piotrf napisał(a):Vlad Dracul to bardzo barwna postać , dlatego pozwolę sobie wrócić do poprzedniej części Twojej relacji z pytaniem : czy przedstawiony przez Ciebie zamek jest ( a raczej był ) własnością Vlada , czy też był jego więzieniem w czasie pokoju ?
Vlad Dracul (Diabeł), a jeszcze bardziej jego syn, Vlad Tepes ([cepesz] Palownik) - to bardzo barwne postaci. W tym okresie na terenach dzisiejszej Rumunii było mnóstwo intrygujących władców, mniej lub bardziej lokalnych, którzy zresztą na ogół zbyt długo nie żyli.
Poienari XVII-wieczne kroniki przypisują właśnie Palownikowi, jako jego częstą siedzibę, którą znacznie rozbudował. Pierwsza baszta obronna powstała wcześniej, bo już w pierwszej połowie XIVw.
Na marginesie - w słynnym zamku Bran ani Dracul, ani Tepes najprawdopodobniej nigdy nie byli.
piotrf napisał(a):A z kupowaniem "pokuty" - ulgowo raczej nas nie traktują
Eee, wręcz przeciwnie. Mnie potraktowano ulgowo, jako że mieściłem się w zakresie od jednego do dwóch tysięcy Ks. Policjant pytał, ile mam kasy. Przyznałem się że 2000, ale że chcę zakupy zrobić. Więc skasował mnie na najniższym progu.
Nota bene, to ograniczenie stalo tam przez wiele lat. Teraz go już nie ma.
kra napisał(a):Te górki są piękne.
Dziękuję za te foty!.
Zgadzam się w pełni - uwielbiam rumuńskie Karpaty.
kra napisał(a):PS. Mam pytanie o Twój namiot - jaki to model, zaciekawił mnie
Mam namiot Thor II firmy Fiord Nansen. Ale... chyba w tym wątku się nie pojawił. Nie kojarzę, bym z niego w Rumunii korzystał.
Pozdrawiam,
Wojtek