając po lewej głęboko wciętą dolinę ze stromymi, trawiastymi zboczami i prześwitującymi tu i ówdzie skałkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za mną dobry widok na szeroki grzbiet Muntele Mic, po prawej liczne, mniejsze grzbiety prawie bez śniegu, a ja podążam w kierunku stojącego pod samym szczytem obserwatorium meteorologicznego. Mijam go i na wierzchołku zarządzam piknik. Jest dokładnie południe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.08.2010 22:31

Na wprost przede mną łańcuch gór Godeanu [godianu], przechodzący dalej na południe w góry Cernei [czernei], zaś na północy dalekie, białe od śniegu szczyty Retezatu. Łagodne połoniny maskują dolinę, oddzielającą góry Tarcu od Godeanu i odnosi się wrażenie, że można się na nie po prostu przespacerować. Ale mapa obnaża bezlitosną prawdę, że najpierw trzeba stracić te 700m w pionie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podchodzę szerokimi połoninami w kierunku pn.-wsch. by móc rzucić okiem na Pietrele Albe (Białe Skały), znajdujące się w sąsiednim masywie Baicu [baiku], po czy wracam na grzbiet i ponad doliną Suculetu [szukulecu] kieruję się w stronę najwyższego szczytu tych gór - Vf.Caieanu [kajanu]. W miarę jak na niego podchodzę, zwęża się szeroki do tej pory grzbiet i dochodzę na skraj przetykanych trawkami skał opadających w doliny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 31.08.2010 08:03

Piękne te góry w jesiennych barwach......a widoki z nich, powalające 8O
I tylko szkoda że jakby wprost stworzone dla amatorów rajdów terenowych, o czym pisaliście wyżej....
No i jak tu nie żałować, że zabrakło czasu na ten rumuński rejon :( . Zachęcasz by tam wrócić, oj zachęcasz :cool:

A ten ostatni tydzień to jakie rejony RO?

PS. A co do Twojego lipcowego wypadu o którym wyczytałem, też na pewno było ciekawie :D , zwłaszcza te 11 kkm wykręcone w tak krótkim czasie 8O
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 31.08.2010 14:45

kulka53 napisał(a):No i jak tu nie żałować, że zabrakło czasu na ten rumuński rejon :( .

Nie ma czego żałować, tylko trzeba zaplanować. ;)

kulka53 napisał(a):Zachęcasz by tam wrócić, oj zachęcasz :cool:

A jak myślisz - po co tu to wszystko opisuję i pokazuję :?: :lol:

kulka53 napisał(a):A ten ostatni tydzień to jakie rejony RO?

Aktualnie przedstawiane trasy są właściwie zastępczymi. Wtedy, te dwa lata temu, planowałem m.in. Fagaras, Parang, Retezat. Ot, chciałem odwiedzić góry, z którymi zetknąłem się równo 30 lat wcześniej. Ale we wrześniu spadło sporo śniegu i musiałem skorygować plany tuż przed wyjazdem.
Rok później (to ten fatalny wypad, kiedy zgubiłem kartę SD) - to był wiosenny wyjazd, więc w rzeczonych górach jeszcze utrzymywał się śnieg z zimy.
Wreszcie teraz - a i to z dwumiesięcznym poślizgiem z uwagi na czerwcową powódź w Rumunii - zrealizowałem dawne plany. Po kolei:
- Fagaras,
- Capatinii (główną grań przejdę w ramach aktualnie przedsatwianych wspomnień, natomiast świeżo w pamięci mam rejon Buila-Vanturarita),
- Parang,
- Retezat.

kulka53 napisał(a):A co do Twojego lipcowego wypadu o którym wyczytałem, też na pewno było ciekawie :D , zwłaszcza te 11 kkm wykręcone w tak krótkim czasie 8O

No cóż, Hiszpania jest trochę daleko. Ponad 2000km w jedną stronę. Reszta to już na miejscu. A gór - tyle co nic. Ot, dwie całodzienne trasy i dwa krótkie spacery po kanionach.
Im bliżej było wyjazdu, tym bardziej ciąłem górskie plany. Ostatnie cięcia nastąpiły już na miejscu i w miejsce gór wprowadziliśmy jeszcze kilka dodatkowych - nieplanowanych wcześniej - rejonów. Tak więc, mógłbym tę relację nazwać: Niegórskie Lato Iberyjskie. ;) Ale jedyne, czego mógłbym żałować, to że czas upływał tak szybko i tylu pięknych miejsc nie udało się wciąż zobaczyć...
Zostaną na kolejny raz. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.09.2010 11:19

Franz napisał(a):Nie ma czego żałować, tylko trzeba zaplanować. ;)

Coś tam zaplanowałem... jednak czas nie jest z gumy, urlop także :wink:
Franz napisał(a):Wreszcie teraz - a i to z dwumiesięcznym poślizgiem z uwagi na czerwcową powódź w Rumunii - zrealizowałem dawne plany. Po kolei:
- Fagaras,
- Capatinii
- Parang,
- Retezat.

Góry rewelacyjne, Parang widzieliśmy..... z oddali :wink: , Fogarasze - w zeszłym roku. Retezat - to właśnie na niego najbardziej czasu brakło... Jak przez zimę pokażesz co nieco, może się tam jeszcze wybierzemy :wink: .
Ale jak dałeś radę w tydzień to wszystko pozaliczać 8O . Chociaż.... właściwie się domyślam :wink: :lol:
Franz napisał(a):No cóż, Hiszpania jest trochę daleko. Ponad 2000km w jedną stronę. Reszta to już na miejscu.

No cóż.... Wciąż ten półwysep odkładamy na "kiedyś tam" , może na wtedy gdy będzie nowe auto? Może na wtedy gdy pozwiedzamy już to co jest bliżej i nie bedzie szkoda przeznaczyć całego miesiąca na tylko jeden porządny wyjazd w roku? Ale wtedy..... Turcja czeka :wink:
Franz napisał(a):Tak więc, mógłbym tę relację nazwać: Niegórskie Lato Iberyjskie. ;)

Niegórskie lata też mogą być jak widać ciekawe :D :wink:
Franz napisał(a):Ale jedyne, czego mógłbym żałować, to że czas upływał tak szybko i tylu pięknych miejsc nie udało się wciąż zobaczyć...

Jak zawsze ...

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.09.2010 16:51

kulka53 napisał(a):Góry rewelacyjne, Parang widzieliśmy..... z oddali :wink: , Fogarasze - w zeszłym roku. Retezat - to właśnie na niego najbardziej czasu brakło... Jak przez zimę pokażesz co nieco, może się tam jeszcze wybierzemy :wink: .

Fagaras, Parang i Retezat mają zbliżony charakter. Przy czym rejon Negoiu w Fagarasu to chyba najbardziej skalisty fragment wymienionych gór, a z kolei w Retezacie można znaleźć spore nagromadzenie jezior polodowcowych.

Przy okazji - niektórzy się pasjonują trasą transfagaraską. A to zwykła droga, po północnej stronie w doskonałym stanie, po południowej bardziej dziurawa. Teraz zdarzyło mi się przejechać transalpiną. Tiaaa... lekki hardcore. ;)

kulka53 napisał(a):Ale jak dałeś radę w tydzień to wszystko pozaliczać 8O . Chociaż.... właściwie się domyślam :wink: :lol:

Nooo... ja potrafię chodzić po kilkanaście godzin dziennie. A przejazdy pomiędzy kolejnymi punktami startu już po ciemku.
Niestety, mimo intensywnego używania kijków, kolana dały o sobie znać. Dopiero teraz dochodzą w pełni do siebie.

kulka53 napisał(a):No cóż.... Wciąż ten półwysep odkładamy na "kiedyś tam" , może na wtedy gdy będzie nowe auto?

Wiele lat temu dojechałem Polonezem na atlantyckie wybrzeże Francji. Z prawdziwym podziwem spojrzałem na Malucha, który dotarł na ten sam kemping dzień później. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 01.09.2010 17:11

Pikna i dzika kraina ... Coś zaczyna mnie korcić :)
A moja Dusterka na samą myśl o powrocie do ojczyzny , aż się ślini :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.09.2010 19:57

Franz napisał(a):niektórzy się pasjonują trasą transfagaraską

Wiesz, nasz kraj taki jakby mało górzysty był..... :wink: to pewnie dlatego :lol: , a na trasie tyle zakrętów, a jakie przepaście 8O :wink: .
Ale serio, to widoki przecież naprawdę niczego sobie, u nas żadnych szans nie ma na podobne, dostępne szosą.

Franz napisał(a):Teraz zdarzyło mi się przejechać transalpiną. Tiaaa... lekki hardcore. :wink:

OOOOO :cool:

Z północy na południe czy odwrotnie? Domyślam się że oba odcinki?

Też było to w planach.... w końcu wybrałem inny wariant przejazdu przez tamte okolice. Ale na brak hardcoru i tam i w pewnych innych miejscach nie narzekałem :wink:

Franz napisał(a):ja potrafię chodzić po kilkanaście godzin dziennie.

My też. Tylko pewnie znacznie wolniej :lol: i to jest ten problem.....

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rumuńskie wyrypy: 2022 - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone